Pięć medali zdobyli nasi kolarze w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Kolarstwie Torowym w Pruszkowie.
Największy sukces osiągnęła Julita Jagodzińska, która została Mistrzynią Polski w sprincie, a także wicemistrzynią w keirinie i sprincie drużynowym. Kolejne złoto w wyścigu drużynowym dołożył Przemysław Kuświk, a srebrny w wyścigu omnium zawisł także na szyi Szymona Krawczyka.
Nie dogoniła, ale i tak jest zadowolona
Pierwszego dnia zawodów odbył się sprint drużynowy, startowałam w nim z moja klubową koleżanką Jagodą Garczarek. Rok temu na Mistrzostwach Polski U-23 zajęłyśmy drugie miejsce, a na Mistrzostwach Polski elity zostałyśmy Mistrzyniami Polski. Dlatego liczyłyśmy na finał A, czyli walkę o miejsca 1-2. Tak też się stało. W eliminacjach wykręciłyśmy drugi czas, wyprzedziła nas drużyna z Darłowa, ale miałyśmy nadzieję, że w finale damy radę ją pokonać. Niestety, nasze rywalki pojechały jeszcze szybciej i pozostałyśmy na drugim miejscu. Z którego też oczywiście jestem bardzo zadowolona - mówi Julita Jagodzińska.
Złoto uciekło po fotofiniszu
Kolejnego dnia startowałam w keirinie. Czułam się bardzo dobrze, pewnie przeszłam przez pierwszą rundę wyścigu i półfinał, kwalifikując się do finału A. W decydującym wyścigu rywalizacja była już bardzo zacięta i ostatecznie zajęłam drugie miejsce, ale o zwycięstwie zadecydował fotofinish. Okazało się, że przegrałam tylko o kilka centymetrów z zawodniczką z Imielina, Justyną Kaczkowską. Kolejny srebrny medal był dla mnie dobrym wynikiem, ale też motywacją, żeby w ostatni dzień zawodów móc powalczyć o koszulkę Mistrzyni Polski - relacjonuje.
Wygrała w konkurencji, w której czuje się najlepiej
Ostatnią konkurencją mistrzostw były sprinty, czyli konkurencja, w której ostatnio czuję się najlepiej. W eliminacjach do sprintu (wyścigu na 200 metrów ze startu lotnego) zajęłam 2. miejsce, ze stratą 0,1 sek. do zwyciężczyni. Pewnie wygrałam biegi w jednej czwartej i półfinale i w finale A spotkałam się z Justyną Kaczkowską, by walczyć o złoto. Czułam się bardzo dobrze i wykorzystałam to, wygrywając biegi 2:0, co pozwoliło mi zdobyć tytuł Mistrzyni Polski - podsumowuje Julita.
Więcej o zawodach przeczytasz w najbliższym numerze "Gazety Jarocińskiej".