reklama

Słupczanki minimalnie lepsze od Jaroty

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Paweł Witwicki / Archiwum

Słupczanki minimalnie lepsze od Jaroty - Zdjęcie główne

Mimo osłabień kadrowych piłkarki Jaroty zagrały dobry mecz przeciwko wiceliderowi rozgrywek Słupczance | foto Paweł Witwicki / Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarki Jaroty Jarocin przegrały drugi z rzędu mecz w IV lidze kobiet. Tym razem minimalnie lepsze okazały się zawodniczki Słupczanki.
Reklama lokalna
reklama

Mecz w Słupcy z pozostającą w grze o pierwsze miejsce w tabeli i awans do III ligi Słupczanką był wyrównany. Obie drużyny starały się przede wszystkim grać uważnie w obronie. Taka ostrożność dziwiła zwłaszcza w przypadku gospodyń, które, aby zachowań sznse na wyprzedzenie w tabeli poznańskich akademiczek z UAM, musiały Jarotę pokonać.

Słupczanka śmielej zaatakowała po kwadransie i od razu przyniosło to gospodyniom prowadzenie. W 18. minucie Margarita Królak zdecydowała się na uderzenie z około 20 metrów i piłka tuż przy słupku wpadła do bramki.

Jarota próbowała kontratakować, ale akcje Natalii Andrzejczak, Julii Słomiannej, czy Kingi Waszak nie przyniosły efektu bramkowego. Również groźny strzał Aleksandry Nawrockiej nie zaskoczył bramkarki zespołu ze Słupcy.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Dopiero ostatnie dwadzieścia minut spotkania dostarczyło więcej emocji. Jarota odważniej zaatakowała, szukając okazji do zdobycia gola wyrównującego. W najlepszej z nich szczęścia i nieco precyzji zabrakło Kindze Waszak. Po jej uderzeniu z rzutu wolnego piłka odbiła się od słupka. Przez bardziej otwartą grę Jaroty okazje do podwyższenia prowadzenia miały także zawodniczki Słupczanki, ale Ewelina Czajka nie dała juz sie po raz drugi zaskoczyć.

- Jeden celny strzał zadecydował o losach pojedynku. I tak się zdarza. Zagraliśmy lepszy mecz niż ze Stęszewem. Poprawiliśmy organizację gry. Szkoda, ze dziś zabrakło Oliwii Krysińskiej, Katarzyny Szalczyk, czy Julii Urnej. Ale nie mamy czego się wstydzić. Dziewczyny dały z siebie maksa. Ostatnie mecze pokazały, że w przyszłym sezonie to my możemy realnie powalczyć o najwyższe cele. Oczywiście z tą wspaniałą kadrą zawodniczek - pomimo drugiej porażki z rzędu trener Mirosław Czajka nie stracił wiary w swoje zawodniczki.

Słupczanka Słupca - Jarota Jarocin 1:0 (1:0)

1:0 - Margarita Królak (18.)

Jarota: E. Czajka - J. Urbańska (75. M. Szwałek), J. Zieta, A. Nawrocka (85. B. Wrembel), A. Oczkowska, P. Tylak (80. J. Kałużna), Z. Łagoda (70. K. Prządka), W. Spalony, K. Waszak, J. Słomianna (90. A. Miłoszyk), N. Andrzejczak

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama