Jarota Jarocin w meczu 11. kolejki III ligi grupy II pokonała na wyjeździe Mieszko Gniezno 2:0.
Jarociniacy po ostatnich słabszych spotkaniach liczyli na przełamanie i zdobycie kompletu punktów. Przed tygodniem podopieczni Piotra Garbarka pauzowali ze względu na przełożenie spotkania z Pogonią II Szczecin, które nie odbyło się w wyznaczonym terminie z powodu pozytywnych testów na koronawirusa w zespole „Portowców”.
Od pierwszych minut stroną dominującą była Jarota Jarocin, która jednak w pierwszej połowie nie zdołała sforsować obrony gospodarzy. Mieszko Gniezno przede wszystkim starał się skutecznie zabezpieczyć tyły i tylko sporadycznie próbował zagrozić bramce Sebastiana Kmiecika. Najlepszą szansę na otwarcie wyniku miał po stronie Jaroty Szymon Piekarski, który w 18. minucie uderzył wprost w bramkarza gospodarzy. Bramki nie padły w pierwszych 45 minutach.
Druga połowa była jeszcze bardziej zdominowana przez JKS, który w końcu zaczął trafiać do siatki gospodarzy. Tuż po przerwie bliski szczęścia był Piotr Skokowski, ale dobrze interweniował bramkarz Mieszka. W końcu w 54. minucie Jarociniacy sforsowali obronę gospodarzy. Po akcji Kacpra Szymankiewicza i Mateusza Dunaja, ten drugi uderzył na bramkę drużyny z Gniezna, a piłkę w siatce umieścił niezawodny Krzysztof Bartoszak, który wykorzystał złą interwencję bramkarza. Kwadrans później ten sam zawodnik uderzeniem z półwoleja po rzucie rożnym podwyższył wynik meczu na 2:0. W samej końcówce gospodarzy uratowała jeszcze poprzeczka, od której odbiła się piłka po uderzeniu Mateusza Dunaja.
W sobotę, 17 października Jarotę czeka kolejne wyjazdowe spotkanie z Bałtykiem Koszalin. Początek o 12.00.
Jarota: Sebastian Kmiecik – Piotr Skokowski, Jędrzej Ludwiczak, Sebastian Golak, Szymon Komendziński – Dawid Idzikowski, Szymon Piekarski (87’ Damian Pawlak) – Marcin Łażewski (46’ Mateusz Dunaj), Kacper Szymankiewicz (68’ Michał Niedźwiedzki), Patryk Rzepka (76’ Marcin Konopka) – Krzysztof Bartoszak