Kto był rywalem Jaroty?
Vineta Wolin - tegoroczny beniaminek III ligi, gr. 2. Podopieczni Dawida Jeża w dotychczasowych jedenastu spotkaniach zdobyli jedenaście punktów. Na ten dorobek złożyły się 3 zwycięstwa, 2 remisy i 6 porażek. Podobny bilans punktowy i pozycja w tabeli sprawiały, że zapowiadał się wyrównany pojedynek.
Skład Jaroty
W porównaniu do derbów z Sokołem Kleczew trener Piotr Garbarek dokonał dwóch zmian w składzie. Piotr Stachowiak zastąpił na prawej obronie Szymona Komendzińskiego. Po pauzie za kartki do pierwszej „11” wrócił także Michał Grobelny, który w środku pola zajął miejsce Kacpra Szaflarskiego.
Najważniejsze wydarzenia I połowy
Pierwszych kilkanaście minut upłynęło pod znakiem badania się przez oba zespoły. Pierwsza groźniejsza sytuacja miała miejsce dopiero w 27. minucie gry. Strzał głową Marcina Maćkowiaka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotra Skokowskiego wybił jednak jeden z graczy gospodarzy. Vineta nie potrafiła odpowiedzieć na akcję Jaroty. Z kolei gracze JKS-u dalej parli na bramkę. W 40. minucie gry blisko szczęścia był Sebastian Kamiński, ale jego uderzenie nieznacznie minęło bramkę Oskara Rechtziegla. Co się odwlekło, to nie uciekło i Jarota schodziła do szatni na przerwę, prowadząc. Stało się tak dzięki trafieniu Mikołaja Jankowskiego. Gracze trener Garbarka przystępowali więc do drugiej części gry w dobrych nastrojach.
Najważniejsze wydarzenia II połowy
Pierwsza okazja dla Jaroty nadarzyła się dziesięć minut po wznowieniu gry. JKS miał rzut wolny. A jak rzut wolny, to wiadomo, że do piłki podejdzie Krzysztof Bartoszak. Najskuteczniejszy strzelec jarocińskiego zespołu tym razem nie poprawił swojego dorobku, gdyż minimalnie chybił. Cztery minuty później Jarota podwyższyła wynik. Tym razem bramkarza Vinety pokonał Marcin Maćkowiak. Dla obrońcy JKS-u jest to pierwsze trafienie w tym sezonie. Po tej bramce tempo gry nieco się uspokoiło. Piłkarze trenera Garbarka musieli zachować jednak koncentrację do końca, mając w pamięci, chociażby mecz w Gniewinie, kiedy to prowadzili ze Stolemem do 90. minuty, a jednak ostatecznie przegrali to starcie. Koncentracji zabrakło tylko na chwilę. W czwartej minucie doliczonego czasu gry bowiem honorową bramkę dla Vinety strzelił Adrian Skorb. Była to jednak ostatnia akcja tego meczu i Jarota mogła dopisać sobie po raz trzeci w tym sezonie trzy punkty, dzięki czemu awansowała na trzynaste miejsce w tabeli III ligi, gr. 2
Vineta Wolin - Jarota Jarocin 1:2 (0:1)
Bramki:
45’ 0:1 Mikołaj Jankowski
59’ 0:2 Marcin Maćkowiak
90’ + 4 1:2 Adrian Skorb
Vineta: Oskar Rechtziegel - Łukasz Lewandowski (70' - Kacper Litiwn), Adrian Skorb (Ż), Bartosz Kołodziejczyk, Kacper Żmudź - Szymon Kurczak (Ż), Maciej Ignasiak (70' - Damian Gałosz), Roman Hutyria (Ż) (54' - Marcel Węcławiak)- Kryspin Leśniak (62' - Gracjan Kuśmierak), Kamil Wiśniewski, Jakub Maszka
Trener: Dawid Jeż
Jarota: Sebastian Lorek - Piotr Stachowiak, Marcin Maćkowiak, Dawid Idzikowski, Piotr Skokowski (kapitan) - Michał Grobelny, Michał Marszałkiewicz (88' - Szymon Bogaczyk) - Sebastian Kamiński (88' - Szymon Soiński), Mikołaj Jankowski (Ż) (75' - Marcin Konopka), Emil Jędraszak (75' - Dominik Konopacki) - Krzysztof Bartoszak
Trener: Piotr Garbarek
Kiedy kolejny mecz Jaroty?
Kolejne spotkanie Jarota Jarocin rozegra na własnym boisku. Rywalem zespołu trenera Garbarka będą Błękitni Stargard. Początek spotkania w sobotę 22 października o godzinie 15:30 na stadionie przy ulicy Sportowej.
Źródło: Facebook Jaroty Jarocin; Twitter Vinety Wolin; regiowyniki.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.