LZS Cielcza - Wisła Borek Wlkp. 3:1
Podopieczni Aleksandra Matuszewskiego odnieśli bardzo ważne zwycięstwo, w kontekście walki o utrzymanie w V lidze. "Czelsi" pokonała bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie. Dzięki temu zwycięstwu wyprzedziła Wisłę w tabeli. Ale wygrana nie przyszła łatwo.
Pierwsza część spotkania była typowa dla meczów o taką stawkę. Oba zespoły zdawały sobie z wagi tego meczu, dlatego nie potrafiły zaprezentowac pełni swych możliwości. Dużo było walki i fauli, niecelnych podań, a mało samej sztuki piłkarskiej. Prowadzenie objęli goście z Borku Wlkp. W 21. minucie Bartosz Bruder pokonał Szymona Olejniczaka strzałem z rzutu wolnego. Niebiesko - biali doprowadzili do wyrówania w 38. minucie, a gola zdobył obrońca Bartosz Roszyk, który w dobrym momencie znalazł się w polu karnym rywali.
Po zmianie stron gospodarze uspokoili swe poczyniani, zaczęli konstruować bardziej składne akcje i szybko zyskali przewagę. Losy meczu rozstrzygnęli tuż po godzinie gry, w ciągu zaledwie trzech minut. Najpierw w 62. minucie błąd obrońców i bramkarza Wisły wykorzystał Jakub Nowak i zapewnił gospodarzom prowadzenie. Trzy minuty później znów Nowak przeprowadził akcję, która dała "Czelsi" dość bezpieczną, dwubramkową przewagę. Najskuteczniejszy zawodnik LZS-u Cielcza przeprowadził rajd, po którym próbował dośrodkować w pole karne. Tor lotu piłki przeciął obrońca Wisły i pechowo pokonał własnego bramkarza. Później piłka jeszcze dwukrotnie znalazła się w siatce bramki Wisły, ale oba trafienia padły ze spalonych.
LZS Cielcza - Wisła Borek Wlkp. 3:1 (1:1)
0:1 - Bartosz Bruder (21.)
1:1 - Bartosz Roszyk (38.)
2:1 - Jakub Nowak (62.)
3:1 - gol samobójczy (65.)
LZS: Sz. Olejniczak - B. Roszyk (85. M. Pilarczyk), P. Kropski, Ł. Marchewka, J. Bierła (88. F. Zaleski), M. Stamierowski, P. Palczewski (66. K. Wyduba), E. Kowalski (75. B. Kantek), Ł. Zawacki (46. K. Giertych), J. Nowak, K. Oczkowski (77. J. Nadobny)
Polonia Marcinki Kępno - GKS Jaraczewo 2:1
GKS rozegrał kolejny dobry mecz, ale ponownie nie wystarczyło to do zdobycia choćby jednego punktu. Podopieczni Kamila Stefaniaka szybko objęli prowadzenie. Już w 7. minucie Patryk Rzepka prostopadłym podaniem wypuścił swego brata Przemka na pozycję "sam na sam" z bramkarzem i piłka znalazła się w siatce. GKS zaskoczył gospodarzy wysokim pressingiem, który szybko przyniósł zespołowi z Jaraczewa korzyść. Przy prowadzeniu 1:0 goście mieli jeszcze dwie okazje do podwyższenia prowadzenia, z czego jedna z nich była wyborna. Bartosz Marciniak przechwycił piłkę w pobliżu pola karnego gospodarzy i zagrał do Dawida Czabańskiego, który mogł wypuścić na pozycję "sam na sam" z bramkarzem zarówno Patryka Rzepkę, jak i Konrada Stefaniaka. Napastnik GKS wybrał rozgrywającego bardzo dobre spotkanie, wszędobylskiego Rzepkę, ale zagrał mu piłkę "za plecy". Akcja straciła tempo i gospodarze zdążyli zabezpieczyć swoją bramkę. Zmarnowanie okazji zemściło się pod koniec pierwszej połowy, gdy kapitan zespołu z Kępna Jakub Górecki kapitalnym strzałem z dystansu pokonał Oliwiera Browarnego. Po zmianie stron jeszcze przez ponad kwadrans GKS na dużym boisku w Kępnie dotrzymywał kroku gospodarzom. Później zaczęły dawać się piłkarzom z Jaraczewa we znaki trudy spotkania, a ze względu na kary po żółtych kartkach otrzymanych w poprzednikm pojedynku, ławka rezerwowych GKS-u była krótka. W końcu w 70. minucie gospodarze zdołali przełamać obrone GKS-u. Maksym Tsymbal idealnie nabiegł na piłkę dośrodkowaną pomiędzy Karola Tomczaka i Bartosza Chybkiego, przyjęciem minął Browarnego i zdobył drugiego i jak się okazało zwycięskiego gola dla gospodarzy.
- To drugi mecz z rzędu, w który włożyliśmy sporo sił, zagralismy dobrze, a mimo to nie zdobyliśmy nawet punktu. Wierzymy jednak, że w końcu ta dobra gra zaowocuje powiększeniem dorobku - utyskiwał trener GKS-u Kamil Stefaniak.
Polonia Marcinki Kępno - GKS Jaraczewo 2:1 (1:1)
0:1 - Przemysław Rzepka (7.)
1:1 - Jakub Górecki (41.)
2:1 - Maksym Tsymbal (70.)
GKS: O. Browarny - B. Chybki, M. Urbaniak, K. Tomczak (86. Kamil Stefaniak), D. Józefiak (71. M. Wyrwas), D. Małecki, Patryk Rzepka, B. Marciniak, Przemysław Rzepka, Konrad Stefaniak (75. Szymon Kubiak), D. Czabański (73. J. Tomaszewski)
Lilia Mikstat - GKS Żerków 3:2
Mecz w Mikstacie piłkarze GKS-u Żerków zapamietają na długo. Nie tylko dlatego, że w doliczonym czasie gry stracili pewny punkt. Przede wszystkim dlatego, że stracili dwóch ważnych zawodników.
Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 1:0. Jednakże na początku drugiej GKS wyrównał. W 49. minucie Przemysław Kujawa dośrodkował w pole karne, a Bartosz Pacanowski głową skierował piłkę do bramki. Ledwie dwie minuty później Lilia znów wyszła na prowadzenie, ale po kolejnych pięciu podopieczni Grzegorza Burchackiego znów doprowadzili do remisu. Tym razem wyrównał Kacper Hetmańczyk strzałem z dystansu. Zespół z Żerkowa był bliski wyjścia na prowadzenie, ale Bartosz Pacanowski tym razem nie zdołął skierować piłki do pustej bramki. Ostatni kwadrans to koszmar dla piłkarzy z Żerkowa. Najpierw boisko z powodu kontuzji musiał opuścić filar obrony Tobiasz Potocki. Kilka minut później, po brutalnym faulu, fatalnie wyglądającego urazu stawu skokowego nabawił się Kacper Hetmańczyk. Bardzo ważny piłkarz dla GKS-u z pewnością już w tym sezonie nie powróci na boisko. Na domiar złego w doliczonym czasie gry gospodarze wykorzystali zamieszanie w szeregach obronnych GKS-u po zejściu dwóch kluczowych graczy, zdobyli zwycięskiego gola i pozbawili zespół z Żerkowa choćby punktu.
Lilia Mikstat - GKS Żerków 3:2 (1:0)
1:0 - Paweł Lisiecki (30.)
1:1 - Bartosz Pacanowski (49.)
2:1 - Emil Kliński (51.)
2:2 - Kacper Hetmańczyk (57.)
3:2 - Emil Kliński (90.+3)
GKS: D. Wieliński - F. Kornobis, T. Potocki (75. M. Antczak), K. Hetmańczyk (87. J. Mikołajczak), F. Kardasz, P. Kujawa, M. Cieślak, W. Rzepa, T. Szopny, M. Wachowiak, B. Pacanowski
W rozgrywkach B klasy Błękitni Sparta Kotlin zremisowali 1:1 w Zdunach z CKS-em, zaś Phytopharm Klęka uzyskał taki sam wynik w Głuchowie z tamtejszym LZS-em.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.