W listopadzie wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego w Jarocinie dostali nagrody od burmistrza. - Pracownicy urzędu otrzymali nagrody z okazji Dnia Patrona Miasta. Całkowita kwota podzielona pomiędzy wyżej wymienionych to 47.200 zł - tłumaczy Michał Fijałkowski, sekretarz gminy Jarocin i od razu dodaje. - Dla porównania w roku 2014 wynosiła ona 78.200 zł.
Dodatkowe pieniądze otrzymały 83 osoby zatrudnione w magistracie. Zastępcy burmistrza Witosław Gibasiewicz i Robert Kaźmierczak, a także sekretarz gminy i p.o. skarbnika zainkasowali po 1.000 zł brutto. Pozostałe kwoty były uzależnione od stażu i pełnionych funkcji. - Biorąc pod uwagę, że nastąpiła głęboka reorganizacja urzędu i nastąpiło zwiększenie zakresu obowiązków, to w związku z tą sprawą jest tzw. zróżnicowanie ilości zadań itd. - tłumaczy szef magistratu.
Nagrody, jak twierdzi sekretarz gminy, wypłacono jeszcze przed świętami listopadowymi. Wiele osób łączy daty z referendum, które odbyło się pod koniec miesiąca. Czy słusznie? Fijałkowski upiera się, że podobnie było przed rokiem. - Rzeczywiście 7 listopada 2014 r. dostaliśmy nagrody za „zaangażowanie i wkład pracy” - mówi nam osoba związana z urzędem i prosi o anonimowość. Kilkanaście dni później odbyły się wybory samorządowe.
Wcześniej pracowników magistratu doceniano zwyle z okazji Dnia Samorządowca (maj) albo świąt Bożego Narodzenia.