Kto był rywalem Jaroty?
Wiara Lecha Poznań to zespół złożony z pasjonatów i kibiców Lecha Poznań. Drużyna dowodzona przez Łukasza Kubiaka w tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze. Po sześciu seriach gier z dorobkiem dwunastu punktów zajmowała czwarte miejsce w tabeli. Na taki bilans złożyły się cztery zwycięstwa i dwie porażki. Faworyt sobotniego meczu wydawał się więc być naturalny.
Skład Jaroty
W porównaniu do zremisowanego spotkania z Polonią Golina w składzie Jaroty doszło do dwóch zmian. Zamiast kontuzjowanego Krzysztofa Matuszaka w pierwszym składzie wybiegł Mikołaj Kowalski. Oprócz tego w miejsce Oskara Olszewskiego od pierwszej minuty mecz rozpoczął Jacek Pacyński.
I połowa. Stare demony wracają i Jarota szybko traci gola
Od samego początku spotkania lepiej prezentowała się Wiara, co podkreśliła szybko zdobytą bramką. Już w czwartej minucie gry Mikołaja Marciniaka pokonał po strzale głową Krzysztof Ratajczak. Sympatycy Kolejorza aktywni byli także na trybunach i w siedemnastej minucie spotkania sędzia musiał przerwać mecz, ponieważ na trybunach wylądowały serpentyny oraz konfetti.
I połowa. Jarota szuka wyrównania
Na celny strzał w wykonaniu gospodarzy musieliśmy poczekać aż do dwudziestej czwartej minuty. Wówczas przy pressingu ze strony JKS-u bramkarz gości źle wykopnął piłkę. Ta trafiła pod nogi Ivana Sukhenko. Ukrainiec zdecydował się na bezpośredni strzał z dystansu, ale Wincenty Olesienkiewicz pomimo problemów wyłapał futbolówkę. Jarota miała kolejne okazje. Próbowali Nikodem Roguszczak i Vitalii Lysenko, ale albo kończyło się spalonym, albo interwencją bramkarza Wiary. W odpowiedzi zespół z Poznania przetestował jeszcze raz czujność Mikołaja Marciniaka. Konkretniej w czterdziestej minucie zrobił to Daniel Mankiewicz, ale młody bramkarz stał na posterunku.
II połowa. Wiara znów szybko atakuje i podwyższa prowadzenie
Druga część gry zaczęła się bardzo podobnie jak i pierwsza. Mankiewicz dosyć łatwo przedryblował Lysenkę i wyłożył piłkę Jakubowi Ziółkowskiemu, który nie miał większych problemów z pokonaniem Marciniaka i podwyższeniem prowadzenia gości. Jarota odpowiedziała trzema rzutami rożnymi, ale ze stałych fragmentów niestety nie wyniknęło żadne poważniejsze zagrożenie. Po godzinie mogło być już po meczu, ale w 63. minucie Mikołaj Marciniak bardzo ładnie wybronił strzały Jakuba Maćkowiaka i Bartosza Świątka.
II połowa. Jarota strzela kontaktowego gola i szuka wyrównania
JKS obudził się w ostatnich dwudziestu minutach meczu i już w siedemdziesiątej czwartej minucie zdecydowanie lepsza gra zaowocowała bramką. Dobrze pressing nałożyli Jacek Pacyński i Nikodem Roguszczak. Ten drugi wypatrzył na prawej stronie Tomasza Pilarczyka, a młody skrzydłowy idealnym dośrodkowaniem znalazł Ivana Sukhenkę, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Pilarczyk miał ochotę na własną bramkę i już sto dwadzieścia sekund później był naprawdę blisko, ale futbolówka po jego uderzeniu z dystansu przeleciała nieznacznie nad poprzeczką. JKS szukał kolejnych szans i blisko był w 86. minucie, ale Roguszczak pomylił się z rzutu wolnego. Goście głównie bronili wyniku, ale wyszli z jeszcze jedną kontrą i celnym strzałem, który oddał Maksymilian Walczak, jednak czujny był Marciniak. W 89. minucie gry znów mieliśmy dośrodkowanie Pilarczyka i strzał Sukhenki, ale tym razem piłka trafiła wprost w ręce Olesienkiewicza. Dziewięć doliczonych minut piłkarze spędzili głównie w polu karnym Wiary, ale Jarota mimo stałych fragmentów nie potrafiła strzelić drugiego gola i po trzech meczach z punktami przyszedł czas na minimalną porażkę.Jarota Jarocin - Wiara Lecha Poznań 1:2 (0:1)
Bramki:
4’ 0:1 Krzysztof Ratajczak
48’ 0:2 Jakub Ziółkowski
74’ 1:2 Ivan Sukhenko
Składy w spotkaniu Jarota Jarocin - Wiara Lecha Poznań
Strzały celne: 4 - 7
Rzuty rożne: 4 - 2
Rzuty wolne: 10 - 15
Faule: 12 - 9
Zagrania ręką: 1 - 0
Spalone: 2 - 1
Żółte kartki: 3 - 0 (w drużynie Jaroty żółtą kartką ukarany został trener Paweł Kryś)
Czerwone kartki: 0 - 0
Powiedzieli po meczu
Paweł Kryś, trener Jaroty
Słabo zagraliśmy przede wszystkim w pierwszej połowie i na początku drugiej, kiedy straciliśmy gole. Szkoda, bo na trybunach była bardzo fajna atmosfera. Być może to też nieco spowodowało, że ci młodzi zawodnicy mieli trochę więcej stresu na swoich barkach. W końcówce było już nieco lepiej, ale i tak wynik był negatywny. Mimo wszystko tych szybko straconych bramek nie określiłbym jako powrót starych demonów, bo od kilku meczów, jeśli chodzi o koncentrację, to jest naprawdę dobrze. Przed nami kolejne starcie z mocnym rywalem i dodatkowo gramy z nim na wyjeździe, ale zrobimy wszystko, żeby z Chodzieży wywieźć jakieś pozytywy i przede wszystkim punkty.
Plusy i minusy spotkania Jarota Jarocin - Wiara Lecha Poznań
+ Walka do samego końca - nie można odmówić piłkarzom Jaroty, że do ostatniego gwizdka sędziego walczyli, chociażby o remis. Zaangażowanie było zwłaszcza widać w końcówce spotkania.+ Atmosfera na trybunach - zgodnie z zapowiedziami od pierwszej do ostatniej minuty dziś na stadionie w Jarocinie mieliśmy niesamowitą atmosferę, jeszcze lepszą niż to bywa normalnie na meczach Jaroty
- Koniec punktowej serii - po trzech spotkaniach z rzędu z punktami niestety w końcu przyszła porażka. Szkoda, bo remis był na pewno możliwy.
- Kiepskie początki obu połów - obie części gry zaczęły się dokładnie tak samo - błędami Jaroty i bramkami dla Wiary Lecha. Jeden raz można uznać, że to wypadek przy pracy, ale jeśli coś takiego się powtarza, to już niekoniecznie.
Oceny piłkarzy Jaroty za mecz z Wiarą Lecha Poznań
Mikołaj Marciniak 4,5Cały czas czeka na czyste konto w tym sezonie i niestety nie doczekał się go w meczu z Wiarą Lecha. Dziś nie popełnił znaczących błędów i w paru sytuacjach naprawdę nieźle spisał się w bramce. Niemniej jednak dwie puszczone bramki muszą nieco obniżyć jego ocenę.
Miłosz Korzeń, Piotr Stachowiak, Vitalii Lysenko - wszyscy 4,5
Każdy z nich popełnił jakiś błąd w defensywie. Korzeń i Lysenko zbyt łatwo dali się ograć przy bramkach, które strzelili goście. Z kolei Stachowiak bardzo szybko złapał żółtą kartkę. Co prawda później mocno uważał i dość dobrze prezentował się w defensywie, ale na pewno kartonik mu w tym nie pomagał.
Mikołaj Kowalski 5
Jak zwykle dał coś od siebie w ofensywie. W defensywie też nie popełniał większych błędów, więc spokojnie może dostać wyjściową ocenę.
Nikodem Roguszczak 5
Był dziś dość mocno aktywny. Starał się dobrze rozdysponowywać piłki i efekty tego mieliśmy przy golu, kiedy ładnie wypatrzył Pilarczyka, który miał asystę.
Paweł Skórski 5,5
Zagrał naprawdę dobrze w pierwszej połowie i aż dziwne, że trener Kryś zdecydował się go zdjąć w przerwie. Był jednym z bardziej widocznych piłkarzy Jaroty w pierwszych czterdziestu pięciu minutach i zdecydowanie zasłużył na szansę w drugiej.
Łukasz Tomczak 5
Jak zwykle solidnie. Nieźle dziś się prezentował w stałych fragmentach, z których posyłał całkiem ciekawe centry. Szkoda, że koledzy nie potrafili ich wykończyć.
Ivan Sukhenko 5,5
Kolejny mecz i kolejna bramka. Szukał dziś trafień i w końcu jedno znalazł. Mogło być jeszcze drugie i naprawdę niewiele brakowało, ale znów był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym piłkarzem Jaroty.
Mateusz Hałas 4,5
Mało widoczny. Miało to jednak swoje odzwierciedlenie w tym, że Jarota częściej konstruowała akcje po prawej stronie i po prostu nie miał okazji pokazać w pełni swoich umiejętności.
Jacek Pacyński 5
Był dziś bardzo skuteczny w pressingu, co pokazał, chociażby przy bramce dla Jaroty, ale nie tylko. Na pewno można powiedzieć o nim, że wybiegał ten mecz. Zdecydowanie doceniły go też trybuny i głośne okrzyki „Jacek Pacyński” są tylko tego dowodem.
Tomasz Pilarczyk 5,5
Dobrze zastąpił Skórskiego - zaliczył asystę, szukał kolegów innymi dośrodkowaniami czy wrzutami z autów, miał też swoje okazje. Ciężko się do niego przyczepić za drugie czterdzieści pięć minut, które grał.
Marcel Maćkowiak 4,5
Zmienił Hałasa i podobnie jak on był mało widoczny. W końcówce szukał okazji na zdobycie gola, ale niestety mu się dziś nie udało.
Nikodem Parus, Michał Mądrzak - obaj grali za krótko, żeby ich ocenić
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.