reklama

Historyczny awans LZS-u Cielcza do V ligi!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Paweł Witwicki / Archiwum

Historyczny awans LZS-u Cielcza do V ligi! - Zdjęcie główne

Kibice LZS-u Cielcza tłumnie pojechali dopingować swoich ulubieńców na mecz barażowy do Śmigla i przygotowali wspaniałą oprawę z okazji awansu do V ligi | foto Paweł Witwicki / Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportLZS Cielcza przegrał 0:1 w Śmiglu z tamtejszą Pogonią w rewanżowym meczu barażowym o awans do V ligi. Jednak dzięki sobotniemu zwycięstwu 5:2 w Cielczy, okazał się lepszy w dwumeczu i osiągnął największy sukces w historii klubu!
reklama

W poniedziałek trener Łukasz Kaczałka wraz z piłkarzami obejrzał nagranie z pierwszego spotkania i przygotował taktykę na mecz rewanżowy. Zadanie nie było łatwe, gdyż okazało się, że w środowym meczu rewanżowym opiekun "Czelsi" nie będzie mógł skorzystać z dwóch bohaterów pierwszego spotkania:  strzelca dwóch goli Eryka Kowalskiego, który sobotnie zwycięstwo okupił kontuzją oraz zdobywcy piątego gola w pierwszym pojedynku - Kamila Filipiaka. W związku z tymi absencjami oraz korzystnym wynikiem pierwszego spotkania, taktyka musiała być skupiona wokół gry defensywnej.

LZS Cielcza z historycznym awansem do V ligi

Zgodnie z przewidywaniami, Pogoń na własnym boisku od początku zaatakowała i zepchnęła drużynę z Cielczy do defensywy. Ta spisywała się dobrze, ale siła ofensywna, wobec braku Filipiaka i Kowalskiego, skupiała się głównie na Jakubie Nowaku, który był też pieczołowicie przez gospodarzy pilnowany. Mimo wszystko, raz zdołał swych "opiekunów" wyprowadzić w pole i znalazł się w dogodnej do zdobycia gola sytuacji, jednak nie udało mu się pokonać bramkarza Pogoni. Pierwsza część gry, mimo optycznej przewagi gospodarzy, była dość wyrównana.

reklama

Po zmianie stron, Pogoń przypuściła jeszcze silniejszy atak, a podopieczni Łukasza Kaczałki opadli nieco z sił i długimi fragmentami nie byli w stanie wyjść z akcją z własnej połowy boiska. Piłka co chwilę znajdowała sie w polu karnym gości. Jednak mądra i uważna gra bramkarza - Roberta Sobczaka i obrońców pozwoliła długo zachowywać czyste konto.

W jednej z sytuacji gospodarze domagali się rzutu karnego, ale sędzia nie zdecydował się na użycie gwizdka. Jedyny raz Roberta Sobczaka udało się pokonać, podobnie jak w Cielczy, Damianowi Wieczorkowi, ale dopiero w 77. minucie. Wydawało się, że końcówka meczu będzie jeszcze bardzo nerwowa, ale zmiany dokonane przez trenera Łukasza Kaczałkę pozwoliły gościom odzyskać kontrolę spotkania, a poza tym - piłkarzom Pogoni również zaczęło już brakować sił.

reklama

Ostatecznie więcej goli nie padło i, po końcowym gwizdku, piłkarze "Czelsi" - wraz z liczną grupą dobrze zorganizowanych i przygotowanych kibicówz Cielczy - mogli świętować największy sukces w długiej historii klubu - awans niebiesko-białych do V ligi!

- Po końcowym gwizdku żartowałem z piłkarzami, że jeszcze nie widziałem nigdy takiej radości po przegranym meczu! Ale jednak to był dwumecz i zawodnicy oraz trener Pogoni sami przyznali, że przegrali go w pierwszej połowie meczu w Cielczy. Udało nam się nieco przeciwników zmylić, bo w ostatnim ligowym meczu z Mosiną, na który przyjechali nas obserwować, troszkę "namieszałem" w składzie. Ukryliśmy w ten sposób nasze atuty i zaskoczyliśmy zespół ze Śmigla - podkreślił trener LZS-u Cielcza - Łukasz Kaczałka. - Inna sprawa, że naprawdę zagraliśmy w sobotę najlepszą połówkę w tym sezonie. Pomógł nam również wysoko przegrany mecz w Kamionkach. W tej rundzie głównie wygrywaliśmy, ale właśnie bolesna porażka z Avią pokazała nam, jak ważne jest trzymanie się założeń w spotkaniach, w których zmuszeni jesteśmy do przyjęcia taktyki defensywnej i gry w niskim pressingu. Te doświadczenia pomogły nam wygrać te baraże. Zdajemy sobie sprawę, że w piątej lidze musimy wykazać się większym profesjonalizmem. 

reklama

Pogoń Śmigiel - LZS Cielcza 1:0 (0:0) - pierwszy mecz 2:5

1:0 - Damian Wieczorek (77.)

LZS: R. Sobczak - M. Szatkowski, P. Kropski, Ł. Marchewka, M. Stamierowski (63. D. Wrzalik), K. Zawacki, F. Taczała, M. Zięciak (75. T. Kapturek), P. Palczewski (90.+4 B. Roszyk), Ł. Zawacki (46. J. Bierła), J. Nowak

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama