reklama

Spotkanie starych znajomych. Czy Jarota pokonała Mieszka? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTrzy porażki na start rozgrywek IV ligi mocno podrażniły piłkarzy Jaroty. Czy udało im się przełamać złą passę w starciu ze starym znajomym - Mieszkiem Gniezno?
reklama

Mieszko Gniezno to - można powiedzieć - etatowy rywal Jaroty Jarocin. Zespoły te spotykają się niemal co sezon - jeśli nie w rozgrywkach ligowych, to w Pucharze Polski. 

Skład Jaroty Jarocin na mecz z Mieszkiem Gniezno 

Na mecz z zespołem z pierwszej stolicy Polski - w porównaniu do spotkania z Polonią Chodzież - trener Piotr Garbarek dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowej „11”. W bramce Szymona Nowackiego zastąpił Mikołaj Marciniak.

Jarota dobrze weszła w mecz

Jarota dziś (19 sierpnia) znów wyszła w innym ustawieniu. Piotr Garbarek postawił na ustawieniu z czwórką z tyłu i aż piątką graczy w środku pola (1-4-5-1), co dało efekty od samego początku, bo już w piętnastej minucie Jarota strzeliła gola, ale sędzia odgwizdał spalonego.

reklama

Coraz więcej sytuacji, ale gol dopiero w końcówce

JKS stwarzał coraz więcej sytuacji, ale brakowało zamknięcia akcji w postaci gola. Najwięcej okazji było po rzutach rożnych. Szczęścia próbowali obrońcy - Stachowiak i Lysenko, ale ich uderzenia były niecelne. Wynik spotkania otworzył nam się dopiero w 42. minucie, kiedy to na listę strzelców po akcji po lewej stronie boiska wpisał się Miłosz Kowalski. Tuż przed gwizdkiem sędziego, szansę na 2:0 miał jeszcze Maciej Sanocki, ale jego strzał wyłapał bramkarz Mieszka. Zawodnicy gospodarzy mogli być jednak zadowoleni z wykonanej pracy.

Lekka dekoncentracja na początku drugiej połowy

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Kowalski mógł mieć już drugą bramkę, ale jego strzał z 48. minuty trafił w słupek. Do ataku ruszyli więc goście i oddali nawet celny strzał, ale dobrze poradził sobie z nim Mikołaj Marciniak. W odpowiedzi próbowali Idzikowski czy Pech, ale ich starania zakończyły się minimalnie niecelnymi uderzeniami.

reklama

Ostre przepychanki i żółte kartki

W 62. minucie spotkania Krzysztof Wolkiewicz uderzył Kaito Imaiego i blisko linii środkowej rozpoczęły się bardzo ostre przepychanki, które zakończyły się żółtymi kartkami dla Wolkiewicza oraz Miłosza Kowalskiego i Adama Koniecznego. Już siedem minut później skrzydłowy Mieszka zakończył swój udział w meczu, tym razem brutalnie faulując Patryka Pecha. Sędzia nie wahał się pokazać mu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej. Choć, w opinii trybun, Wolkiewicz powinien „wylecieć” z boiska przy pierwszym przewinieniu.

Jarota przypieczętowała wygraną

W 77. minucie gry najpierw Sanocki, a później Pacyński mogli podwyższyć wynik na 2:0, ale niestety indywidualne błędy sprawiły, że wykończenie było słabe. Co się jednak odwlekło, to nie uciekło i w 83. minucie gry po raz drugi na listę strzelców wpisał się Kowalski, który - po podaniu z głębi pola - w bardzo ładny sposób przelobował Jakuba Woźniaka. Goście próbowali w doliczonym czasie gry zniwelować straty, ale na posterunku był Mikołaj Marciniak i Jarota mogła cieszyć z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie.

reklama

Jarota Jarocin - Mieszko Gniezno 2:0 (1:0)

Bramki:

42’ 1:0 Miłosz Kowalski

83’ 2:0 Miłosz Kowalski


Jarota: Mikołaj Marciniak - Piotr Stachowiak, Vitalii Lysenko (Ż), Dawid Idzikowski, Piotr Skokowski (kapitan) - Yuto Taira, Patryk Pech (73’ - Łukasz Tomczak), Jacek Pacyński (90’ + 1 - Krzysztof Matuszak), Kaito Imai (90’ + 1 - Jan Ziętkowski (Ż)), Miłosz Kowalski (Ż) (88’ - Kamil Baranowski) - Maciej Sanocki (80’ - Mateusz Rosiak)

Trener: Piotr Garbarek

Mieszko: Jakub Woźniak - Damian Garstka, Maciej Paschke (46’ - Jakub Poterski), Robert Pepliński (kapitan), Miłosz Brylewski (Ż) - Mateusz Ławniczak, Kacper Zimmer (Ż) - Krzysztof Wolkiewicz (Ż, Ż, CZ), Dawid Radomski (46’ - Krzysztof Szalaty), Jakub Hoffman (79’ - Marcel Góralski) - Adam Konieczny (Ż) (79’ - Tomasz Kaźmierczak)

reklama

Trener: Przemysław Urbaniak

Najważniejsze statystyki spotkania 

Strzały: 15 - 6

Strzały celne: 6 - 3

Rzuty rożne: 10 - 3

Rzuty wolne: 11 - 10

Faule: 9 - 11

Spalone: 1 - 0

Żółte kartki: 3 - 5

Czerwone kartki: 0 - 1

Plusy i minusy spotkania Jaroty z Mieszkiem

+ Wreszcie wygrany mecz - po trzech porażkach, przyszła pora na zebranie pełnej puli. Jarota grała dziś naprawdę dobrze i zasłużenie wygrała z Mieszkiem.

+ Czyste konto - wygrana to jedno, ale brak strzelonej bramki przez przeciwnika to drugie. Takie zwycięstwa smakują jeszcze lepiej i wpływają dobrze na zespół.

+ Duża ilość stałych fragmentów gry - Jarota miała bardzo dużo stałych fragmentów gry i po niektórych z nich pod bramką Mieszka było naprawdę gorąco.

Oceny piłkarzy Jaroty za mecz z Mieszkiem Gniezno

Mikołaj Marciniak - 6

Ciężko go ocenić, bo przez większość spotkania był bezrobotny, gdyż Mieszko nie podchodził za często pod bramkę Jaroty. Kiedy jednak w końcówce goście kilkukrotnie zagrażali bramce JKS-u, spisał się. Debiut jak najbardziej na plus i, co najważniejsze, z czystym kontem.

Piotr Stachowiak, Vitalii Lysenko, Dawid Idzikowski, Piotr Stachowiak - wszyscy 6

Cała linia obrony stanowiła dziś monolit. Piłkarze nie mieli większych problemów ze współpracą czy komunikacją, a dodatkowo zaprezentowali potencjał ofensywny. Defensywa pokazała jakość.

Yuto Taira - 6,5

Od początku do końca grał na najwyższej intensywności. Miał dużo pojedynków 1 na 1, z których wychodził zwycięsko - dzięki swojej nieprawdopodobnej szybkości. Szkoda, że nie podkreślił występu golem czy asystą, ale jeśli będzie dalej tak grał, to na pewno takowe się pojawią.

Patryk Pech - 5,5

W pierwszej połowie dwukrotnie przejął piłki, z której jego koledzy mogli mieć naprawdę dogodne okazje do strzelenia bramki a sam ich jakoś specjalnie nie wykorzystywał. To jednak po faulu na nim sędzia pokazał piłkarzowi Mieszka czerwoną kartkę, więc swój wkład w zwycięstwo zespołu też miał.

Jacek Pacyński - 6

Solidne spotkanie, ale zabrakło gola czy asysty. Zwłaszcza w pierwszej połowie miał kilka sytuacji, po których mógł się wpisać na listę strzelców. Należy jednak mu oddać, że to od niego zaczęła się bramkowa akcja Jaroty.

Kaito Imai - 6

Długo nie pokazywał pełnego potencjału, ale jak już go pokazał - to od razu zanotował asystę. Japońscy zawodnicy mają za sobą naprawdę dobre spotkanie.

Miłosz Kowalski - 7,5

Zaczął dobrze, ale później Jarota przeniosła ciężar gry na prawą stronę, wobec czego nie miał aż tak wielu okazji do pokazania się. Strzelił dwa bardzo ważne gole i dał Jarocie zwycięstwo, tak więc trudno nie wybrać go piłkarzem meczu.

Maciej Sanocki - 5,5

Stać go na zdecydowanie więcej. Miał dziś parę sytuacji, ale niestety ich nie wykorzystywał. Pokazywał już wcześniej, że potrafi strzelać bramki, więc tego należy od niego oczekiwać w kolejnych meczach.

Łukasz Tomczak, Mateusz Rosiak, Kamil Baranowski, Krzysztof Matuszak, Jan Ziętkowski - grali za krótko, by ich obiektywnie ocenić.

Kiedy kolejny mecz Jaroty?

Kolejne spotkanie Jarota zagra na wyjeździe. Rywalem JKS-u będzie Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski. Pierwotna data spotkania - a więc 26 sierpnia, godzina 17:00 - ma ulec zmianie z racji meczu żużlowego rozgrywanego na tym samym stadionie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama