reklama

"Kompletny" początek wiosny "Czelsi"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Paweł Witwicki / Archiwum

"Kompletny" początek wiosny "Czelsi" - Zdjęcie główne

Piłkarze GKS-u Żerków jeszcze tej wiosny nie strzelili rywalom gola, a od wielu uchronił ich bramkarz Damian Wieliński | foto Paweł Witwicki / Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportLZS Cielcza odniósł trzecie w tej rundzie wyjazdowe zwycięstwo, pokonując w Dolsku Zawiszę. Z kolei po raz pierwszy w rundzie rewanżowej zwyciężył GKS Jaraczewo, wygrywając w Mosinie. GKS Żerków przegrał wysoko w Swarzędzu z Liderem. Natomiast młodzież z rezerw Jaroty doznała pierwszej tej wiosny porażki, przegrywając w Łąkocinach.
Reklama lokalna
reklama

Zawisza Dolsk - LZS Cielcza 1:3

Po raz pierwszy w tej rundzie podopieczni Łukasza Kaczałki musieli zmierzyć się z sytuacją, w której to przeciwnik objął prowadzenie. W dwóch poprzednich meczach to piłkarze "Czelsi" już na początku spotkania zaskakiwali rywali i obejmowali prowadzenie. Tym razem już pierwsza strata piłki w środku pola została wykorzystana przez graczy Zawiszy i w 3. minucie zespół z Dolska zdobył pierwszego gola w tym meczu. Radość gospodarzy trwała zaledwie trzy minuty. Goście z Cielczy zareagowali bardzo dobrze i szybko otrząsnęli się po stracie gola. Już w 6. minucie Bartosz Roszyk dośrodkował w pole karne, a Mateusz Zięciak skierował piłkę w stronę bramki. Bramkarz Zawiszy zdołał ją jeszcze odbić, ale wprost pod nogi Jakuba Nowaka, który doprowadził do wyrównania. W dalszej części pierwszej połowy mecz nie był zbyt ciekawym widowiskiem. Najwięcej pracy miał arbiter oraz masyżyści. Jedno z licznych męskich starć w tym meczu miało poważne konsekwencje. Po zderzeniu głowami Mateusza Zięciaka z zawodnikiem Zawiszy, masażyści LZS-u Cielcza szybciej doprowadzili Zięciaka do odpowiedniej sprawności. Natomiast zawodnik z Dolska dłużej był opatrywany przez swoją ekipę medyczną. "Czelsi" wykorzystała chwilową grę w przewadze i w 35. minucie, po dośrodkowaniu z boku boiska, Piotr Palczewski strzałem głową zapewnił gościom prowadzenie. Po zmianie stron długo wynik spotkania był sprawą otwartą. Walczący o utrzymanie w klasie okręgowej piłkarze z Dolska często atakowali, choć nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Roberta Sobczaka. Zespół z Cielczy przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w 81. minucie. Wówczas Eryk Radziejewski w zamieszaniu podbramkowym zdobył decydującego gola dla "Czelsi".

- Przed rundą zakładaliśmy, że zdobycie sześciu punktów w trzech pierwszych meczach wyjazdowych będzie dla nas satysfakcjonujące. Tymczasem mamy komplet punktów, sporo goli zdobytych i tylko dwa stracone. Trzeba jednak przyznać, że spośród trzech pierwszych rywali Zawisza Dolsk okazała się najtrudniejszym. Mimo iż dysponowaliśmy już niemal pełnym składem, to musieliśmy się sporo napracować na tym trudnym boisku na to zwycięstwo - przekonywał po trzeciem wyjazdowym zwycięstwie z rzędu trener LZS-u Cielcza Łukasz Kaczałka.

Zawisza Dolsk - LZS Cielcza 1:3 (1:2)

1:0 - Filip Marciniak (3.)

1:1 - Jakub Nowak (6.)

1:2 - Piotr Placzewski (35.)

1:3 - Eryk Radziejewski (81.)

LZS: R. Sobczak - B. Roszyk, Ł. Marchewka, B. Kantek (46. E. Radziejewski), M.Stamierowski, K. Zawacki, M. Zięciak (87. M. Szewczyk), P. Palczewski (68. J. Bierłą), J. Nowak (84. Ł. Zawacki), K. Filipiak (63. M. Szatkowski), J. Orzłowski (63. E. Kowalski)

1920 Mosina - GKS Jaraczewo 2:3

W zespole GKS-u Jaraczewo po raz pierwszy, po odniesionej jesienią kontuzji, w pierwszym składzie pojawił się doświadczony Jakub Adamkiewicz. Mimo jego obecności linia obrony zespołu z Jaraczewa nie ustrzegła się, podobnie jak w dwóch poprzednich wiosennych meczach, błędów. Złe ustawienie przy stałym fragmencie spowodowało, że zespół z Mosiny w 28. minucie objął prowadzenie. Na szczęście dość szybko, bo już osiem minut później, do remisu doprowadził Przemysław Rzepka. Po zmianie stron od początku podopieczni Kamila Stefaniaka przypuścili szturm na bramkę gospodarzy. W efekcie już w 51. minucie Tomasz Wiła zapewnił drużynie GKS-u prowadzenie. Mimo iż zespół z Jaraczewa starał się grać bezpiecznie, drużyna z Mosiny kilka razy długimi podaniami wywołała alarm pod bramką strzeżoną przez Marcina Wojciechowskiego. Na szczęście w 76. minucie Patryk Rzepka wykorzystał swój największy atut, czyli szybkość, i zdobył trzeciego gola dla zespołu z Jaraczewa. W końcówce spotkania nie zabrakło emocji. Najpierw w 87. minucie zawodnik gospodarzy otrzymał czerwoną kartkę i zespół z Mosiny zmuszony został do gry w osłabieniu. Jendakże już minutę później doświadczony Tomasz Zawada zdobył dla gospodarzy gola kontaktowego (GKS już w drugim meczu z rzędu traci gola mimo gry w przewadze!) i końcówka spotkania stała się bardzo emocjonująca. Na szczęście podopieczni Kamila Stefaniaka zdołali do końcowego gwizdka sędziego utrzymać korzystny rezultat, dający im pierwsze w rundzie wiosennej zwycięstwo.

1920 Mosina - GKS Jaraczewo 2:3 (1:1)

1:0 - Jan Białożyt (28.)

1:1 - Przemysław Rzepka (36.)

1:2 - Tomasz Wiła (51.)

1:3 - Patryk Rzepka (76.)

2:3 - Tomasz Zawada (88.)

GKS: M. Wojciechowski - K. Wieliński, M. Urbaniak, J. Adamkiewicz (85. M. Wyrwas), K. Tomczak, D. Małecki (70. J. Tomaszewski), T. Wiła, Przemysław Rzepka, Patryk Rzepka, M. Nowak, M. Kordus (43. K. Stefaniak)

Lider Swarzędz - GKS Żerków 3:0

GKS Żerków był dotychczas niewygodnym przeciwnikiem dla Lidera Swarzędz. Tym razem jednak na boisku ze sztuczną murawą przez większość meczu dominowali gospodarze. Już w 4. minucie Mikołaj Wnuk strzałem z okolic "wapna" po raz pierwszy w tym meczu pokonał Damiana Wielińskiego. W pierwszej połowie jedyną szansę na doprowadzenie do wyrównania miał Patryk Zalewski, ale w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem górą był golkiper ze Swarzędza. Znacznie więcej okazji do podwyższenia prowadzenia mieli gracze Lidera, ale dobrze spisywał się Damian Wieliński albo gospodarze fatalnie pudłowali. Po zmianie stron nadal sporo pracy miał bramkarz GKS-u, jednak dość długo nie dawał się pokonać. Podopieczni Tomasza Szymkowiaka mieli nawet dwie świetne okazje do wyrównania wyniku. Za pierwszym razem, po dośrodkowaniu Bartosza Kujawy z rzutu wolnego i zgraniu głową w polu karnym, Przemysław Kujawa nawet umieścił piłkę w siatce, ale był na spalonym. Chwilę później w pole karne gospodarzy przedarł się Adam Gabryszak. Po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki, a dobitka Patryka Zalewskiego była niecelna. Zmarnowane sytuacje zemściły się, bowiem w 65. minucie Justin Umeh otrzymał podanie z linii bocznej pola karnego na piąty metr przed bramkę i pewnie umieścił piłkę w siatce. W 87. minucie wynik ustalił Wnuk, który minął zwodem obrońcę GKS-u i strzałem przy bliższym słupku zaskoczył Wielińskiego. W doliczonym czasie gry czerwoną kartką ukarany został Gabryszak i GKS kończył mecz w osłabieniu. Wiosną jak dotychczas gracze z Żerkowa zdobyli w trzech meczach tylko jeden punkt i ani razu nie zdołali pokonać bramkarzy rywali.

Lider Swarzędz - GKS Żerków 3:0 (1:0)

1:0 - Mikołaj Wnuk (4.)

2:0 - Justin Umeh (65.)

3:0 - Mikołaj Wnuk (87.)

GKS: D. Wieliński - D. Pilarczyk, T. Potocki, M. Misiarczyk (76. M. Rzepa), P. Dutkowiak, B. Kujawa, K. Hetmańczyk (60. P. Karcz), P. Kujawa (70. K. Witczak), A. Gabryszak, P. Zalewski (80. J. Mikołajczak), P. Dolata

Ogniwo Łąkociny - Jarota II Witaszyce 3:1

Podopieczni Krzysztofa Matuszaka doznali pierwszej porażki w rundzie wiosennej. Na błotnistym boisku w Łąkocinach młody zespół rezerw Jaroty (w tym meczu w drugim zespole zadebiutowało trzech kolejnych zawodników z rocznika 2006 - Tomasz Pilarczyk, Nikodem Roguszczak i Krystian Olejniczak) przegrał przede wszystkim rywalizację fizyczną z doświadczonymi zawodnikami z Łąkocin. Gospodarze lepiej orientowali się w jaki sposób piłka może zachować się na grząskiej murawie i wykorzystywali błędy młodych jarocińskich zawodników. Ogniwo wyszło na prowadzenie w 24. minucie, gdy Kamil Kucharski wykorzystał rzut karny. Krótko przed gwizdkiem na przerwę do wyrównania doprowadził Wiktor Mąka, który uciekł obrońcom przy dalekim podaniu z rzutu wolnego spod linii środkowej boiska. Po zmianie stron Ogniwo zdobyło jeszcze dwa gole, w tym jeden znów z rzutu karnego, a drugi po błędzie w ustawieniu obrońców.

- Warunki do gry dla obu drużyn są zawsze równe, ale uważam, że błotniste boisko w Łąkocinach odebrało nam nasze piłkarskie atuty. Wiadomo, że lubimy grać piłką, długo się przy niej utrzymywać i szukać okazji do wykorzystania błędów przeciwnika. Na tym boisku niestety nie dało się w ten sposób grać i musieliśmy podjąć fizyczną walkę z roślejszymi rywalami. Tego nasza młodzież jeszcze tak dobrze nie potrafi i stąd pojawiły się błędy, które zadecydowały o naszej porażce - stwierdził trener Jaroty II Krzysztof Matuszak.

Ogniwo Łąkociny - Jarota II Witaszyce 3:1 (1:1)

1:0 - Kamil Kucharski - z rzutu karnego (24.)

1:1 - Wiktor Mąka (41.)

2:1 - Marcin Sójka - z rzutu karnego (66.)

3:1 - Kacper Grzmil (82.)

Jarota II: A. Sobczyk - W. Wojtczak, J. Ziętkowski, A. Maciejewski, Ł. Tomczak, K. Matuszak (38. N. Roguszczak, 80. M. Idziorek), W. Mąka (86. G. Rebelka), M. Siekierski (75. M. Bernat), B. Marciniak, T. Pilarczyk (46. K. Olejniczak), K. Woś

Po przerwie zimowej wznowili także rozgrywki piłkarze występujący w B klasie. Najlepiej rundę wiosenną zainaugurował Grom Golina, który pokonał 3:0 imienników z Czeluścina. Pozostałe drużyny przegrały swoje pierwsze wiosenne pojedynki. Phytopharm Klęka uległ 1:2 w Koźminie Wlkp. rezerwom Białego Orła. Rezerwy GKS-u Jaraczewo przegrały 3:5 w Pleszewie rezerwom Stali. Rezerwy GKS-u Żerków z kolei przegrały na własnym boisku 1:5 z Sokołem Chwaliszew. Grający nadal w Dobrzycy piłkarze Błękitnych Sparty Kotlin ulegli 1:2 drużynie Piasta Kobylin.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama