Kto był rywalem Jaroty?
Sokół Kleczew to zespół, który po rozegraniu dwudziestu siedmiu spotkań zajmował dziewiąte miejsce w tabeli trzeciej ligi, gr. 2. Podopieczni Łukasza Cichosa zgromadzili dotychczas trzydzieści osiem punktów, na które złożyło się 11 zwycięstw, 5 remisów i 11 porażek. Faworytem na papierze wydawali się więc gospodarze, ale dobra gra Jaroty w ostatnim meczu z Unią Solec Kujawski i fakt, że w ostatnich meczach pomiędzy tymi zespołami często padały remisy, mógł dawać nadzieję graczom JKS-u na dobry wynik.
Skład Jaroty
Mówi się, że zwycięskiego składu nie zmienia się i z takiego właśnie założenia wyszedł trener Piotr Garbarek, posyłając do boju dokładnie taką samą jedenastkę, która wygrała 3:0 z Unią Solec Kujawski.
Przebieg spotkania
Strzelanie rozpoczęło się już w piątej minucie spotkania. Wynik meczu otworzył Fabian Grzelka. Po dziesięciu minutach gry Jakub Baut musiał wyciągać piłkę z siatki już po raz drugi. Tym razem za sprawą Emanuel Mikołajczyka. Kolejne dwa gole padły w ciągu czterech minut.Najpierw w 22. minucie strzelił po raz drugi Grzelka. Z kolei w 26. minucie na listę strzelców wpisał się Mateusz Molewski. Dokładnie takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa w Szczecinie, ale dziś Sokół postanowił pójść za ciosem i w 35. minucie prowadził 5:0. Na przerwę gospodarze schodzili jednak z czterema golami przewagi, bowiem w 44. minucie honorową, jak się później okazało, bramkę dla Jaroty z rzutu karnego strzelił Miłosz Kowalski.
W drugiej połowie gracze trenera Cichosa nieco zwolnili tempo. Nie oznaczało to jednak, że przestali myśleć o strzelaniu goli. Kolejna bramka padła bowiem w 66. minucie gry. Wynik dokładnie na piętnaście minut przed końcem gry ustalił rezerwowy Adam Kozłowski. Po stronie JKS-u nikt już nie zdołał odpowiedzieć i najwyższa porażka Jaroty w tym sezonie stała się faktem.
Sokół Kleczew - Jarota Jarocin 7:1 (5:1)
Bramki:
5’ 1:0 Fabian Grzelka
10’ 2:0 Emanuel Mikołajczyk
22’ 3:0 Fabian Grzelka
26’ 4:0 Mateusz Molewski
35’ 5:0 Emanuel Mikołajczyk
44’ 5:1 Miłosz Kowalski (rzut karny)
66’ 6:1 Kacper Janiak
75’ 7:1 Adam Kozłowski
Sokół: Sebastian Lorek - Igor Martuszewski (Ż), Adrian Kaliszan (70' - Eryk Kryg), Hubert Kaptur, Cezary Stańczyk - Mateusz Ławniczak (70' - Michał Zimmer), Michał Grobelny (46' - Tomasz Kowalczuk), Emanuel Mikołajczyk, Mateusz Wzięch, Mateusz Molewski (60' - Adam Kozłowski) - Fabian Grzelka (46' - Kacper Janiak (Ż))
Trener: Łukasz Cichos
Jarota: Jakub Baut - Piotr Stachowiak, Adam Saktura, Piotr Skokowski (kapitan), Szymon Soiński (60' - Wojciech Kryger) - Michał Marszałkiewicz (Ż) (27' - Dawid Idzikowski), Szymon Komendziński (60' - Patryk Pech) - Sebastian Kamiński (60' - Wojciech Lamprecht), Jacek Pacyński (27' - Emil Jędraszak (Ż)), Miłosz Kowalski - Adrian Ratajczyk
Trener: Piotr Garbarek
Powiedzieli po meczu
Piotr Garbarek, trener Jaroty Jarocin
Od początku mecz nie układał się po naszej myśli, ale to nie przeciwnik był mocny, tylko my ze złym nastawieniem weszliśmy w mecz i każdy błąd przeciwnik zamieniał na bramkę. Z tych siedmiu bramek pięć sobie sami strzeliliśmy i jeżeli chcemy się utrzymać, to nie możemy tak przeplatać meczów jak ostatnio. Nie możemy jednak teraz się załamywać, rozpamiętywać, bo wiemy jaki mecz nas czeka za tydzień. I na pewno chcemy zmazać plamę, jaką dzisiaj daliśmy za tydzień przed naszymi kibicami!
Kiedy kolejny mecz Jaroty?
Kolejny mecz Jaroty będzie znów meczem o “sześć punktów”. JKS na własnym boisku podejmie swojego rywala w walce o utrzymanie - Vinetę Wolin. Początek tego spotkania 20 maja o godzinie 17:00.Co myślicie o postawie jarociniaków?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.