Pinsel-Peter Krobianka Krobia - LZS Cielcza 7:1
LZS Cielcza zakończył rundę jesienną wysoką porażką w Krobi. Podopieczni Marcina Lewandowskiej w ostatniej kolejce przed zimowa przerwą mierzyli sie jednak z czołowa drużyną V ligi, która po rozstrzygnięciach ostatniej kolejki została mistrzem jesieni. "Czelsi" mimo braku kilku podstawowych zawodników, w tym najlepszego strzelca zespołu Jakuba Nowaka, zagrało niezłą pierwsza połowę. Co prawda gospodarze od początku spotkania dominowali na boisku i szybko, bo już w 7. minucie, po dośrodkowaniu w pole karne i strzale głową Łukasza Ratajczaka, objęli prowadzenie. Potem jednak zespół z Cielczy długo nieźle się bronił i próbował nawet zagrażać bramce gospodarzy po kontrataatakach. Nie udało się jednak zdobyć gola wyrównującego, a gospodarze po pół godzinie gry podwyższyli prowadzenie.
W drugiej połowie zespół z Krobi już dominował na boisku, czego efektem było zdobycie pięciu goli. Bohaterem spotkania był Edwin Marchewka, który trzykrotnie pokonał Szymona Olejniczaka. Niebiesko - biali zdołali jedynie uzyskać honorowe trafienie, a do siatki gospodarzy piłkę posłał weteran, ale też przez całą rundę jesienną jeden z wyróżniających się graczy "Czelsi", Karol Oczkowski.
Pinsel-Peter Krobianka Krobia – LZS Cielcza 7:1 (2:0)
1:0 – Łukasz Ratajczak (7.)
2:0 – Dawid Jędryczka (29.)
3:0 – Piotr Sarbinowski (54.)
4:0 – Edwin Marchewka (57.)
4:1 – Karol Oczkowski (69.)
5:1 – Edwin Marchewka (70.)
6:1 – Piotr Sarbinowski (76.)
7:1 – Edwin Marchewka (87.)
LZS: Sz. Olejniczak - B. Roszyk, P. Kropski, Ł. Marchewka, J. Bierła, K. Zawacki, P. Palczewski (63. O. Danyliuk), E. Kowalski (58. Ł. Zawacki), J. Nadobny (83. M. Szatkowski), W. Mąka, K. Oczkowski
Piast Czekanów - GKS Jaraczewo 3:3
Mieszane uczucia mogą towarzyszyć kibicom GKS-u Jaraczewo po ostatnim meczu rundy jesiennej V ligi w wykonaniu ich ulubieńców. Beniaminek z Jaraczewa miał ostatnio fatalną passę wysokich porażek. Spotkanie w Czekanowie również rozpoczęło się źle dla podopiecznych Kamila Stefaniaka, bowiem już w 3. minucie piłka odbiła się w polu karnym Jaraczewian od ręki Kacpra Wielińskiego i po rzucie karnym Piast objął prowadzenie. Ale GKS nie podłamał się tym, że w kolejnym meczu tradycyjnie już na poczatku stracił gola. Tym razem już w 11. minucie goście doprowadzili do remisu, zresztą także z rzutu karnego. W polu karnym Piasta sfaulowany został Bartosz Marciniak i Dariusz Małecki pewnie wykorzystał "jedenastkę". Sześć minut później to GKS objął prowadzenie, po kapitalnym strzale z dystansu Dario Nicolasa San Martina. Kibice w Czekanowie jeszcze większego szoku doznali w 39. minucie, gdy po sprawnie wyprowadzonej kontrze, Przemysław Rzepka zdobył trzeciego gola dla zespołu z Jaraczewa. Dwubramkowe prowadzenie przed zmianą stron dawało nadzieję beniaminkowie V ligi na pozytywne zakończenie niezbyt udanej rundy jesiennej.
W drugiej połowie Piast opanował sytuację na boisku, ale do 73. minuty bardzo dobrze tym razem funkcjonowała gra obronna GKS-u. Wówczas jednak gospodarze, po rzucie rożnym, zdobyli drugiego gola. Oliwier Browarny popisał się efektowną paradą po strzale głową Tomasza Graczyka, ale wyciągnął piłkę już zza linii bramkowej. Cztery minuty później Piast doprowadził do wyrównania. Końcówka meczu była dramatyczna. Nerwowo i ostro było na boisku, ale też na trybunach (uderzony został m. in. ojciec młodego bramkarza GKS-u). W doliczonym czasie gry Nicolas San Martin wygrał fizyczny pojedynek w polu karnym GKS-u z rywalem, ale arbiter uznał, że użył nadmiernej siły i podyktował rzut karny dla gospodarzy. Dodatkowo Argentyńczyk z GKS-u zobaczył po raz drugi żółtą kartkę, a w związku z tym także czerwoną. Na szczęście najlepszy zawodnik tego meczu Konrad Chojnacki z jedenastu metrów przetrzelił nad poprzeczką i GKS wywiózł z Czekanowa bardzo cenny punkt.
- Co prawda trochę żal, że prowadząc dwoma golami nie zdołaliśmy zdobyć kompletu punktów, ale z drugiej strony, biorąc pod uwagę wydarzenia z końcówki spotkania i to, że mogliśmy znów przegrać, to musimy bardzo cenić ten jeden punkt. Może on mieć ogromne znaczenie w końcówce sezonu. Jestem zadowlony z postawy chłopaków, a zwłaszcza z tego, że mimo ostatnich niepowodzeń, nie zwątpili i do ostatniego meczu w tej rundzie podeszli z ogromnym zaangażowaniem i wiarą w zwycięstwo. To pozytywne zakończenie jesieni pozwoli nam też z większym optymizmem przeracować zimę. Wierzę, że wiosną będziemy piłkarsko lepsi i udowodnimy, że stać nas na grę w piątej lidze dłużej niez przez jeden sezon - mówił z optymizmem trener GKS-u Kamil Stefaniak.
Piast Czekanów - GKS Jaraczewo 3:3 (1:3)
1:0 - Konrad Chojnacki - rzut karny (4.)
1:1 - Dariusz Małecki - rzut karny (11.)
1:2 - Nicolas San Martin (17.)
1:3 - Przemysław Rzepka (39.)
2:3 - Tomasz Graczyk (73.)
3:3 - Marcel Grala (77.)
Czerwona kartka - Nicolas San Martin (druga żółta - 90.+2)
GKS: O. Browarny - K. Wieliński, M. Urbaniak, J. Adamkiewicz, T. Zaremba, D. Małecki, N. San Martin, B. Marciniak, P. Wieliński (65. B. Chybki), P. Rzepka (81. M. Wyrwas), M. Kordus (68. D. Czabański)
GKS Żerków - Sokół Bralin 5:0
GKS Żerków efektownym zwycięstwem zakończył rundę jesienną w klasie okręgowej. Przez większość pierwszej połowy nie zanosiło się na tak dobre pożegnanie z runda jesienną. Piłkarze z Bralina przez długi czas byli równorzędnym przeciwnikiem dla podopiecznych Grzegorza Burchackiego. Dopiero w końcówce pierzwszej połowy dwa trafienia Marcina Jujki złamały rywali. Najpierw Jujka przeprowadził indywidualną akcje po tym, jak sam odebrał piłkę obrońcy Sokoła, a dwie minuty później uderzył celnie głową, po dośrodkowaniu Przemysława Kujawy. Jeśli rywale mieli jeszcze jakieś nadzieje na odrobienie strat, to w 55. minucie odebrał im je właśnie Przemysław Kujawa. Pomocnik GKS-u zamknął akcję po dalekim wyrzucie piłki z autu przez Filipa Kornobisa. W końcówce spotkania wynik ustalili Daniel Pilarczyk i ponownie Jujka, który w 89. minucie skompletował hat-trick.
- Nie mogliśmy dziś skorzystać z Jakuba Szymkowiaka, ale jestem dziś zadowolony z postawy młodzieży. Fajnie Kubę zastąpił Michał Cieślak. Dobra zmianę dał też Filip Kardasz. Zagraliśmy niezłą rundę jesienną. Słabsi piłkarsko byliśmy w niej tylko od rezerw Pogoni Nowe Skalmierzyce. Szkoda jednak wpadek, które zaliczyliśmy w spotkaniach z Gladiatorami Pieruszyce, Ogniwem Łąkociny i ostatnio z Huraganem Szczury - krótko podsumował ostatni mecz i runde jesienna trener GKS-u Grzegorz Burchacki.
GKS Żerków - Sokół Bralin 5:0 (2:0)
1:0 - Marcin Jujka (42.)
2:0 - Marcin Jujka (44.)
3:0 - Przemysław Kujawa (55.)
4:0 - Daniel Pilarczyk (83.)
5:0 - Marcin Jujka (89.)
GKS: D. Wieliński - D. Pilarczyk, T. Potocki, K. Hetmańczyk, F. Kornobis (85. J. Burchacki), P. Kujawa (80. B. Pacanowski), A. Gabryszak (70. F. Kardasz), W. Rzepa (75. M. Cyrulewski), T. Szopny, M. Cieślak, M. Jujka
W zaległm meczu ostatniej kolejki B klasy Phytopharm Klęka pokonał 2:1 Pompa Trans II Jarosławiec.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.