reklama

LZS Cielcza "jedną nogą" w V lidze!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportLZS Cielcza pokonał 5:2 Pogoń Śmigiel w pierwszym spotkaniu barażowym o awans do V ligi. Na środowy rewanż do Śmigla podopieczni Łukasza Kaczałki pojadą ze sporą zaliczką.
reklama

Piłkarze LZS-u Cielcza chcieli zapewnić sobie na własnym boisku jak największą zaliczkę przed meczem rewanżowym barażu o V ligę. Podopiecznym Łukasza Kaczałki udało się aż pięć razy pokonać bramkarza Pogoni Śmigiel, ale goście też dwukrotnie trafili do siatki bramki strzeżonej przez Roberta Sobczaka. Przed środowym rewanżem przewaga "Czelsi" wydaje się spora, ale jeszcze nie gwarantująca awansu.

Niebiesko - biali znakomicie zagrali w pierwszej połowie. Było to najlepsze czterdzieści pięć minut podopiecznych Łukasza Kaczałki w tym sezonie. Bardzo pewnie grała linia obrony, praktycznie nie dopuszczając rywali w pobliże bramki Roberta Sobczaka. Doskonale spisywała się linia pomocy. Krzysztof Zawacki, Filip Taczała, Piotr Palczewski i Jakub Nowak imponowali szybką grą bez przyjęcia i łatwym przejściem na połowę przeciwnika. Pomocnicy "Czelsi" zbierali większość "drugich" piłek. Z kolei napastnicy - Kamil Filipiak i Eryk Kowalski - byli bardzo ruchliwi, pokazywali się kolegom z linii pomocy do gry i często wyciągali ze strefy obronnej kluczowych zawodników Pogoni.

reklama

Gospodarze, jak w wielu meczach ligowych, szybko zaatakowali drużynę Pogoni i już w 9. minucie zdołali po raz pierwszy pokonać bramkarza gości. Filip Taczała dośrodkował w pole karne, a Jakub Nowak z bliskiej odległości umieścił po raz pierwszy piłkę w siatce. W 24. minucie Nowak został asystentem, a instynktem strzeleckim popisał się Eryk Kowalski. Jeden z obrońców Pogoni nie zdołał przeciąć podania Nowaka w pole bramkowe. Kowalski to przewidział, wyrósł jak spod ziemi przed bramkarzem i sprytnym strzałem pod poprzeczkę zdobył drugiego gola dla "Czelsi". Trzy minuty później Kowalski po raz kolejny znalazł się tam, gdzie powinien w polu karnym być napastnik. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Piotr Palczewski. Piłka odbiła się od słupka, a Kowalski pospieszył z dobitką i strzelił trzeciego gola (swojego drugiego), dając gospodarzom już w pierwszej połowie komfortową przewagę. W tej części gry gospodarze mieli jeszcze co najmniej dwie okazje do podwyższenia prowadzenia. Najpierw rzut wolny spod połowy boiska wykonywał Filip Taczała i po jego dośrodkowaniu piłka, ku zaskoczeniu bramkarza gości, odbiła się od poprzeczki. Z kolei w 34. minucie na strzał zza pola karnego po raz kolejny zdecydował się Palczewski. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale tym razem bramkarz Pogoni zdołał ją wypiąstkować za bramkę.

reklama

Kibicom gospodarzy wydawało się, że ich ulubieńcy po zmianie stron będą kontynuować świetną grę i rozgromią rywali. Tymczasem już w pierwszej minucie gry po przerwie Pogoń zdobyła gola kontaktowego. Błąd w ustawieniu popełnił Maciej Stamierowski i Damian Wieczorek "wjechał" jego stroną w pole karne, uderzając pewnie obok Roberta Sobczaka. Goście próbowali pójść za ciosem i już cztery minuty później mieli szansę nawiązać kontakt bramkowy. Napastnik Pogoni Roland Popiela wygrał pojedynek biegowy z Łukaszem Marchewką i znalazł się sam przed Robertem Sobczakiem. Na szczęście bramkarz niebiesko - białych ten pojedynek wygrał. Potem piłkarze "Czelsi" odzyskali rozmach w ataku, ale nie zdołali trzech kolejnych dobrych okazji zamienić na kolejne gole. Musieli zatem sięgnąć po swoją ulubioną broń, z której korzystają, gdy gra już im nie idzie tak łatwo, czyli stałe fragmenty. W 57. minucie Piotr Palczewski krótko rozegrał rzut rożny z Filipem Taczałą, a rozgrywający gospodarzy wrzucił piłkę w pole karne idealnie na głowę wbiegającego Jakuba Nowaka. Bramkarz mógł jedynie odprowadzic futbolówkę wzrokiem do bramki. Z kolei w 78. minucie Przemysław Kropski dośrodkował piłkę z rzutu wolnego z okolic środka boiska wprost w pole karne, a Kamil Filipiak strzałem głową za siebie umieścił piłkę pod poprzeczką bramki Pogoni, zdobywając piątego gola dla "Czelsi". Losy dwumeczu barażowego wydawały się w tym momencie przesądzone, jednak w 88. minucie. goście także dobrze wykonali rzut wolny. Piłka znalazła się w polu karnym i po przebitce Roland Popiela głową przerzucił ją nad Sobczakiem.

reklama

Przed rewanżem, który rozegrany zostanie w środę 29 czerwca o godz. 17.30 w Śmiglu, zespół z Cielczy ma sporą przewagę, ale nie na tyle bezpieczną, aby móc uznać, że losy tego barażu są już rozstrzygnięte. Trener LZS- Cielcza Łukasz Kaczałka wierzy jednak w awans swego zespołu.

- Pierwsza połowa - najlepsza jaką zagraliśmy w tym sezonie. Graliśmy koncertowo. Zdobyliśmy trzy gole. Zaskoczyliśmy przeciwnika. Ale po przerwie znów to, co jest naszą bolączką. Brak koncentracji i pada gol dla rywali. Potem strzeliliśmy znów dwa gole, no ale w końcówce niepotrzebnie my straciliśmy drugiego. Mamy przewagę i w środę jedziemy na rewanż. Musimy mądrze zarządzić tym naszym kapitałem. Daliśmy pograć prawie wszystkim chłopakom. Liczyłem, że któryś ze zmienników strzeli dla nas szóstego gola, żeby postawić kropkę nad i. Jednak to goście strzelili jako ostatni. Myślę, że w środę postawią wszystko na jedną kartę i musimy się spodziewać ciężkiego meczu. Sądzę jednak, że nie możemy tego awansu wypuścić. Nie Cielcza i nie zespół z takim doświadczeniem. Było wiele spotkań, np. w Borku, czy Swarzędzu, gdzie też jechaliśmy na trudny teren, a potrafiliśmy sobie poradzić - wierzy w swoich podopiecznych Łukasz Kaczałka.

reklama

LZS Cielcza - Pogoń Śmigiel 5:2 (3:0)

1:0 - Jakub Nnowak (9.)

2:0 - Eryk Kowalski (24.)

3:0 - Eryk Kowalski (28.)

3:1 - Damian Wieczorek (46.)

4:1 - Jakub Nowak (57.)

5:1 - Kamil Filipiak (78.)

5:2 - Roland Popiela (88.)

LZS: R. Sobczak - M. Szatkowski, P. Kropski, Ł. Marchewka, M. Stamierowski (59. J. Bierła), K. Zawacki, P. Palczewski (59. P. Szymczak), F. Taczała (87. B. Roszyk), J. Nowak (84. M. Majewski), K. Filipiak (87. F. Hoffmann), E. Kowalski (68. Ł. Zawacki)

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama