Ponad siedem tysięcy złotych udało się uzyskać podczas III Charytatywnego Turnieju Piłkarskiego „Gramy dla Przemka”. Całkowity dochód z imprezy przekazany zostanie na rehabilitację Przemysława Wojcieszaka z Przybysławia. W turnieju zwyciężyła drużyna Kowalstwo Błaszczyk, drugie miejsce zajął Phytopharm Klęka, a trzecie ekipa Pereł Mozambiku, złożona z graczy GKS-u Żerków.
- Zainteresowanie imprezą przeszło nasze największe oczekiwania. Zgłosiły się aż 43 drużyny. Niestety wszyscy nie mogli zagrać. Ostatecznie w dwudniowym turnieju wystąpiło 20 zespołów. Być może w przyszłym roku pomyślimy nad taką organizacją zawodów, by mogli zagrać wszyscy zainteresowani - mówi Dawid Grzebyszak, przyjaciel Przemka, wiceprezes stowarzyszenia Athletica, organizatora turnieju.
W wielkim finale spotkały się Kowalstwo Błaszczyk (drużyna z okolic Borku i Jaraczewa) oraz Phytopharm Klęka. W regulaminowym czasie gry żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. W rzutach karnych lepszy okazał się zespół „Kowali”. - Chyba wisi nad nami jakaś klątwa drugiego miejsca, bo trzeci raz z rzędu zajmujemy w tym turnieju trzecie miejsce - żartował po finałowym spotkaniu Marcin Parus z Phytopharmu.
Trzecie miejsce wywalczyła ekipa Pereł Mozambiku, a czwarte Gendasshop Cielcza, złożona z piłkarzy tamtejszego LZS-u.
Najlepszym zawodnikiem i strzelcem (11 bramek) został Artur Maciejowski (Perły Mozambiku), a bramkarzem Jakub Gawroński (Kowalstwo Błaszczyk).
W trakcie turnieju licytowano także gadżety: m.in. koszulkę Lecha Poznań z autografami piłkarzy, koszulkę Bartosza Salamon - reprezentanta Polski grającego we Włoszech, piłkę od Akademii Reissa z autografem Piotra Reissa czy tort w kształcie kobiecego biustu. Ogółem z wpisowego, licytacji, loterii i zbiórki udało się pozyskać 7.158,60 zł.