Rada miejska uchwaliła obligacje, ale odrzuciła zmiany w budżecie. Burmistrz nie może uruchomić przychodów, które miały uratować finanse gminy. [WIDEO + SONDA]
Wraz z emisją 15 mln obligacji, które miały uzupełnić dziurę po niezrealizowanych przychodach z prywatyzacji, władze miasta zaproponowały szereg cięć budżetowych. Radni większością głosów przyjęli uchwałę o emisji papierow. Jednak mający większość klub radnych Ziemi Jarocińskiej nie zgodził się na wprowadzenie zmian do budżetu. A to przekreśla emisję papierów dłużnych.
Dzisiejsza sesja trwała blisko 4 godziny (czytaj relację on-line). Choć było to posiedzenie nadzwyczajne, skończyło się zwyczajnie, jak większość w tej kadencji - na kłótniach, sporach, przerwach, słownych przepychankach i jak to określają sami radni „wzajemnym udowadnianiu, kto jest mądrzejszy”.
Stanisław Martuzalski nazwał postępowanie radnych „targowicą i zabawą w samorząd”. Mocne słowa nie podziałały. Obie strony - radni klubu ZJ i koalicja wspierająca obecnego burmistrza, nie mogą znaleźć wspólnego języka. - Pójdę w kierunku złożenia wniosku, żeby odbyło się referendum w sprawie odwołania rady miejskiej - ostrzegł radny Marcin Połrolniczak.
Radni ZJ zaprosili burmistrza na kolejne rozmowy. W odpowiedzi Stanisław Martuzalski zaprosił radnych opozycji do siebie. Jednak, kiedy przewodniczący rady nie poinformował o jego wniosku o zwołanie kolejnego nadzwyczajnego posiedzenia rady, burmistrz zaapelował do mediów - proszę przekazać, że radni grają losem mieszkańców i przyszłością miasta – mówił Martuzalski.
(nba)
Zagłosuj w sondzie:
{loadposition sonda_3_kg}
Wideorelacja - 4 godziny w 7 minut
Zdjęcie: Burmistrz Stanisław Martuzalski i przewodniczący rady Robert Kaźmierczak w kuluarach ratusza.