Kto był rywalem Jaroty?
Świt Skolwin Szczecin - przed dziewiątą kolejką III ligi, gr. 2 czwarty zespół w tabeli. Podopieczni Mariusza Kurasa za cel stawiają sobie awans do II ligi, jednak na tym etapie, pomimo zaledwie jednej porażki, mają aż trzy remisy, przez co do liderującej Olimpii Grudziądz tracili aż pięć punktów. W zespole ze Skolwina występuje między Dominik Dziąbek, który w przeszłości wystąpił w programie Turbokozak, a przed podpisaniem kontraktu ze Świtem występował w Chrobrym Głogów, z którym walczył o awans do Ekstraklasy.
Skład Jaroty
W porównaniu z przegranym meczem ze Stolemem Gniewino duet trenerski Garbarek - Dolata dokonał dwóch zmian w podstawowej „11”. Jakub Baut zastąpił w bramce Sebastiana Lorka. Do składu po pauzie za kartki wrócił także Michał Marszałkiewicz. Zastąpił on Dawida Idzikowskiego. Wspomniałem także o duecie trenerskim, a to dlatego, że dziś Maciej Dolata zastępował na ławce trenerskiej Piotra Garbarka.
Najważniejsze wydarzenia I połowy
7’ GOOOOL Świt obejmuje prowadzenie. Dośrodkowanie w pole karne z prawej strony strzałem głową na bramkę zamienia Szymon Kapelusz.
10’ Akcja Jaroty lewą stroną. Szymon Komendziński zagrywa do Dominika Konopackiego. Ten strzela, ale skutecznie bramkarz drużyny gości.
21’ Świt rusza z akcją na bramkę Jaroty. Długie podanie w pole karne. Tam mimo presji Stachowiaka jeden z graczy zespołu ze Szczecina oddaje celny strzał. Dobrze interweniuje jednak Jakub Baut.
29’ Kolejna akcja Jaroty lewą stroną. Komendziński dośrodkowuje w pole karne. Tam centrę przedłuża Sebastian Kamiński. Do piłki próbował jeszcze dopaść Mikołaj Jankowski, ale szybszy jest Przemysław Matłoka
38’ Rzut wolny dla Jaroty z lewej strony pola karnego. Bezpośredni strzał na bramkę Krzysztofa Bartoszaka, który jednak piąstkuje bramkarz Świtu.
45’ Przed przerwą Świt próbuje podwyższyć prowadzenie. Akcja kończy się celnym strzałem. Przy poprawce mamy faul w polu karnym i sędzia odgwizduje “11”
45’ GOOOOL Z jedenastu metrów nie myli się Adam Ładziak. Jakub Baut wyczuł intencję strzelca, ale nie zdołał obronić rzutu karnego. Do przerwy Świt Skolwin (Szczecin) prowadzi z Jarotą 2:0
Najważniejsze wydarzenia II połowy
53’ Akcja Świtu po lewej stronie zakończona strzałem na bramkę Bauta. Ten jednak tym razem skutecznie interweniuje.
58’ Jarota szuka bramki kontaktowej. Z prawej strony na wolne pole wypuszczony zostaje Kamiński. Pomocnik Jaroty dośrodkowuje w pole karne, gdzie Mikołaj Jankowski strzela głową w poprzeczkę.
63’ Rzut rożny dla Jaroty. Z zamieszania wychodzi strzał zza pola karnego, który trafia w rękę jednego ze Świtowców, co skutkuje rzutem karnym dla Jaroty
64’ GOOOOL Z jedenastu metrów nie myli się Krzysztof Bartoszak. Kapitan Jaroty pewnie pokonuje Przemysława Matłokę
70’ GOOOOL Kolejna akcja Świtu z lewej strony. Kończy się ona strzałem na bramkę Jędrzej Kujawy. Pomocnik Świtu uderza w taki sposób, że Jakub Baut nie ma szans na wybronienie tego strzału.
77’ Rzut wolny dla Jaroty. Na pole karne dośrodkował Sebastian Kamiński. Tam jednak minimalnie niecelny strzał na bramkę Świtu.
88’ Świt nadal atakuje lewą stroną. Tym razem jednak w bramce dobrze interweniuje Jakub Baut
90’ + 3 Drugi rzut karny dla Jaroty. Na czystą pozycję wychodził Krzysztof Bartoszak. Został on jednak zatrzymany przez Jakuba Kuzko, który za ten faul obejrzał czerwoną kartkę
90’ + 4 GOOOOL Jarota wciąż walczy. Drugi raz z jedenastu metrów nie myli się Krzysztof Bartoszak.
90’ + 5 Jarota walczyła do ostatnich chwil o remis, ale Świtowi udało się dobrze obronić i dzięki temu wygrać dzisiejszy mecz 3:2.
Jarota Jarocin - Świt Skolwin (Szczecin) 2:3 (0:2)
Bramki:
7’ 0:1 Szymon Kapelusz
45’ 0:2 Adam Ładziak (rzut karny)
64’ 1:2 Krzysztof Bartoszak (rzut karny)
70’ 1:3 Jędrzej Kujawa
90’ + 4 2:3 Krzysztof Bartoszak (rzut karny)
Jarota: Jakub Baut - Piotr Stachowiak (72’ - Szymon Soiński), Kacper Szaflarski, Marcin Maćkowiak (Ż), Szymon Komendziński - Michał Grobelny (Ż), Michał Marszałkiewicz (79’ - Igor Rybarczyk) - Sebastian Kamiński, Mikołaj Jankowski (72’ - Dawid Idzikowski), Dominik Konopacki (79’ - Marcin Konopka) - Krzysztof Bartoszak (kapitan)
Trener: Maciej Dolata
Świt: Przemysław Matłoka - Ernest Hulisz (Ż), Jakub Kuzko (CZ), Kacper Wojdak, Julian Kamiński - Adam Ładziak (67’ - Patryk Baranowski (Ż)), Jakub Białczyk, Jędrzej Kujawa (79’ - Gracjan Goździk) - Oleh Synystia (79’ - Adam Nagórski), Szymon Kapelusz (kapitan) (90’ + 2 - Karol Tomaszewski), Dominik Dziąbek (67’ - Patryk Paczuk)
Trener: Mariusz Kuras
Najważniejsze statystyki spotkania
Strzały: 11 - 11
Strzały celne: 4 - 6
Rzuty rożne: 6 - 8
Rzuty wolne: 19 - 14
Faule: 10 - 18
Spalone: 4 - 2
Żółte kartki: 2 - 2
Czerwone kartki: 0 - 1
Najważniejsze wnioski po spotkaniu
Plusy:
Bardzo dobrze funkcjonująca lewa strona w ofensywie - to właśnie po lewej stronie szła bardzo duża część ataków Jaroty, a biegający po niej Szymon Komendziński i Dominik Konopacki rozumieli się w bardzo dobry sposób.
Duża wymienność pozycji - w wielu momentach zawodnicy Jaroty zamieniali się pozycjami i ciężko było wychwycić w wielu momentach, w jakim ustawieniu grają.
Walka do końca o chociażby punkt - nawet pomimo tego, że po zdobyciu drugiej bramki do końca meczu zostało zaledwie kilkadziesiąt sekund to piłkarze JKS-u walczyli o remis.
Minusy:
Bardzo słabo funkcjonująca prawa strona w defensywie - większość ataków Świtu szła właśnie tą stroną i niestety piłkarze Jaroty nie zrobili zbyt wiele, żeby to zmienić.
Ciągły brak zwycięstwa na własnym stadionie - na trzy punkty przed własną publicznością gracze trenera Garbarka czekają aż 153 dni (ostatnia wygrana miała miejsce 23 kwietnia przeciwko Błękitnym Stargard).
Kiepskie sędziowanie - piłkarze jednej, jak i drugiej drużyny oraz kibice mocno wpływali na decyzje sędziów.
Oceny piłkarzy Jaroty za mecz ze Świtem Skolwin
Jakub Baut 4
Nie grał złego meczu, ale trzy puszczone bramki sprawiają, że wyższej oceny nie da się mu za ten mecz wystawić.
Piotr Stachowiak 3
Bardzo dużo akcji szło jego stroną i niestety w wielu momentach nie potrafił ich zatrzymać.
Kacper Szaflarski 3
Zmieniona pozycja nie wpłynęła dobrze na jego grę. Sprokurował rzut karny, który dał gola Świtowi a i przy trzecim golu nie był bez winy.
Marcin Maćkowiak 4
Ciężko ocenić go za ten mecz. Z jednej strony nie popełnił znaczących błędów przy straconych bramkach, ale jednak z drugiej nie zrobił też niczego, co by sprawiło, że Jarota straciłaby mniej goli.
Szymon Komendziński 5
Zagrał naprawdę niezły mecz pomimo tego, że nominalnie występuje na drugim boku obrony. Jego współpraca z Dominikiem Konopackim wyglądała naprawdę nieźle. Być może trener Garbarek powinien go zostawić na stałe na tej pozycji.
Michał Grobelny, Michał Marszałkiewicz - obaj 4,5
Obaj mocno walczyli w środku pola, ale nie tylko. Bardzo dobrze dublowali pozycję kolegów, chociażby na bokach obrony. Dla Grobelnego na minus żółta kartka. Trzecia w trzecim meczu po powrocie do Jaroty.
Sebastian Kamiński 4
Zdecydowanie mniej akcji szło dziś prawą stroną, ale trudno go za to winić. Zagrał dobrze, ale bez specjalnego błysku.
Mikołaj Jankowski 4,5
Mocno pechowo w wielu sytuacjach i niestety dziś bez gola. Szkoda, bo na niego zasłużył.
Dominik Konopacki 5,5
Najlepszy dziś na boisku. Po lewej stronie wielokrotnie bardzo dobrze radził sobie z piłkarzami Świtu. Zabrakło jedynie bramki, a miał ku temu kilka okazji.
Krzysztof Bartoszak 5,5
Wytrzymał ciśnienie przy obu rzutach karnych i dwukrotnie sprawił, że Jarota mogła myśleć o tym, by w dzisiejszym meczu zdobyć punkty. Zrobił to, co do niego należało, czyli strzelał bramki, gdy miał do tego okazję.
Szymon Soiński, Dawid Idzikowski - obaj 4
Weszli na boisko, ale nie pokazali niczego specjalnego. Od rezerwowych należy jednak oczekiwać jakiegoś impulsu.
Marcin Konopka, Igor Rybarczyk - obaj grali za krótko by ich ocenić
Powiedzieli po meczu
Maciej Dolata - asystent trenera Jaroty Jarocin
Myślę, że dzisiejszy mecz był dla kibica bardzo dobrym widowiskiem. Niestety znowu w naszym wykonaniu dwie różne połowy. Borykamy się z tym dość długi czas. Jako zespół wyglądaliśmy dobrze, ale na poszczególnych pozycjach popełnialiśmy błędy i przez to przeciwnik zdobywa bramki. Mimo to niewiele nam brakowało, aby wyrwać Świtowi punkty, bo mieliśmy kilka sytuacji, w których powinny paść bramki. Remis byłby dziś najbardziej sprawiedliwy Niestety piłka nożna nie wybacza błędów a my dziś popełniliśmy ich więcej i nie pozostaje nic więcej, jak tylko przygotować się do kolejnego meczu. My jednak cały czas wierzymy w ten zespół i mamy nadzieję, że kibice również będą z nami.
Kiedy kolejny mecz Jaroty?
Kolejne spotkanie Jarota Jarocin zagra na wyjeździe. Przeciwnikiem zespołu Piotra Garbarka będzie Unia Solec Kujawski. Początek tego meczu w sobotę 1 października o godzinie 14:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.