Kto był rywalem Jaroty?
Nielba Wągrowiec to odwieczny rywal Jaroty Jarocin, z którym rywalizacja toczyła się nie tylko na boisku, ale i pomiędzy kibicami obu ekip. Ostatni raz obie drużyny spotkały się jednak w sezonie 2020/2021. Od tego czasu Jarota była w III lidze a Nielba w IV. Po spadku JKS-u okazało się jednak, że rywale spotkają się ponownie.
Skład Jaroty na mecz z Nielbą Wągrowiec
W porównaniu do meczu z Polonią 1908 Marcinki Kępno trener Piotr Garbarek dokonał w składzie jednej zmiany. Mateusza Rosiaka w ataku zastąpił Maciej Sanocki. Należy jednak nadmienić, że od kilku tygodni trener Garbarek nie ma w zasadzie pola do rotacji. Kontuzjowani są Jacek Pacyński i Krzysztof Matuszak. Z kolei pauzę za czerwoną kartkę odbywa Yuto Taira. W związku z tym na ławce JKS-u zasiadło dziś zaledwie czterech piłkarzy.
I połowa. Jarota od początku kontroluje wynik i zaskakuje Nielbę
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego odegrany został hymn Polski. Mazurek Dąbrowskiego związany był oczywiście ze 105. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, która wypada właśnie dzisiaj.Na boisku jednak piłkarze skupili się na grze, a nie obchodzeniu święta narodowego i w pierwszej części meczu to Jarota zdecydowanie lepiej radziła sobie na boisku. Efektem tego były aż cztery rzuty rożne. Po jednym z nich celny strzał oddał Dawid Idzikowski, ale obronił go bramkarz gospodarzy.
I połowa. Powtarzalność skutkuje golem
W 21. minucie gry Miłosz Kowalski po akcji lewą stroną oddał strzał, po którym piłka wyszła na rzut rożny. Jarota z kornerów dziś miała w zasadzie jeden schemat i przyniósł on efekt. Po dośrodkowaniu na bliższy słupek przez Piotra Skokowskiego piłkę do bramki głową wpakował Dawid Idzikowski i Jarota wyszła na prowadzenie. Pomimo dopingu ze strony swoich kibiców Nielba pierwsze celne uderzenie oddała dopiero w 36. minucie spotkania, ale poradził z nim sobie z nim Mikołaj Marciniak. W doliczonym czasie do pierwszej połowy Jarota miała szansę na podwyższenie wyniku, ale po kombinacyjnej akcji niecelnie uderzył Ivan Sukhenko.
II połowa. Jarota stara się podkreślić dominację nad Nielbą
Na drugą połowę gospodarze wyszli zdecydowanie bardziej zdominowani, ale najlepszą okazję w pierwszych dziesięciu minutach tej części gry mieli goście. Kaito Imai z bliskiej odległości uderzał głową na bramkę Patryka Łagodzińskiego, ale ten poradził sobie z jego celnym uderzeniem.
II połowa. Nielba wyrównuje i chce jeszcze więcej, ale Jarota utrzymuje remis
Cztery minuty później to Nielba mogła cieszyć się z gola. Z rzutu rożnego piłka została dośrodkowana na dalszy słupek. Do piłki najwyżej wyskoczył Rafał Leśniewski i po strzale głową pokonał on Marciniaka. Gospodarze ruszyli do ataku, ale w kolejnych próbach albo mylili się, albo też przy celnych uderzeniach dobrze zachowywał się bramkarz Jaroty. JKS w odpowiedzi miał w zasadzie jedną dogodną sytuację, ale strzał Skokowskiego z rzutu wolnego był bardzo mocno niecelny. Nielba z kolei nie zrezygnowała z ataków do samego końca i już w doliczonym czasie gry jeden z jej ofensywnych piłkarzy wyszedł sam na sam z Marciniakiem, ale młody goalkeeper nie dał się pokonać i w Świętej Wojnie mieliśmy remis.
Nielba Wągrowiec - Jarota Jarocin 1:1 (0:1)
Bramki:
22’ 0:1 Dawid Idzikowski
58’ 1:1 Rafał Leśniewski
Nielba: Patryk Łagodziński - Mikołaj Dobrzykowski (Ż), Mikołaj Ortyl (Ż), Kamil Cistowski, Marcin Kowalczyk - Mateusz Sporek (88’ - Gracjan Wysocki) - Patryk Święch (46’ - Kacper Skarbiński), Mateusz Rozmarynowski, Damian Śmigielski (82’ - Mateusz Rocławski (Ż)), Jan Strakowski (82’ - Brajan Szymański) - Rafał Leśniewski
Trener: Łukasz Osiecki
W drużynie Nielby żółtą kartką ukarany został także jeden z członków sztabu szkoleniowego
Jarota: Mikołaj Marciniak - Piotr Stachowiak, Vitalii Lysenko (Ż), Dawid Idzikowski, Piotr Skokowski (kapitan) (Ż) - Patryk Pech (90’ - Mikołaj Kowalski), Kaito Imai, Łukasz Tomczak (Ż), Miłosz Kowalski (Ż) - Ivan Sukhenko (Ż) - Maciej Sanocki
Trener: Piotr Garbarek
W drużynie Jaroty żółtą kartką ukarany został także trener bramkarzy Piotr Króczyński
Najważniejsze statystyki spotkania
Strzały: 8 - 9Strzały celne: 4 - 4
Rzuty rożne: 4 - 5
Rzuty wolne: 17 - 11
Faule: 7 - 15
Spalone: 3 - 1
Żółte kartki: 4 - 6
Czerwone kartki: 0 - 0
Komentarze po spotkaniu Nielba Wągrowiec - Jarota Jarocin
Piotr Garbarek, trener Jaroty Jarocin
Z przebiegu spotkania można ocenić je jak typowo derbowy mecz. Fajnie, że zawodnicy na boisku te emocje ostudzili. Na boisku mieliśmy typową męską walkę, ale w ramach zasad fair play. Może sędzia nas trochę za bardzo wykartkował, ale okej, bo pewnie wybroni się ze swoich decyzji. Co do samej gry, to myślę, że pierwsza połowa zdecydowanie pod naszą kontrolą, a druga pod dyktando Nielby. Znowu w drugą połowę weszliśmy z nastawieniem, że trzeba ten wynik utrzymać. Nie tak to miało wyglądać, zwłaszcza że mówiliśmy o błędach, które popełnialiśmy i one, może w nie aż tak dużym stopniu, ale znów się pojawiły. Po straconej bramce pokazaliśmy jednak znowu, że potrafimy grać w piłkę i już to spotkanie bardzo mocno się wyrównało i ten remis to wynik zasłużony. Za tydzień przyjeżdża do nas Tarnovia. Jest to zespół naszego pokroju, więc na pewno czeka nas ciężki mecz.
Plusy i minusy spotkania Nielby z Jarotą
+ Remis na trudnym terenie - nie ma co ukrywać, że Wągrowiec niezależnie od ligi, w której będą grały oba zespoły będzie zawsze trudnym terenem dla Jaroty, dlatego każdy inny wynik niż porażka będzie z pewnością mniej lub bardziej cieszył piłkarzy i kibiców.+ Kolejne punkty z mocnym rywalem - po raz kolejny gracze trenera Garbarka pokazali, że z czołówka ligi są w stanie urwać jakże cenne punkty.
+ Bardzo dobra pierwsza połowa - w pierwszej połowie Jarota w zasadzie zdominowała Nielbę, gdyż ta oddała tylko dwa strzały a JKS notorycznie nacierał na bramkę rywali, czego efektem było dużo stałych fragmentów gry i oczywiście gol.
+ Atmosfera na trybunach - kibice Nielby od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty z całego serca dopingowali swoich piłkarzy. Może nie zawsze był to kulturalny doping, ale i tak należy im się za niego szacunek. Czegoś takiego brakuje w Jarocinie.
- Dużo żółtych kartek - był to chyba mecz z największą ilością żółtych kartek, które Jarota dostała w tym sezonie. A jakby problemów kadrowych było mało to dwóch zawodników przez kary indywidualne wypadnie z gry na kolejny mecz.
- Kiepska druga połowa - w drugiej połowie role się odwróciły i Jarota dużo częściej i dużo bardziej musiała się bronić nie wyprowadzając zbyt wielu akcji ofensywnych. Szkoda, bo przy utrzymaniu stylu z pierwszej połowy można było się pokusić o trzy punkty.
Oceny piłkarzy Jaroty za mecz Nielbą
Mikołaj Marciniak 5,5Nielba miała dziś kilka sytuacji, po których powinna strzelić gola, ale dzięki dobrej postawie Marciniaka zdobyła tylko jedną bramkę. W wielu sytuacjach zachował zimną krew i stuprocentową koncentrację. Zdecydowanie lepsze zawody w jego wykonaniu aniżeli w poprzednich dwóch tygodniach.
Piotr Stachowiak 5
Nie popełniał dziś żadnych większych błędów, nie dostał żółtej kartki, ale też nie wyróżnił się niczym specjalnym, dlatego wyjściowa ocena zasłużona.
Vitalii Lysenko 4,5
Nie miał najgorszego meczu, ale złapał żołtą kartkę. Stąd też obniżona o pół ocena w stosunku do wyjściowej noty.
Dawid Idzikowski 6
Był dziś najlepszy na boisku. Dobrze dyrygował obroną i rozprowadzał ataki a do tego strzelił gola, który dał Jarocie punkt.
Piotr Skokowski 5,5
Nie miał łatwej pracy, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy kibice Nielby bardzo starali się go wyprowadzić z równowagi. Mimo tego udało mu się zaliczyć asystę. Na minus żółta kartka w drugiej części gry.
Patryk Pech 5,5
Nie pokazał dziś zbyt wiele w ofensywie, ale za to skutecznie pracował w pressingu i defensywie. Wybiegał ten mecz.
Kaito Imai 5
Dziś bez większego błysku, choć jak zwykle próbował. Miał jedną idealną wręcz sytuacje na podwyższenie wyniku, ale jego strzał głową obronił bramkarz.
Łukasz Tomczak 4,5
Podobnie jak Lysenko nie miał najgorszego meczu, ale żółta kartka sprawiła, że ocena powędrowała w dół. W obu przypadkach oznacza ona także osłabienie zespołu w następnym meczu, gdyż ci piłkarze będą musieli pauzować za czwartą żółtą kartkę.
Miłosz Kowalski 5
Szukał gola i miał kilka ciekawych sytuacji, ale niestety nie zamienił ich na gola. Niestety jest to kolejny zawodnik, który skończył dzisiejszy mecz z karą indywidualną.
Ivan Sukhenko 4
Kolejny mocno średni występ w jego wykonaniu i kolejny, który kończy z kartonikiem. Ma szczęście, że Jarota ma problemy kadrowe, bo dzięki temu zachował miejsce w składzie na kolejne spotkanie.
Maciej Sanocki 4,5
Nie miał dziś praktycznie żadnej dogodnej okazji, ale to nie jego wina, bo jak mówi stare porzekadło napastnik żyje z podań. Tych dziś nie miał zbyt wiele a jak już miał to rzadko kiedy je wykorzystywał.
Mikołaj Kowalski - grał za krótko, żeby go ocenić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.