Policjanci nieustanie kogoś szukają. Niektórzy już dawno powinni siedzieć za kratami, ale nie stawili się do odbycia kary.
Co się dzieje, jak ktoś nie stawia się w zakładzie karnym lub areszcie śledczym?
- Sąd otrzymuje informacje z zakładu, że skazany nie stawił się na wyznaczony termin. Wtedy wdrażamy procedurę przymusowego doprowadzenia. Wystawiamy nakaz zatrzymania i doprowadzenia tej osoby do zakładu karnego lub aresztu śledczego. Polecenie jego wykonania otrzymuje jednostka policji właściwa dla miejsca zamieszkania tej osoby - tłumaczy sędzia Tomasz Janiec, wiceprezes Sądu Rejonowego w Jarocinie.
- Czasami okazuje się, że nie ma tego skazanego, bo gdzieś zniknął. Wówczas sąd poszukuje go na zasadach ogólnych, a jeśli nie można ustalić jego miejsca pobytu, to wtedy zawieszamy postępowanie wykonawcze w zakresie wykonania kary i zarządzamy jego poszukiwanie listem gończym. Taka informacja trafia do Centralnego Rejestru Skazanych, a co za tym idzie wszystkie jednostki na terenie całego kraju mają możliwość, nawet w razie przypadkowego legitymowania, taką osobę zatrzymać i doprowadzić do najbliższego aresztu śledczego lub zakładu karnego – dodaje sędzia.
47 osób zatrzymali w ubiegłym roku jarocińscy policjanci, które uchylały się od odbycia kary.
Za 26-latkiem wystawiono list gończy. Był poszukiwany do odbycia kary więzienia za przestępstwo uszkodzenia mienia. Jarocińscy policjanci udali się do jego miejsca zamieszkania.
- Mężczyzny nie było wewnątrz domu. Podczas rozmowy z jedną z mieszkanek budynku policjanci zauważyli, biegającego przy budynku gospodarczym, psa. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło zachowanie czworonoga, który najwyraźniej zachęcał kogoś do zabawy i merdał ogonem - relacjonuje mł. asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie.
Policjanci postanowili sprawdzić, do kogo pies co chwilę podbiega. Gdy podeszli bliżej zabudowań gospodarczych, zauważyli poszukiwanego listem gończym 26-latka. Mężczyzna na widok mundurowych zaczął uciekać przez grząskie pole. Po kilkuset metrowym pościgu mężczyzna został zatrzymany[ZOBACZ TUTAJ].
Niektórzy przed wymiarem sprawiedliwości ukrywają się latami. Tak było w przypadku 54-latka, który robił to przez 9 lat. Wpadł dzięki czujności jednego z jarocińskich policjantów [ZOBACZ TUTAJ].
Z kolei 27-latka z gminy Żerków zgubiła zbyt suto zakrapiana impreza z kolegą. Wypił tyle, że nie był w stanie iść. Zasnął na drodze, kiedy przyjechała policja okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary [ZOBACZ TUTAJ].
Aktualnie jarocińska policja ma nakaz doprowadzenia aż 41 osób.
Ile osób nie stawia się do zakładów karnych? Jak długo trwa okres oczekiwania od wydania wydania wyroku na wezwanie do wstawienia się do więzienia? Czytaj w aktualnym wydaniu "Gazety Jarocińskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.