Jarota pewnie pokonuje Manowo [WIDEO]

To był teoretycznie łatwy mecz, ale zwycięstwo nie przyszło samo.

Jarota Jarocin wygrała co prawda z Leśnikiem Manowo 2:0, ale upłynęła prawie godzina gry zanim kibice obejrzeli pierwszą bramkę. Okazji do strzelenia gola nie brakowało od pierwszych sekund, ale tradycyjnie problemem było ich wykończenie.

Po zmianie stron podopieczni Janusza Niedźwiedzia ruszyli na bramkę rywali z większym animuszem, a wynik otwarł Michał Grobelny, który po zamieszaniu w polu karnym dopadł do piłki i umieścił ją pod poprzeczką. Kolejne minuty to dalszy ciąg dominacji gospodarzy i rajdy skrzydłami najczęściej w wykonaniu Filipa Szewczyka i Christiana Nnamaniego. Ich dośrodkowania siały spustoszenie w szesnastce gości, ale szwankowała skuteczność. Dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy celnym strzałem popisał się Hubert Antkowiak, który ustalił wynik meczu strzałem głową. Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, ale sędzia nie uznał dwóch goli dopatrując się spalonych.

ZOBACZ TEŻ: Jarota zdobyła Okręgowy Puchar Polski [ZDJĘCIA]

- Szczęście nam dzisiaj nie dopisało, ale może to i lepiej. Przyda się w meczach, w których będziemy mieli mało sytuacji bramkowych. Mam nadzieję, że wtedy nam dopisze - mówi Filip Szewczyk, pomocnik Jaroty.

Jarota Jarocin - Leśnik Manowo 2:0 (0:0)
1:0 - Michał Grobelny (53.)
2:0 - Hubert Antkowiak (94.)

Jarota: Daniel Malina - Damian Błaszczyk, Piotr Garbarek, Dawid Piróg, Piotr Skokowski - Jacek Pacyński (66. Jakub Czapliński), Jędrzej Ludwiczak (73. Krzysztof Matuszak), Michał Grobelny, Filip Szewczyk  (79. Łukasz Rylukowski) - Christian Nnamani (85. Mateusz Dunaj), Hubert Antkowiak