Ziemia Jarocińska przyjdzie na sesję, jeśli burmistrz odpowie na… 78 pytań.
To może być najdłuższa sesja Rady Miejskiej w Jarocinie tej kadencji. Posiedzenie zwołane przez burmistrza rozpoczęło się w ubiegły piątek. Opozycyjna Ziemia Jarocińska od początku nie była zadowolona z trybu zwołania sesji, na której miały być przyjęte między innymi zmiany w budżecie, emisja kolejnych obligacji i rozdzielenie nadwyżki budżetowej – w sumie ponad 10 mln zł.
Sesji nie poprzedziły posiedzenia komisji merytorycznych, dlatego radni ZJ przez kilka godzin zadawali pytania burmistrzowi i urzędnikom. Ponieważ nie otrzymywali ich zdaniem wyczerpujących odpowiedzi, postanowili przerwać sesję. Kiedy ich wniosek upadł wyszli z posiedzenia. W ratuszu został tylko Robert Kaźmierczak i Rajmund Banaszyński. Podobno ktoś zamknął ich w biurze rady…
Posiedzenie miało być kontynuowane w sobotę, ale nie udało się zebrać kworum. Do ratusza nie przyszła też przewodnicząca rady Lechosława Dębska. Burmistrz ostrzegł, że istnieje możliwość rozwiązania rady przez premiera.
Sesja miała być kontynuowana w środę (jutro). Jednak opozycja skierowała dzisiaj do burmistrza listę 78 pytań. - Uzyskanie odpowiedzi w piątek pozwoli nam zapoznać się z nimi tak, aby w poniedziałek 8 lipca wrócić do pracy podczas sesji - czytamy w piśmie podpisanym przez przewodniczącego klubu Rajmunda Banaszyńskiego.
[AKTUALIZACJA 3 lipca 10:30]
Sesja nie będzie kontynuowana. Nie ma radnych Ziemi Jarocińskiej. - To igranie z samorządem - powiedział burmistrz Stanisław Martuzalski
(nba)
Fot./Wideo Bartek Nawrocki
Zagłosuj w sondzie:
{loadposition sonda_1_kg}