reklama

Jarota Jarocin - Huragan Pobiedziska. Utrzymanie w IV lidze wciąż niepewne [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jarota Jarocin - Huragan Pobiedziska. Utrzymanie w IV lidze wciąż niepewne [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
42
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportW 31. kolejce Artbud IV Ligi Jarota Jarocin podejmowała na własnym boisku Huragan Pobiedziska. Jak wyglądało to spotkanie?
reklama

Kto był rywalem Jaroty?

Huragan Pobiedziska to jedna z czołowych drużyn Artbud IV Ligi w tym sezonie. Przed starciem z Jarotą, podopieczni Damiana Ludwiczaka zajmowali trzecie miejsce w tabeli - z dorobkiem pięćdziesięciu ośmiu punktów. Złożyło się na nie osiemnaście zwycięstw, cztery remisy i osiem porażek. Faworyt na papierze był więc oczywisty, ale w obu dotychczasowych meczach pomiędzy Jarotą a Huraganem w tym sezonie padały remisy.

Skład Jaroty w meczu z Huraganem

Trener Paweł Kryś musiał mocno rotować składem przed niedzielnym spotkaniem. Za kartki pauzowali Mikołaj Kowalski, Krzysztof Matuszak oraz Łukasz Tomczak. W ich miejsce do boju posłani zostali Dariusz Walczak, Marcel Maćkowiak oraz Piotr Skokowski.

Trudne warunki do gry

Podobnie, jak wczoraj, tak i dzisiaj (2 czerwca) przez Jarocin przeszła ogromna ulewa. Z tego powodu stan boiska był daleki od idealnego. Mimo tego, sędziowie zdecydowali, że spotkanie zostanie rozegrane - choć mecz rozpoczął się z piętnastominutowym opóźnieniem.

reklama

I połowa. Jarota znów traci gola na samym początku

Po raz kolejny w tym sezonie Jarota kiepsko weszła w mecz i już w trzeciej minucie przegrywała. Dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola głową zamienił Maciej Jakubek. JKS był bardzo blisko wyrównania już cztery minuty później, ale minimalnie - po centrze z rzutu rożnego - pomylił się Dawid Idzikowski. Emocji cały czas nie brakowało. W trzynastej minucie gry, po błędzie Pilarczyka, Huragan wyprowadził kontrę. Znów głową okazję miał Jakubek, ale tym razem trafił tylko w słupek, a dobitka była już mocno niecelna. Na pierwszy celny strzał Jaroty musieliśmy czekać do dziewiętnastej minuty. Oddał go Marcel Maćkowiak, ale świetną paradą popisał się bramkarz zespołu z Pobiedzisk.

I połowa. Centymetry decydują o wyrównaniu

Huragan cały czas atakował i w 32. minucie miał już czwarty celny strzał. Tym razem uderzenie Patryka Pecha obronił Mikołaj Marciniak. Sto osiemdziesiąt sekund później wydawało się, że Jarota wyrównała, ale strzelec gola Yuya Fujikawa był na minimalnym spalonym. W końcówce JKS miał jeszcze jedną okazję na gola, ale po centrze Roguszczaka z rzutu wolnego niecelnie głową uderzył Kowalski.

reklama

II połowa. I znowu to samo

Wydawało się, że w drugą część gry lepiej weszła Jarota, bowiem niezłe celne uderzenie oddał Paweł Skórski, ale po chwili to Huragan wpakował piłkę do siatki. Tym razem, po centrze z rzutu rożnego Marciniaka, głową z bliskiej odległości pokonał Aleks Silski. Jarota była bardzo blisko kontaktowego gola, ale w 65. minucie uderzenie Skórskiego po centrze Skokowskiego znów obronił bramkarz gości - Sławomir Janicki.

II połowa. Jarota walczy do końca o gola, ale Huragan skutecznie się broni

Ostatni kwadrans spotkania rozpoczęliśmy od wypuszczenia na wolne pole Miłosza Kowalskiego. Kapitan Jaroty miał dogodną okazję do strzału, ale pogubił się przy kontroli piłki i choć oddał uderzenie, to niestety nie miało wystarczającej mocy i precyzji. Obie ekipy miały jeszcze swoje okazje, ale albo kończyły je niecelnymi strzałami, albo też lepsi byli bramkarze. W doliczonym czasie Jarota jeszcze liczyła na honorowe trafienie i blisko był Maćkowiak, ale znów dobrze w bramce zachował się Janicki i druga porażka Jaroty z rzędu stała się faktem.

reklama


Jarota Jarocin - Huragan Pobiedziska 0:2 (0:1)

Bramki:

3’ 0:1 Maciej Jakubek

49’ 0:2 Aleks Silski

Składy w spotkaniu Jarota Jarocin - Victoria Września

W naszej relacji wprowadzamy nowość. Poniżej znajduje się tablica taktyczna, na której obie jedenastki są umieszczone w swoim wyjściowym ustawieniu. Aby poznać, który piłkarz kryje się pod poszczególnym numerem - kliknij w numer. Tam także znajdziesz ocenę, jaką nasza redakcja wystawia każdemu z piłkarzy Jaroty.

reklama


Najważniejsze statystyki spotkania

Strzały: 10 - 17

Strzały celne: 6 - 8

Rzuty rożne: 4 - 4

Rzuty wolne: 13 - 16

Faule: 12 - 12

Spalone: 4 - 1

Żółte kartki: 3 - 0

Czerwone kartki: 0 - 0


Powiedzieli po meczu

Paweł Kryś, trener Jaroty Jarocin

Szkoda straconych bramek ze stałych fragmentów gry, bo myślę, że na tle zespołu, który zajmuje wysokie miejsce w tabeli Artbud IV Ligi, wyglądaliśmy całkiem dobrze. Tym bardziej więc boli nas ta porażka, bo myślę, że była szansa, żeby zdobyć punkty. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i myśleliśmy, że uda nam się już teraz gonić, ale piłka jest bardzo brutalna. Teraz przed nami bardzo ważny mecz z perspektywy utrzymania i wierzę, że zakończy się zwycięsko, bo piłkarsko prezentujemy się naprawdę dobrze.

Plusy i minusy spotkania Jarota Jarocin - Huragan Pobiedziska

+ Walka do samego końca - Jarota walczyła do samego końca o choćby honorową bramkę, ale niestety jej się nie udało.

- Powtarzalne błędy - po raz kolejny piłkarze Jaroty popełniają te same błędy - źle wchodzą w obie połowy meczu. To już któreś spotkanie, w którym JKS traci gola w pierwszych piętnastu minutach.

- Pozwolenie Huraganowi na dojście do aż tylu sytuacji - goście z Pobiedzisk mieli dziś w wielu momentach zbyt wiele miejsca na to, by oddawać strzały, z czego skrzętnie korzystali. Inna sprawa, że robili to niecelnie.

- Wciąż niepewne utrzymanie - trener Kryś zapowiadał tydzień temu, że Jarota zaczyna gonić drużyny będące przed nią w tabeli. Tymczasem po dwóch porażkach w tym tygodniu, utrzymanie wciąż nie jest pewne, a przewaga nad rywalami nieco stopniała.

Argumentacja ocen zawodników Jaroty za mecz z Huraganem Pobiedziska

Mikołaj Marciniak 4,5

Znów wybronił sporo sytuacji, znowu jednak puścił dwie bramki. Dlatego też znowu otrzymuje ocenę 4,5.

Tomasz Pilarczyk 4

Lepiej mu idzie, kiedy gra wyżej, co pokazał, kiedy decydował się na wypady ofensywne. Dziś bez większego błysku, dlatego też tylko „czwórka”.

Dariusz Walczak 3,5

Szybko złapał żółtą kartkę, przez co musiał uważać przez większą część spotkania. Oprócz tego, parę razy poślizgnął się w kałużach i miał parę błędów w wyprowadzaniu piłki. Na pewno grał lepsze spotkania w tym sezonie.

Dawid Idzikowski 4

Zawinił nieco przy bramce na 0:2, ale też miał dziś swoje okazje przy stałych fragmentach w ofensywie, których jednak nie udało mu się wykorzystać. Dlatego też taka ocena, a nie inna.

Piotr Skokowski 4

Pierwsza połowa bez większego błysku, poza zapisaniem się w notesie sędziego z żółtym kartonikiem. W drugiej miał kilka niezłych centr w pole karne i podłączał się do ofensywnych akcji, dzięki czemu pokazał się z nieco lepszej strony.

Nikodem Roguszczak 4,5

Znów niezły występ w roli „przecinaka”. Do tego bił dzisiaj nieźle stałe fragmenty, z których Jarocie udawało się stworzyć zagrożenie.

Paweł Skórski 4,5

W pierwszej połowie popełnił faul i nie pokrył odpowiednio zawodnika przy stałym fragmencie, kiedy padł gol dla Jaroty. W drugiej jednak zaprezentował się bardzo solidnie. To było jego najlepsze czterdzieści pięć minut w tym sezonie. Szkoda, że nie udało się ich podkreślić bramką.

Yuya Fujikawa 4,5

Strzelił bramkę, ale niestety ze spalonego. Był jednak dziś bardziej widoczny aniżeli we Wrześni - i za to z pewnością należy się plusik.

Mateusz Hałas 4

Gra w środku pola mu chyba nie służy, a taką rolę miał dziś przez większą część spotkania. Pokazał zdecydowanie więcej potencjału, kiedy zamieniał się pozycjami z Maćkowiakiem, ale oceny to zbyt mu niestety nie podwyższyło.

Marcel Maćkowiak 4,5

Młody pomocnik Jaroty szukał dziś swojej drugiej bramki w tym sezonie i parę razy był naprawdę blisko, jednak prawie robi zasadniczą różnicę. Pokazał się jednak z niezłej strony i kto wie, czy nie zagrzeje miejsca w pierwszym składzie na kolejne spotkania.

Miłosz Kowalski 4,5

Jak zwykle miał swoje okazje, ale woda, która zalegała na boisku nie pomagała mu w ich wykorzystaniu. Do tego żółta kartka i ostatecznie jeden ze słabszych występów w tym sezonie.

Jakub Szymanek - grał zbyt krótko, żeby go ocenić

Kiedy kolejny mecz Jaroty?

Kolejne spotkanie Jarota Jarocin rozegra w sobotę, 8 czerwca. Jej rywalem w wyjazdowym starciu będzie Polonia Marcinki 1908 Kępno. Początek tej rywalizacji o godzinie 16:00.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama