Bardzo wcześnie, bo już 3 stycznia 2025 roku, piłkarze Jaroty Jarocin rozpoczęli przygotowania do rundy rewanżowej rozgrywek IV ligi. Wiosną podopieczni Pawła Krysia walczyć będą o utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej. Stąd swoje przygotowania rozpoczęli bodaj najszybciej, spośród wszystkich czwartoligowców.
- Mamy młody, ciągle jeszcze mało ograny zespół. Dlatego jeśli chcemy powalczyć o utrzymanie, to musimy przede wszystkim dobrze przygotować się do rywalizacji pod względem fizycznym. Stąd moja decyzja o tak szybkim rozpczęciu przygotowań. Dodatkowo zawodnicy już od 16 grudnia mieli rozpisane indywidualne jednostki treningowe. Jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań każdy miał za sobą już sześć takich indywidualnych jednostek - tłumaczy powody szybkiego powrotu do zajęć trener Jaroty Paweł Kryś.
Na początku przygotowań piłkarze Jaroty trenują cztery razy w tygodniu. Nie wszyscy młodzi gracze gotowi są na podjęcie sporego wysiłku. W porównaniu z rundą jesienną treningów nie wznowili Kornel Szymanek i Mateusz Hałas, a po pierwszym sparingu w ich ślady poszedł także Tomasz Pilarczyk.
W pierwszym sparingu podopieczni Pawła Krysia zmierzyli się z piątoligowym UKS-em Śrem. Jarota wygrała ten mecz 4:2, ale zwłaszcza w pierwszej połowie, po której 2:1 prowadzili rywale, nie zachwyciła. Jedynego gola dla Jaroty w tej części gry zdobył zawodnik testowany. Po przerwie udało się graczom Jaroty przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dwa gole zdobył Paweł Skórski, a jednego Nikodem Roguszczak.
Jarota Jarocin – UKS Śrem 4:2 (1:2)
Jarota Jarocin: Adam Sobczyk (27. Mikołaj Marciniak, 55. zawodnik testowany, 80. Jakub Woźniak) – Mikołaj Kowalski (60. Tomasz Pilarczyk), Krzysztof Matuszak (55. Stephan Kokhan), Vitalii Lysenko, Kacper Pietrzak (46. Miłosz Korzeń), Nikodem Roguszczak, Łukasz Tomczak (55. Nikodem Parus), Ivan Sukhenko, Oskar Olszewski (46. Paweł Skórski), zawodnik testowany (60. Michał Mądrzak), zawodnik testowany
W drugim pojedynku sparingowym Jarota zmierzyła się z innym piątoligowcem Piastem Czekanów (w składzie Jaroty zabrakło chorego Pawła Skórskiego). Początek spotkania znów mógł nieco zaniepokoić kibiców, bowiem to goście pierwsi stworzyli sobie okazję do zdobycia gola, ale na szczęście obili tylko poprzeczkę. Po chwili zespół z Jarocina objął już prowadzenie. Znakomitym podaniem za linię obrony popisał się Nikodem Roguszczak, a Vitalii Lysenko przelobował bramkarza Piasta. Kilka minut później jarociniacy podwyższyli prowadzenie, wykorzystując błąd bramkarza, który po strzale z dystansu odbił piłkę przed siebie. Przejął ją jeden z zawodników testowanych przez Jarotę i odegrał do Oskara Olszewskiego, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce.
Podopieczni Pawła Krysia powinni po pierwszej połowie prowadzić znacznie wyżej, ale zmarnowali kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia kolejnych goli. Po zmianie stron goście w ciągu zaledwie trzech minut, między 60. a 63. minutą, doprowadzili do wyrównania. Najpierw zdobyli gola kontaktowego w zamieszaniu po rzucie rożnym, a chwilę później strzelili drugiego gola, po indywidualnej akcji. Końcówka spotkania należała do gospodarzy. W ostatnich dziesięciu minutach piłkarze Jaroty zdobyli dwa piękne gole. Najpierw w "okienko" przymierzył jeden z zawodników testowanych, a w samej końcówce równie precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Łukasz Tomczak.
- Nasza gra była już lepsza niż w pierwszym sparingu. Na pewno było więcej dokładności. Pewnie wynikało to z tego, że w minionym tygodniu mieliśmy już dwie typowo piłkarskie jednostki treningowe, a pozostałe dwie motoryczne. W drugiej połowie zmieniliśmy prawie całą jedenastkę. Nastąpiło od razu osiem zmian, co niestety miało negatywny wpływ na organizację naszej gry. A to doprowadziło do straty dwóch goli. Co prawda sparingi zawsze traktuję też jako jednostkę treningową, ale fajnie, że ostatecznie udało się znów uzyskać pozytywny wynik - ocenił grę przeciwko Piastowi Paweł Kryś.
Jarota Jarocin – Piast Czekanów 4:2 (2:0)
Jarota Jarocin (I połowa): Mikołaj Marciniak – Mikołaj Kowalski, Piotr Stachowiak, zawodnik testowany, Vitalii Lysenko, Nikodem Roguszczak, Ivan Sukhenko, zawodnik testowany, Jacek Pacyński, zawodnik testowany, Oskar Olszewski
Jarota Jarocin (II połowa): Adam Sobczyk – Miłosz Korzeń, Piotr Stachowiak, zawodnik testowany, Kacper Pietrzak, Łukasz Tomczak, zawodnik testowany, Michał Mądrzak, Stephan Kokhan, Marcel Maćkowiak, Nikodem Parus
W następną sobotę, 1 lutego rywalem Jaroty w sparingu będzie konkurent w walce o utrzymanie w IV lidze Centra Ostrów Wlkp. Spotkanie zostanie rozegrane o godzinie 14.00. Dotychczas jednak rywalami podopiecznych Pawła Krysia były drużyny z V ligi. Także kolejne zaplanowane sparingi Jarota rozegra głównie z zespołami z niższych lig.
- Sparingpartnerów dobieramy w taki sposób, jakie mamy możliwości. Wiadomo, że jesteśmy w dole tabeli IV ligi. Chciałoby się grać z trzecioligowcami, ale to dla nas aktualnie zbyt odległy poziom. Zagrać z klubem trzeciej ligi tylko po to, by biegać za piłką i rywalami, to w moim odczuciu byłoby dla nas bezsensowne. Natomiast jeśli chodzi o czwartoligowców, to wiadomo, że są to nasi bezpośredni ligowi rywale. Akurat za tydzień zagramy z Centrą Ostrów Wlkp., ale latem była u nas na sparingu Ostrovia i przyjechali wówczas juniorami, bo za chwilę mieliśmy mecz ligowy. Ten sparing też był dla mnie bezsensowny. Dlatego stwierdziłem, że lepiej poszukać do grania okolicznych drużyn z niższych lig - ocenił Paweł Kryś.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.