reklama

Trzecie zwycięstwo piłkarek Jaroty

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarki Jaroty Jarocin, po zaciętym meczu, pokonały Kanię Gostyń w trzeciej kolejce spotkań IV ligi kobiet.
reklama

Pojedynek Jaroty Jarocin z Kanią Gostyń to w IV lidze kobiet niemal derby drużyn z sąsiednich powiatów. Tym razem były one zacięte jak żaden z wcześniejszych meczów tych drużyn. Wszystko za sprawą wzmocnień kadrowych zespołu z Gostynia, do którego dołączyło kilka wartościowych zawodniczek.

Dało się to zauważyć od samego początku spotkania. Kania zaskakująco dobrze go rozpoczęła. Już w 2. minucie jedna z zawodniczek Kani znalazła się w sytuacji "sam na sam" z Eweliną Czajką. Na szczęście piłkarka zespołu z Gostynia posłała futbolówkę obok słupka. Chwilę później Jarota miała jeszcze więcej szczęścia. Po jednym z uderzeń z dystansu trener gości zdążył już krzyknąć z radości: "jest!", ale szczęśliwie dla zawodniczek z Jarocina piłka odbiła się tylko od poprzeczki.

reklama

Po około dziesięciu minutach podopieczne Mirosława Czajki poprawiły grę w obronie i zaczęły przejmować inicjatywę. Brakowało im jednak spokoju i dokładności w rozgrywaniu piłki. Wiele dobrze zapowiadających się ataków zostało zaprzepaszczonych przez niecelne podania. Nieliczne akcje indywidualne także nie przynosiły powodzenia. W najlepszej z nich Kinga Waszak zbyt długo zwlekała z oddaniem strzału, aż w końcu została zablokowana. Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy piłkarkom Jaroty udało się w końcu znaleźć drogę do bramki Kani. W 43. minucie akcję zainicjowała Natalia Andrzejczak, a Weronika Spalony w tempo zagrała do wybiegającej na pozycję Kingi Waszak. Atakująca Jaroty pewnie pokonała Kornelię Kaczmarek.

W drugiej połowie właśnie bramkarka Kani została bohaterką spotkania. Wielokrotnie ratowała swą drużynę przed utratą kolejnych goli. Pewnie obroniła uderzenia Natalii Andrzejczak, Kingi Waszak i Martyny Galbierskiej. Minimalnie z rzutu wolnego pomyliła się jeszcze Alicja Oczkowska. Jarota miała kilka okazji do podwyższenia prowadzenia, ale ich nie zdołała wykorzystać. To się mogło zemścić w końcówce spotkania. Najpierw odważnym wybiegnięciem z bramki groźną sytuację pod bramką Jaroty wyjaśniła Ewelina Czajka, a chwilę później, już w doliczonym czasie gry, Aleksandra Nawrocka zablokowała strzał z bliskiej odległości od bramki, w wykonaniu zawodniczek z Gostynia. 

reklama

Jarota utrzymała prowadzenie wywalczone w pierwszej połowie aż do końca spotkania i dzięki temu odniosła swoje trzecie zwycięstwo w rozgrywkach.

- Myślę, że licznie zgromadzeni kibice obejrzeli ciekawy mecz. Oba zespoły włożyły w niego mnóstwo sił i zaangażowania. Dziękuję moim zawodniczkom za walkę do samego końca i realizację zadań, zwłaszcza w defensywie. Z kolei w ofensywie stworzyliśmy wiele sytuacji, które w przyszłości musimy zamieniać na gole - mówił zadowolony z kompletu punktów wywalczonych w trzech meczach trener Jaroty Mirosław Czajka.

Jarota Jarocin - Kania Gostyń 1:0 (1:0)

1:0 - Kinga Waszak (43.)

Jarota: Ewelina Czajka - Julia Urna, Julita Urbańska, Julia Zięta, Laura Cichoń, Alicja Oczkowska, Aleksandra Nawrocka, Weronika Spalony (82. Martyna Galbierska), Zofia Łagoda (66. Angelika Miłoszyk), Kinga Waszak, Natalia Andrzejczak

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama