Nie udała się Jarocie inauguracja piłkarskiej wiosny. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia przegrali 1:2 z rezerwami poznańskiego Lecha. Jarociniacy pozostali jednak na pierwszym miejscu w tabeli, ponieważ punkty straciła również faworyzowana Warta Poznań, która uległa 0:1 Polonii Środa. Fotel lidera dla Jaroty uratował jej były piłkarz - Krzysztof Bartoszak, zdobywając jedyną bramkę w meczu w Środzie.
Janusz Niedżwiedź nie robił tragedii z porażki z Lechem. - Mecz wyglądał tak, jak się tego spodziewałem. Uważam, że w pierwszym meczu trafiliśmy na najlepszą drużynę, z którą zagramy na wiosnę. Lech w wielu momentach zdominował to widowisko, ale to już było pewne przed meczem, my natomiast mieliśmy czekać na swoje szanse, być cierpliwym. Żal, że straciliśmy dwie bramki, po błędach, które nie powinny się nam przytrafić, bo nie były to jakieś finezyjne akcje, tylko dwa dośrodkowania. Za to w końcówce mieliśmy dwie, trzy sytuacje i mogliśmy zakończyć mecz przynajmniej remisem i to byłby dobry wynik dla nas.
Więcej w Gazecie Jarocińskiej.
Lech II Poznań - Jarota Hotel Jarocin 2:1 (1:1)
1:0 - Piotr Kurbiel - głową, po dośrodkowaniu Kamila Szubertowskiego (23.)
1:1 - Sebastian Kopeć, po dośrodkowaniu Piotra Skokowskiego z rzutu rożnego (44.)
2:1 - Kacper Wojdak - głową, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego (63.)
Lech II: Adam Makuchowski - Antonijs Cernomordijs, Kacper Wojdak, Tomasz Dejewski, Patryk Janasik, Lucas Guedes, Maciej Orłowski, Krystian Sanocki (90. Miłosz Mleczko), Niklas Zulciak (85. Krzysztof Kołodziej), Kamil Szubertowski, Piotr Kurbiel (71. Damian Roszczyk).
Jarota: Marek Szulc - Dawid Piróg, Sebastian Kopeć, Piotr Garbarek, Piotr Skokowski - Krzysztof Czabański, Jędrzej Ludwiczak - Hubert Antkowiak, Jacek Pacyński, Jakub Kiełb (85. Mikołaj Marciniak) - Wiktor Płaneta