Tour de Pologne wróciło do Wielkopolski. Jak przebiegała trasa?
Pierwszy etap rozpoczynał się i kończył w Poznaniu. Start honorowy miał miejsce na placu św. Marka na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Start ostry z kolei został zlokalizowany siedem kilometrów później na ulicy Bukowskiej. Na kolarzy czekały trzy premie lotne w klasyfikacji najaktywniejszych LOTTO (Suchy Las, Murowana Goślina, Kostrzyn), jedna premia górska trzeciej kategorii w klasyfikacji górskiej PZU (Suchy Las) oraz dwie premie specjalne w Pobedziskach i Środzie Wielkopolskiej. Po przejechaniu 179,7 kilometra kolarze wjechali na Tor Poznań, gdzie pokonali jedną rundę, po której odbył się finisz.
Tour de Pologne wróciło do Wielkopolski. Kto zabrał się do ucieczki?
Podczas pierwszego odcinka naszego narodowego wyścigu ucieczka była bardzo polska. Do odjazdu zabrali się Patryk Stosz, Norbert Banaszek (obaj Reprezentacja Polski), Kamil Małecki (Q 36.5 Pro Cycling) oraz Filippo Ridolfo (Team Novo Nordisk).Wszystkie trzy premie lotne padły łupem Patryk Stosza. Najlepszym góralem po pierwszym etapie jest Norbert Banaszek. On także był pierwszy na premii specjalnej w Pobiedziskach. Z kolei w Środzie Wielkopolskiej najlepiej finiszował Kamil Małecki.
Tour de Pologne wróciło do Wielkopolski. Armagedon na finiszu
Kiedy kolarze dojeżdżali do mety, to nad Torem Poznań rozpętał się prawdziwy armagedon. Burza wraz z silnymi opadami deszczu i gradu oraz bardzo porywisty wiatr sprawiły, że w kilkadziesiąt sekund miasteczko etapowe zlokalizowane na mecie zamieniło się w jeden wielki chaos. Dookoła toru latały balony sponsorów oraz barierki ochronne, a kibice starali się schronić, gdzie tylko mogli. Na szczęście na czas finałowego sprintu nad Torem Poznań pokazało się słońce i kolarze mogli w miarę bezpiecznie zafiniszować.
Tour de Pologne wróciło do Wielkopolski. Kto wygrał pierwszy etap?
Niestety do mety peleton dojechał w bardzo okrojonym składzie. Wszystko przez kraksę, która miała miejsce tuż przed wjazdem na rundę. Z okrojonej grupy najlepiej finiszował Tim Merlier (Soudal Quick-Step). Belg został również pierwszy liderem wyścigu. Podium pierwszego etapu uzupełnili Holender Olav Kooij (Team Jumbo-Visma) oraz Kolumbijczyk Fernando Gaviria (Movistar Team). Najwyżej z Polaków finiszował Maciej Paterski (Reprezentacja Polski), który był szósty. Tuż za nim sklasyfikowany został Stanisław Aniołkowski (Human Powered Health).
Tour de Pologne wróciło do Wielkopolski. Komentarze po pierwszym etapie
W mix zonie udało nam się złapać kilka ciekawych postaci z peletonu. Oto co miały do powiedzenia:Czesław Lang, dyrektor generalny Tour de Pologne
Jako dyrektor wyścigu musiałem podjąć bardzo trudną decyzję, ponieważ widziałem, jak wszystko, co było zlokalizowane na mecie lata i przesuwa się, więc gdyby ta nawałnica trwała trochę dłużej, to podjęta zostałaby decyzja o neutralizacji etapu. Nasza ekipa techniczna wszystko jednak sprawnie naprawiła i ściganie było możliwe, choć już wczoraj została podjęta decyzja, że niezależnie od tego, co się stanie, wszyscy zawodnicy będą mieli przypisany ten sam czas. Jutro będzie ciekawy etap. Niezależnie od pogody jutro nie będzie już żadnej neutralizacji i każdy kolarz będzie musiał powalczyć o jak najlepszy czas. Wielkopolska stanęła na wysokości zadania. Na trasie były tysiące ludzi, którym daliśmy masę radości. Wszystkie miasta przygotowały się należycie do goszczenia wyścigu. To było wielkie święto kolarstwa.
Maciej Paterski, 6. kolarz pierwszego etapu Tour de Pologne
Czułem się dobrze. Próbowaliśmy razem z Bartłomiejem Prociem trzymać się na jak najwyższych pozycjach. Udało nam się wjechać w czubie i zafiniszować. Mieliśmy jechać na Bartka, ale nie wiedziałem czy znajdzie się za mną, więc pojechałem sam, zwłaszcza że było bardzo niebezpiecznie. Jeśli chodzi o kibiców, to było fantastycznie. Wielkopolska nie zawiodła, bo na całej trasie było mnóstwo ludzi, więc jechało się naprawdę super. Na kolejnych etapach będę próbował zabierać się w odjazdy i walczyć o koszulki. Szczególnie czekam na odcinek Wałbrzych-Duszniki-Zdrój. Bardzo często tam trenuje i mam nadzieję, że uda mi się tam powalczyć w odjeździe.
Patryk Stosz, lider klasyfikacji najaktywniejszych po 1. etapie Tour de Pologne
Plan był taki, żeby zabrać się odjazd i walczyć o punkty w klasyfikacji najaktywniejszych. Udało się go zrealizować i wygrać wszystkie lotne premie. Później już na torze sobie odpuściłem, bo była neutralizacja. W kolejnych dniach będę starał się o to, żeby obronić koszulkę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.