Niezwykle zestresowane przystąpiły do swego historycznego, pierwszego seniorskiego ligowego meczu w Jarocinie piłkarki Jaroty Jarocin. Już w pierwszej połowie stworzyły sobie kilka doskonałych sytuacji do zdobycia goli, ale żadnej z nich nie potrafiły wykorzystać. Raz bramkarkę Gromu uratował słupek, po strzale Alicji Krzykos, w innych sytuacjach po strzałach jarocińskich zawodniczek piłka nie chciała wpadać nawet do pustej bramki. Z kolei rywalki, dzięki swemu doświadczeniu, potrafiły od czasu do czasu wyprowadzać bardzo niebezpieczne kontrataki. Na szczęście także ani razu nie znalazły skutecznego sposobu na pokonanie Eweliny Czajki.
Po zmianie stron przewaga zawodniczek Jaroty rosła z każdą minutą, ale bardzo długo bramka Gromu pozostawała jak zaczarowana. Piłka po licznych strzałach jarocińskich zawodniczek nie chciała do niej wpaść. Przełomowa okazała się 73. minuta. Na indywidualną akcję zdecydowała się kapitan Jaroty Kinga Waszak. Minęła w polu karnym kilka rywalek, ale nie znalazła miejsca na oddanie strzału, więc wyłożyła piłkę Alicji Krzykos, która mając przed sobą pustą bramkę w końcu posłała piłkę do siatki. Radość zawodniczek Jaroty z pierwszego ligowego trafienia była ogromna. Do zakończenia spotkania pozostawało jednak nadal wiele czasu. Istniały obawy o to, czy bardziej doświadczone rywalki z Wolsztyna nie rzucą wszystkich sił do odrabiania strat. Okazało się jednak, że to zawodniczki Jaroty lepiej wytrzymały trudy spotkania. W końcówce spotkania, w 83. minucie Alicja Krzykos strzałem z dystansu zdobyła drugiego gola, który zapewnił żeńskiemu zespołowi Jaroty zwycięstwo w pierwszym ligowym spotkaniu.
- Podczas tego meczu straciłem chyba więcej nerwów jak podczas prowadzenia drużyn męskich. To dlatego, że widziałem jak bardzo dziewczyny są zestresowane tym pierwszym ligowym meczem i jak bardzo chcą go wygrać. Chyba dlatego tak długo nic nie chciało wpaść do bramki rywalek. A Grom to doświadczony zespół. Mądrze się bronił i w każdej chwili mógł być groźny pod naszą bramką. Bardzo się cieszę, że jednak udało się w końcu zdobyć gole i odnieść zwycięstwo w tym historycznym, pierwszym ligowym meczu kobiecej drużyny seniorek w Jarocinie - mówił po spotkaniu szczęśliwy trener Mirosław Czajka.
Jarota Jarocin - Grom Wolsztyn 2:0 (0:0)
1:0 - Alicja Krzykos - po podaniu Kingi Waszak (73.)
2:0 - Alicja Krzykos - strzałem z dystansu (82.)
Jarota: E. Czajka - J. Urna, A. Nawrocka, J. Zięta, A. Oczkowska, K. Szalczyk (70. B. Wrembel), M. Rebelka (65. A. Wojciechowska), P. Tylak (60. W. Kaźmierczak), K. Waszak, O. Krysińska, A. Krzykos
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.