Jarota Jarocin dość szczęśliwie, po dramatycznym, trzymającym do ostatniej akcji w napięciu meczu, pokonała w trzecioligowych derbach Polonię Środa Wlkp. 2:1. Zwycięskiego gola zdobył w 83. minucie technicznym strzałem sprzed pola karnego Damian Sierant.
Jarota znakomicie rozpoczęła ten pojedynek, gdyż już w 3. minucie Dawid Kierzek uderzał z pola karnego, a piłka odbiła się od obrońcy i bramkarz gości wyciągnął ją już zza linii bramkowej. Jarota bardzo szybko zatem objęła prowadzenie, ale również szybko powinna je stracić. W 10. minucie Mateusz Molewski z linii pola karnego trafił w poprzeczkę, a piłka odbiła się jeszcze w okolicach linii bramkowej, i choć zawodnicy Polonii protestowali, to sędziowie uznali, że gola nie było. Trzy minuty później goście mieli jeszcze lepszą okazję do wyrównania. Po zagraniu ręką w polu karnym przez Piotra Garbarka, Krzysztof Bartoszak miał okazję zdobyć gola z rzutu karnego. Jednakże po raz kolejny Jarotę uratowała poprzeczka. W 19. minucie w polu karnym Polonii upadł Mikołaj Marciniak, ale arbitrzy nie zareagowali. Piłkarze ze Środy w następnej akcji doprowadzili do wyrównania. Luis Henriquez dośrodkował z lewej strony w pole karne, piłka ześlizgnęła się po bucie Piotra Garbarka i zamykający akcję Damian Buczma skierował ją do siatki. Jeszcze w tej części gry Marcin Woźniak musiał dokonać pierwszej zmiany. Kontuzjowanego Krzysztofa Matuszaka zastąpił Jacek Pacyński.
Na drugą połowę nie wybiegł już z szatni kolejny kontuzjowany gracz defensywny Marcin Banaszak, którego musiał zastąpić rekonwalescent Jędrzej Ludwiczak. W miejsce Mikołaja Marciniaka pojawił się także Miłosz Kowalski. Jarota zaczęła tę część gry z animuszem, kilkukrotnie zaskakując rywali wysokim pressingiem. Po szybkich odbiorach piłki, dobre okazje do zdobycia goli mieli Kowalski (jego zbyt lekki strzał obronił bramkarz) oraz Jacek Pacyński (nie dosięgnął piłki głową po zagraniu Piotra Skokowskiego). Po godzinie przewagę znów zyskali goście. Po strzale Igora Jurgi piłka musnęła poprzeczkę, a Mateusz Molewski przelobował Filipowiaka i poprzeczkę. W końcu decydującą akcję meczu przeprowadził Marcin Szymkowiak, który kilka minut wcześniej zmienił Dominika Chromińskiego. Młody skrzydłowy zdecydował się na indywidualną akcję, zbiegł przed środek pola karnego i zagrał do Miłosza Kowalskiego, który wyłożył piłkę znów przed karne Damianowi Sierantowi. Pomocnik Jaroty technicznym strzałem pod poprzeczkę zaskoczył bramkarza Polonii i dał gospodarzom upragnione prowadzenie. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa. Jarota kończyła mecz w „dziesiątkę”, gdyż w 87. minucie Piotr Garbarek za faul otrzymał drugą w tym meczu żółtą kartkę. Mimo iż sędzia doliczył aż 4 minuty, Jarota zdołała utrzymać korzystny wynik do ostatniego gwizdka.
Składy drużyn:
Jarota: Mateusz Filipowiak Ż – Jakub Czapliński, Marcin Banaszak (46. Jędrzej Ludwiczak), Piotr Garbarek ŻCz, Piotr Skokowski, Krzysztof Matuszak (30. Jacek Pacyński), Damian Sierant, Dawid Kierzek, Mikołaj Marciniak (46. Miłosz Kowalski), Jakub Nowak, Dominik Chromiński (73. Marcin Szymkowiak)
Polonia: Karol Szymański – Luis Henriquez, Alain Ngamayama, Przemysław Otuszewski, Oskar Kozłowski, Igor Jurga (70. Piotr Skrobosiński), Mateusz Roszak (83. Łukasz Białożyt), Mateusz Molewski, Marcin Rybak (70. Adam Gajda), Damian Buczma (75. Krystian Pawlak), Krzysztof Bartoszak