Zwycięska inauguracja piłkarek Jaroty

W minionym tygodniu nowy sezon rozpoczęły piłkarki Jaroty Jarocin. Podopieczne Mirosława Czajki najpierw walczyły w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski. Niestety, po raz kolejny zawodniczki Jaroty nie zdołały wywalczyć korzystnego wyniku w konfrontacji z Lipnem Stęszew. Tym razem czerwono - żółto - niebieskie przegrały w Stęszewie 1:2. Piłkarki Lipna prowadziły już 2:0, ale kontaktowego gola zdobyła Oliwia Krysińska. Mimo kilku okazji piłkarkom z Jarocina nie udało się doprowadzić do wyrównania. Szczęścia zabrakło Zofii Łagodzie (po jej uderzeniu zawodniczki Lipna wybiły piłkę z linii bramkowej) i ponownie Krysińskiej (jej strzał z rzutu wolnego z trudem obroniła bramkarka zespołu ze Stęszewa).

Niepowodzenie w Pucharze Polski podopieczne Mirosława Czajki powetowały sobie w niedziele w pierwszej kolejce spotkań nowego sezonu IV ligi kobiet. Mimo znacznego osłabienia kadrowego (zabrakło m. in. bramkarki Eweliny Czajki, a także Kingi Waszak, Weroniki Spalony, Julii Słomiannej, Angeliki Miłoszyk i Jagody Kałużnej), zawodniczki Jaroty pewnie pokonały drużynę Kobiecego Klubu Piłkarskiego Powiatu Pilskiego.

Mecz rozpoczął się nieoczekiwanie od gola zdobytego przez zespół z powiatu pilskiego. Już w 1. minucie znakomity strzał z dystansu oddała Anna Nowak i zaskoczyła Olę Nawrocką, która pod nieobecność Eweliny Czajki zajęła miesjsce między słupkami bramki jarocińskiego zespołu. Zawodniczki Jaroty szybko próbowały odrobić straty. Spustoszenie w obronie drużyny gości siały w pierwszej połowie zwłaszcza rajdy Natalii Andrzejczak. Po jednym z nich, w 9. minucie, Andrzejczak doprowadziła do wyrównania. Dziesięć minut później Jarocinianki już prowadziły. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pewnym, moznym strzałem popisałą się Julia Zięta i bramkarki KKP musiała po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Jarota nadal atakowała, ale kolejne próby były już nieskuteczne. Najbliżej zdobycia trzeciego gola były Martyna Galbierska (trafiła w słupek) i Maja Talaga (spudłowała z bliskiej odległości).

Tuz po rozpoczęciu drugiej połowy bezpieczną, dwubramkową przewagę zapewniła Jarocie Zofia Łagoda, która uciekła rywalkom prawym skrzydłem i nie dała szans bramkarce KKP na skuteczną interwencję. Później kolejne gole mogły zdobyć Talaga (po jej akcji piłkarki KKP wybiły piłkę z linii bramkowej) oraz Oliwia Krysińska (strzał tuz nad poprzeczką) i Zofia Łagoda (także minimalnie niecelne uderzenie). Zawodniczki z powiatu piłskiego nie były w stanie poważniej zagrozic bramce Jaroty. W środku pola większość ataków rywalek pewnie rozbijała kapitan jarocińskiego zespołu Alicja Oczkowska.

- W tym sezonie chcemy w lidze walczyć o każdy punkt i jak najwyższe cele, choć zdajemy sobie sprawę, że zespół AZS-u UAM stał się w tym sezonie rezerwami Lecha Poznań, czyli prezentować się pewnie będzie co najmniej na poziomie pierwszoligowym - wysoko stawia poprzeczkę swym podopiecznym trener Mirosław Czajka.

Jarota Jarocin - KKP Powiatu Pilskiego 3:1 (2:1)

0:1 - Anna Nowak (1.)

1:1 - Natalia Andrzejczak (9.)

2:1 - Julia Zięta (19.)

3:1 - Zofia Łagoda (46.)

Jarota: Aleksandra Nawrocka - Julia Urna, Julita Urbańska, Zofia Łagoda, Laura Cichoń, Alicja Oczkowska, Julia Zięta (75. Michalina Szwałek), Oliwia Krysińska, Karolina Prządka (24. Martyna Galbierska), Natalia Andrzejczak, Maja Talaga (75. Beata Wrembel)