reklama
reklama

Unia Solec Kujawski - Jarota Jarocin. Z piekła do nieba. Z nieba do czyśćca

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kuba Piotrowicz

Unia Solec Kujawski - Jarota Jarocin. Z piekła do nieba. Z nieba do czyśćca - Zdjęcie główne

foto Kuba Piotrowicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Solec Kujawski był kolejnym miejscem, w którym o punkty w III lidze, gr. 2 przyszło walczyć Jarocie Jarocin. Podopieczni Piotra Garbarka zagrali z miejscową Unią. W starciu padł remis 2:2, choć jedna i druga strona mogła zapisać wczoraj na swoje konto trzy punkty.
reklama

Kto był rywalem Jaroty?

Unia Solec Kujawski to tegoroczny beniaminek III ligi, gr. 2, który jednak najlepiej nie weszli w tegoroczny sezon. Gracze Daniela Katerli przed spotkaniem z Jarotą mieli na koncie zaledwie cztery punkty. Podopieczni Piotra Garbarka musieli się mieć na baczności. Po pierwsze dlatego, że raz już grali z zespołem ze strefy spadkowej - Stolemem Gniewino i przegrali 2:3. Po drugie dlatego, że kiedy ostatni raz Unia mierzyła się z Jarotą w III lidze, to potrafiła ograć zespół z Jarocina aż 0:6.

Skład Jaroty

Po przegranym meczu ze Świtem Skolwin (Szczecin) trener Piotr Garbarek postanowił dokonać aż pięciu zmian w pierwszej jedenastce. W bramce ponownie stanął Sebastian Lorek. Na prawej obronie w miejsce Piotra Stachowiaka pojawił się Szymon Soiński. W środku defensywy zamiast Kacpra Szaflarskiego oglądaliśmy Dawida Idzikowskiego. Z kolei na lewym boku obrony Szymona Komendzińskiego zastąpił kapitan - Piotr Skokowski. W wyjściowym składzie z powodu kontuzji zabrakło także najskuteczniejszego piłkarza III ligi - Krzysztofa Bartoszaka. Jego miejsce na szpicy zajął Emil Jędraszak.

I połowa. Piłka szuka Jankowskiego

W spotkanie lepiej weszli gracze JKS-u. Pierwszą poważniejszą sytuację mieli oni w 13. minucie gry. Po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego strzałem głową popisał się Mikołaj Jankowski, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Unii. Napastnik Jaroty szukał swojego szczęścia dalej i szansę na to miał w 21. minucie spotkania, ale nieznacznie się pomylił.

I połowa. Gospodarze przebudzają się i wychodzą na prowadzenie

Po około pół godziny gry z coraz śmielszymi atakami zaczęli wychodzić gospodarze. Jarota mimo to chciała ostudzić ich zapędy i w 40. minucie z gola cieszył się Jankowski. Radość jednak nie trwała długo, bowiem sędzia dopatrzył się spalonego i bramki nie uznał. Chwilę później z gola cieszyli się gracze Unii. Na listę strzelców wpisał się Sebastian Pacek. Niestety do przerwy wynik się nie zmienił i to gospodarze schodzili na przerwę w lepszym humorze.

II połowa. Pacek i 2:0 dla Unii

Druga połowa rozpoczęła się w miarę wyrównanie. W 52. minucie gry szansę na wyrównanie miał Sebastian Kamiński, ale jego uderzenie z rzutu wolnego wybronił bramkarz Unii. Sto osiemdziesiąt sekund później z gola znów cieszyli się gracze x. Ponownie na listę strzelców wpisał się Pacek. Kiedy wydawało się, że Unia pewnie zmierza po zwycięstwo i co najwyżej może powiększyć przewagę …

II połowa. Kontakt, remis, szansa na trzy punkty.

… To Jarota strzeliła bramkę kontaktową. W 84. minucie gry nadzieję na punkty dał Kacper Szaflarski. Urzeczywistnił ją z kolei sześć minut później Kamiński. W doliczonym czasie gry JKS mógł nawet strzelić trzecią bramkę i wyjechać z Solca Kujawskiego z punktami. W sytuacji sam na sam pomylił się jednak Michał Grobelny, a dobitka Marcina Konopki również nie znalazła się w siatce. W ten oto sposób podopieczni Piotra Garbarka przeszli z piekła do nieba a z nieba do czyśćca i województwo kujawsko-pomorskie opuszczają z jednym punktem. Gospodarze zaś mogą sobie pluć w brody, że nie udało im się utrzymać prowadzenia i tak potrzebnych trzech punktów w walce o utrzymanie, na którą najprawdopodobniej będą skazani.

 

Unia Solec Kujawski - Jarota Jarocin 2:2 (1:0)

Bramki:

40’ 1:0 Sebastian Pacek

55’ 2:0 Sebastian Pacek

84’ 2:1 Kacper Szaflarski

90’ 2:2 Sebastian Kamiński

 

Unia: Mateusz Skowroński - Filip Maison, Oskar Kujawka, Maciej Słupecki - Hubert Chołuj, Mateusz Zbiranek (Ż), Oleksandr Horvat, Szymon Babiarz (Ż) (72’ - Łukasz Nowak, 85’ - Krzysztof Szal) - Masato Hayashi (Ż), Damian Stasikowski (80’ - Oliwier Moranowski) - Sebastian Pacek 

Trener: Daniel Katerla

 

Jarota: Sebastian Lorek - Szymon Soiński (62’ - Piotr Stachowiak), Dawid Idzikowski, Marcin Maćkowiak, Piotr Skokowski (kapitan) (Ż) - Michał Grobelny (Ż), Michał Marszałkiewicz (60’ - Kacper Szaflarski) - Sebastian Kamiński, Mikołaj Jankowski, Dominik Konopacki (46’ - Marcin Konopka (Ż)) - Emil Jędraszak

Trener: Piotr Garbarek

Kiedy kolejne spotkanie Jaroty?

Na przygotowanie się do kolejnego spotkania Jarota Jarocin nie ma nawet tygodnia. Podopieczni Piotra Garbarka kolejny mecz zagrają już w piątek 7 października. Będzie to derbowe starcie z Sokołem Kleczew. Początek zmagań na Stadionie Miejskim w Jarocinie o godzinie 16:00.

 

Źródła: jarota.com/regiowyniki.pl/informacja własna

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama