Trener Mirosław Czajka spodziewał się w Gostyniu trudnej przeprawy, gdyż Jarota pojechała na spotkanie z Kanią dość znacznie osłabiona kadrowo. Brakowało przede wszystkim kapitan jarocińskiej drużyny Kingi Waszak. To ona w pierwszym meczu z Gromem Wolsztyn, gdy zestresowanym debiutem koleżankom brakowało "zimnej krwi", przeprowadziła akcję, po której wyłożyła piłkę Alicji Krzykos na strzał niemal do pustej bramki. Waszak strzeliła też dwa gole w drugim meczu z Powiatem Pilskim. W Gostyniu brakowało również jednej z najbardziej doświadczonych zawodniczek w Jarocie Pauliny Tylak, która w pierwszych dwóch meczach bardzo dobrze spisywała się jako łącznik linii pomocy i ataku. Nie było w składzie także jej etatowej zmienniczki Wiktorii Kaźmierczak. Okazało się jednak, że nawet przy tak znacznych ubytkach kadrowych piłkarki Jaroty są w stanie rozgrywać bardzo dobre mecze!
Kingę Waszak w podstawowym składzie bardzo udanie zastąpiła Julia Słomianna, która błysnęła skutecznością już w poprzednim meczu z Powiatem Pilskim. Zagrała wówczas nieco ponad kwadrans, a zdołała dwukrotnie pokonać bramkarkę rywalek. Również golkiperka Kanii trzykrotnie skapitulowała po jej strzałach. Po raz pierwszy Słomianna skierowała piłkę do bramki już w 2. minucie w zamieszaniu podbramkowym. Potem co prawda zmarnowała dwie kolejne doskonałe okazje do zdobycia goli, co mogło poderwać jeszcze rywalki. Kania miała bowiem znakomitą szansę na zdobycie kontaktowego gola, ale Ewelina Czajka wspaniale obroniła uderzenie z rzutu wolnego. W trzech pierwszych meczach IV ligi żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarki Jaroty! Na szczęście już w 10. minucie najlepsza na boisku Alicja Krzykos zapewniła Jarocie bezpieczne dwubramkowe prowadzenie. Krótko po zmianie stron swojego drugiego gola zdobyła Julia Słomianna, a potem także trzeciego. Wynik ustaliła Krzykos i Jarota pewnie zwyciężyła 5:0.
Piłkarki Jaroty po raz kolejny wykazały się sporą skutecznością zarówno w ataku jak i obronie. Wiele groźnych akcji rywalek przerywała zwłaszcza Marlena Rebelka. W nagrodę podopieczne Mirosława Czajki zostały po trzech kolejkach spotkań liderkami rozgrywek IV ligi. Jarota jest jedynym zespołem, który ma na swym koncie komplet punktów.
- Zdaję sobie sprawę, że w każdym kolejnym meczu czeka nas coraz trudniejsze zadanie. Poprzeczka idzie coraz wyżej, bo trafiamy na coraz trudniejszych rywali. W kolejnym spotkaniu zmierzymy z bardzo groźnym zespołem UAM-u Poznań. Ale my też z każdym meczem gramy coraz lepiej, więc wierzę, że będziemy nadal równie skuteczni - z przekonaniem potwierdza wiarę w swoje podopieczne trener Mirosław Czajka.
Kania Gostyń - Jarota Jarocin 0:5 (0:2)
0:1 - Julia Słomianna (2.)
0:2 - Alicja Krzykos (10.)
0:3 - Julia Słomianna (48.)
0:4 - Julia Słomianna (59.)
0:5 - Alicja Krzykos (68.)
Jarota: E. Czajka - J. Urna, J. Zięta (80. K. Sopniewska), A. Nawrocka, M. Rebelka, B. Wrembel, A. Krzykos, A. Oczkowska, K. Szalczyk (75. A. Wojciechowska), O. Krysińska, J. Słomianna (80. J. Urbańska)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.