W Miniszewie na terenie gospodarstwa położonego przy tamtejszym pałacu odnaleziono w zeszłym roku sześćdziesiąt cztery pojemniki z toksycznymi substancjami. Burmistrz Żerkowa wydał właścicielowi nakaz ich usunięcia.
We wrześniu ubiegłego roku w jednym z gospodarstw w Miniszewie znaleziono 64 pojemniki ze szkodliwymi substancjami. Ze wstępnych badań wynikało, że zawartość beczek jest niebezpieczna.
Jako pierwsza o sprawie pisała Gazeta Jarocińska. Dość szybko ustalono, że znalezione substancje zagrażają zdrowiu i życiu zarówno zwierząt, jak i ludzi. Mieszkańcy Miniszewa początkowo nabrali wody w usta i nie chcieli rozmawiać na ten temat. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że samochody transportujące niebezpieczne substancje wjeżdżały do gospodarstwa pod osłoną nocy i to przy zgaszonych światłach.
Właściciel gospodarstwa również nie chciał z nami rozmawiać. Przed kamerami TVP3 Poznań tłumaczył, że kupił nawóz i nie wie, skąd wzięły się te niebezpieczne substancje. - Wszystko mam, faktury i nie mam żadnych obaw. Wszystko wie policja, nie kazali udzielać informacji - powiedział właściciel nieruchomości dziennikarzowi TVP3 Poznań.
Wyniki badań przeprowadzonych przez centralne laboratorium Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdziły obecność niebezpiecznych substancji wymienianych po badaniach wstępnych. Zgodnie z przepisami substancje ma usunąć właściciel gospodarstwa, a dopilnować powinna go gmina Żerków. Jednocześnie sprawą zajęła się jarocińska prokuratura.
Burmistrz Żerkowa wydał decydministracyjną, zgodnie z którą właściciel gospodarstwa miał usunąć niebezpieczne substanzję acje do końca stycznia tego roku. Póki co nie wywiązał się z tego.
Osoba, do której należą pojemniki z niebezpiecznymi substancjami, nie wykonała naszej wcześniejszej decyzji, dlatego teraz prowadzimy postępowanie egzekucyjne. Wszystko idzie opieszale. Pojemniki są zabezpieczone. Właściciel na dzień obecny nie zamierza zająć się sprawą. Niestety my nie mamy pieniędzy w budżecie, żeby je usunąć - - tłumaczy burmistrz Michał Surma.
Równolegle prowadzone jest śledztwo w tej sprawie. - Postępowanie jest w toku. Oczekujemy na wpłynięcie dwóch opinii oraz przesłuchania dwóch świadków - relacjonuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, Maciej Meler.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.