LZS Cielcza - Zawisza Łęka Opatowska 4:0
Ogromną niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze LZS-u Cielcza, którzy niespodziewanie wysoko, ale zasłużenie, pokonali lidera rozgrywek i zdecydowanego faworyta do awansu Zawiszę Łęka Opatowska. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie nad Orłem Mroczeń podopieczni Łukasza Kaczałki z dobrym nastawieniem podeszli do rywalizacji z liderem. Kluczowy moment tego pojedynku nadszedł bardzo szybko, bowiem już w 2. minucie faworyci stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia. Arbiter podyktował rzut karny dla Zawiszy, ale znakomicie własnym kibicom przedstawił się w meczu ligowym nowy bramkarz "Czelsi" Rodriguez Suarez Manjarrez. Kolumbijczyk pewnie obronił strzał z "jedenastki" i do Cielczy zawitało szczęście, którego tak często, zwłaszcza w pojedynkach przed własną publicznością, brakowało jesienią podopiecznym Łukasza Kaczałki. Zawisza, mimo przewagi, nie mógł pokonać bramkarza gospodarzy, zaś w 44. minucie Cielczanie wykorzystali jedyną w tej części gry realną okazję do uzyskania prowadzenia. Jakub Nowak precyzyjnie dośrodkował w pole karne, a Karol Oczkowski strzałem głową zdobył efektownego gola.
Po zmianie stron Zawisza nadal prowadził grę, ale nie był w stanie przebić się przez blisko siebie grające formacje obronne gospodarzy. W 49. minucie znów para Nowak i Oczkowski wyprowadziłą kontratak, po którym doświadczony napastnik "Czelsi" podwyższył prowadzenie. Po tym golu goście rozpoczęli prawdziwe oblężenie bramki zespołu z Cielczy, ale w tym dniu nie byli w stanie umieścić piłki w siatce. Z kolei w 85. minucie Kamil Filipiak zdobył trzeciego gola dla gospodarzy i kibice niebiesko - białych mogli rozpocząć fetę. Trzy minuty później Oczkowski skopletował hat-trick i ogromna sensacja w Cielczy stała się faktem.
- Jesteśmy w euforii! To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu pod względem taktycznym. Cechowało nas serce do walki, zaangażowanie i wola walki. Chciałbym serdecznie podziękować zawodnikom, sztabowi i kibicom z trybun, którzy pomogli nam odnieść ten sukces. Trio Nowak, Filipiak i Oczkowski po raz kolejny było nie do zatrzymania. Wygrali wiele pojedynków z nie bylejakimi obrońcami. Kolejne wyróżnienie należy się Rodriguezowi. Jego interwencja przy rzucie karnym była kluczowa - nie szczędził pochwał trener LZS-u Cielcza Łukasz Kaczałka.
LZS Cielcza - Zawisza Łęka Opatowska 4:0 (1:0)
1:0 - Karol Oczkowski - po podaniu Jakuba Nowaka (44.)
2:0 - Karol Oczkowski - po podaniu Jakuba Nowaka (49.)
3:0 - Kamil Filipiak (85.)
4:0 - Karol Oczkowski (88.)
LZS: Suarez Manjarrez - B. Borysiak, T. Becella, P. Kropski, M. Szatkowski, K. Zawacki, M. Stamierowski (69. P. Szymczak), T. Kapturek (90. O. Danyliuk), J. Nowak, K. Filipiak (87. M. Majewski), K. Oczkowski (90. F. Hoffmann)
Rydzyniak Rydzyna - GKS Jaraczewo 1:2
GKS Jaraczewo nie schodzi ze zwycięskiej ściężki! Podopieczni Kamila Stefaniaka odnieśli czwarte zwycięstwo tej wiosny, a trzecie w spotkaniu wyjazdowym. Piłkarze z Jaraczewa zaprezentowali jednak w Rydzynie dwa oblicza. W pierwszej połowie zagrali bardzo słabo. Byli ospali i zdekoncentrowani. W efekcie, po zbyt krótkim odegraniu piłki głóą przez Marcina Urbaniaka do bramkarza Marcina Wojciechowskiego, gospodarze w 25. minucie objęli prowadzenie.
Na drugą połowę GKS wyszedł z szatni odmieniony. Od początku ruszył do ataku i cierpliwie spychał rywali do obrony. W końcu w po jednym z dośrodkowań w pole karne do strzału z woleja świetnie złożył się Wojciech Kidoń i doprowdził do wyrównania. GKS konsekwentnie dążył do zdobycia zwycięskiego gola. Gdy wydawało się po raz pierwszy w tej rundzie podopieczni Kamila Stefaniaka nie zdobęą kompletu punktów, w 89. minucie zdobyli decydującego gola. Kacper Wieliński sprytnym wrzutem piłki z autu uruchomił na skrzydle Patryka Rzepkę, a ten idealnie wyłożył piłkę na "jedenastkę" Dawidowi Czabańskiemu. Napastnikowi GKS-u pozostało tylko skierować ją do bramki. Chwilę póóź niej Czabański mógł podwyższyć prowadzenie, ale po jego strzale piłka odbiła sie od poprzeczki. W doliczonym czasie po kontrach "zamknąć" mecz mogli Bartosz Marciniak i Hubert Kubiak, ale obaj nie zdołali pokonać bramkarza Rydzyniaka w sytuacji "jeden na jednego". Po zwycięstwie w Rydzynie GKS powiekszył swoją przewagę w tabeli nad goniącą Wisłą Borek Wlkp.
Rydzyniak Rydzyna - GKS Jaraczewo 1:2 (1:0)
1:0 - Mikołaj Kaźmierczak (25.)
1:1 - Wojciech Kidoń (55.)
1:2 - Dawid Czabański (89.)
GKS: M. Wojciechowski - K. Wieliński, M. Urbaniak (55. K. Krauze), J. Adamkiewicz, D. Józefiak (65. B. Chybki), J. Tomaszewski (76. H. Kubiak), B. Marciniak, Patryk Rzepka, W. Kidoń (70. D. Czabański), Przemysław Rzepka, D. Małecki
Płomień Opatów - GKS Żerków 1:3
GKS Żerków odniósł już drugie w tej rundzie wyjazdowe zwycięstwo, w dodatku nad wyżej notowanym Płomieniem Opatów. Goście dość szybko objęli prowadzenie. Już w 11. minucie Michał Rzepa zdecydował się na uderzenie z okolicy linii pola karnego i pokonał bramkarza Płomienia. GKS miał kolejne dobre okazje do zdobycia goli, ale przed przerwą wynik już się nie zmienił.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 56. minucie, po akcji "sam na sam" z Damianem Wielińskim, doprowadzili do wyrównania. Podopieczni Grzegorza Burchackiego nie podłamali się jednak po stracie gola i w ciągu trzech minut wyprowadzili dwa "zabójcze" kontrataki. Najpierw znakomicie akcję zaczepną rozpoczął Michał Cieślak, który uruchomił na skrzydle Przemysława Kujawę. Po jego dośrodkowaniu w pole karne gola dającego poniownie prowadzenie zespołowi z Żerkowa zdobył rezerwowy w tym meczu Tomasz Szopny. Chwilę później na kolejny celny i skuteczny strzał z dysatnsu zdecydował się Michał Rzepa i wyprowadził GKS na bezpieczne dwubramkowe prowadzenie. Podopieczni Grzegorza Burchackiego mieli jeszcze dwie dobre okazje do zmiany wyniku, ale raz dobrze interweniował bramkarz Płomieja, a w drugiej sytuacji piłka minęła o kilka centrów słupek bramki gospodarzy. Na razie zespół z Żerkowa w rundzie wiosennej lepiej punktuje na wyjazdach, bo było to już drugie zwycięstwo GKS-u na obcych boiskach.
Płomień Opatów - GKS Żerków 1:3 (0:1)
0:1 - Michał Rzepa (11.)
1:1 - Hubert Błaszczyk (56.)
1:2 - Tomasz Szopny (71.)
1:3 - Michał Rzepa (73.)
GKS: D. Wieliński - D. Pilarczyk, T. Potocki, K. Hetmańczyk, P. Dutkowiak, M. Rzepa, A. Gabryszak (66. M. Cieślak), P. Kujawa (86. F. Kardasz), W. Rzepa, R. Suzuki (66. T. Szopny), M. Jujka (86. J. Mikołajczak)
Grom Golina - OKS Ostrów Wlkp. 2:0
Podopieczni Aleksandra Matuszewskiego odnieśli drugie zwycięstwo tej wiosny, pokonując pewnie OKS Ostrów Wlkp. W pierwszej połowie Grom dominował, ale grał nieskutecznie. Dwie znakomite okazje na strzelenie pierwszego w tym meczu gola zaprzepaścili Miłosz Wachowiak i Krzysztof Gładczak. Natomiast po zmienie stron dość szybko udało się jednak znaleźć sposób na bramkarza rywali. W 53. minucie znakomitą indywidualną akcje przeprowadził Miłosz Wachowiak, który mimo asysty trzech rywali zagrał piłkę w pole karne, a zamykający akcję Marek Pilarczyk skierował ją do bramki. Prowadzenie uśpiło czujność piłkarzy z Goliny i goście z Ostrowa mieli dwie okazje do doprowadzenia do wyrównania. Raz świetnie interweniował bramkarz Gromu Krzysztof Banaszak, a w drugiej sytuacji zagrożenie zażegnała linia obrony gospodarzy. Grom odzyskał kontrolę nad meczem w ostatni kwadransie, ale dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu zdołał przypieczętować zwycięstwo. Na strzał z dystansu zdecydował się Gładczak, bramkarz rywali nie zdołał utrzymać piłki w rękach, a skuteczną dobitka popisał się Krzysztof Wyduba.
Grom Golina - OKS Ostrów Wlkp. 2:0 (0:0)
1:0 - Marek Pilarczyk (53.)
2:0 - Krzysztof Wyduba (90.)
Grom: K. Banaszak - F. Kornobis, P. Zietek, T. Zaremba, T. Benuszak, N. Merdziński (46. J. Goździaszek), M. Pilarczyk (80. P. Jaworski), K. Wyduba, M. Wachowiak (80. D. Słomiński), K. Gładczak, A. Chojecki (83. R. Sobczak)
Po zimowej przerwie wznowiła rozgrywki B klasa. Błękitni Sparta Kotlin pokonali 2:0 KS Pogorzela, zaś Phytopharm Klęka uegła aż 1:11 w ostrowie rezerwom Ostrovii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.