reklama
reklama

GKS Jaraczewo liderem okręgówki!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: P. Witwicki / Archiwum

GKS Jaraczewo liderem okręgówki! - Zdjęcie główne

Szymon Kubiak zanotował dwie asysty w dwóch pierwszych wiosennych meczach GKS-u Jaraczewo, ale w drugim z nich nabawił się kontuzji | foto P. Witwicki / Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport LZS Cielcza zremisował w swoim pierwszym meczu w rundzie wiosennej z Victorią Ostrzeszów 1:1. GKS Jaraczewo wygrał w Kaszczorze z tamtejszym Sokołem i został liderem swojej okręgówki. GKS Żerków niespodziewanie zostawił komplet punktów w Doruchowie.
reklama

LZS Cielcza - Victoria Ostrzeszów 1:1

Pikarze LZS-u Cielcza bardzo chcieli zwycięsko rozpocząć rundę rewanżową w swym pierwszym sezonie w V lidze. Nie tylko chcieli wziąć rewanż za jesienną porażkę w Ostrzeszowie, ale też wyprzedzić Victorię, z którą prawdopodbnie Cielczanie rywalizować będą do końca sezonu o miejsce dające szanse na utrzymanie w tej lidze. Niestety, pojedynek zakończył się dość zasłużonym remisem.

Piłkarze obu drużyn walczyli w tym meczu nie tylko ze sobą, ale też z boiskiem, które w Cielczy jeszcze nie nabrało wiosennego kształtu, pogodą (dość porywisty wiatr) i niezbyt konsekwentnymi sędziami. W 15. minucie Kacper Obsadny umieścił piłkę w bramce niebiesko - białych, ale na szczęście arbitrzy dopatrzyli się spalonego. W 32. minucie bramkarz gospodarzy Jakub Górecki zderzył się w polu karnym z napastnikiem Victorii i po interwencji sędziego asystenta zespół z Ostrzeszowa otrzymał rzut karny, po którym objął prowadzenie. Chwilę później Górecki musiał opuścić boisko i zastąpił go Robert Sobczak. W końcówce pierwszej połowy podopiecznym Łukasza Kaczałki udało się doprowadzić do wyrównania. Po kąśliwym uderzeniu Karola Oczkowskiego z rzutu wolnego piłka znalazła drogę do bramki. Nieco wcześniej dobrze do strzału głową złożył się Kamil Filipiak, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.

Po zmainie stron mecz się otworzył, ale stał się też ostrzejszy. Najpierw tuż przed polem karnym sfaulowany został Piotr Palczewski i zawodnik gości zobaczył drugą żółtą kartkę. Przez prawie dwadzieścia minut gospodarze grali w przewadze. W tym czasie dwie dobre sytuacje do zdobycia zwycięskiego gola miał Jakub Nowak. W jednej z nich minął już nawet bramkarza, ale piłkę z linii bramkowej wybił obrońca. Nawet grając w przewadze piłkarze "Czelsi" musieli uważać na kontrataki Victorii. Po jednym z nich Robert Sobczak uratował gospodarzy przed stratą gola, broniąc w sytuacji "sam na sam" z zawodnikiem z Ostrzeszowa. W końcówce spotkania drugą żółtą kartkę otrzymał Łukasz Marchewka i siły się wyrównały. Wynik już się nie zmienił, ale po końcowym gwizdku sędziego drugą żółtą kartkę otrzymał także Piotr Palczewski.

- Aby liczyć się w walce o utrzymanie ten mecz powinniśmy wygrać, ale nie mogę niczego zarzucić moim chłopakom. Walczyli i starali się jak mogli o to zwycięstwo. Nie udało się i trzeba to przyjąć. Widzę postęp w stosunku do rundy jesiennej, zwłaszcza jeśli chodzi o wytrzymałość i grę obronną - szukał plusów po pierwszym wiosennym meczu swojej drużyny trener LZS-u Cielcza Łukasz Kaczałka.

LZS Cielcza - Victoria Ostrzeszów 1:1 (1:1)

0:1 - Mikołaj Obsadny (32.)

1:1 - Karol Oczkowski - z rzutu wolnego (44.)

LZS: J. Górecki (38. R. Sobczak) - B. Borysiak, Ł. Marchewka, P. Kropski, B. Roszyk, K. Giertych (75. T. Kapturek), K. Zawacki (60. K. Boruta), P. Palczewski, K. Filipiak, J. Nowak, K. Oczkowski

Sokół Kaszczor - GKS Jaraczewo 1:5

Mecz w Kaszczorze od początku toczony był pod dyktando GKS-u Jaraczewo, ale wystarczyła chwila nieuwagi w obronie i to gospodarze objęli prowadzenie. To jednak nie podcięło skrzydeł podopiecznym Kamila Stefaniaka. Jeszcze przed przerwą dążyli do wyrównania. Mimo kilku okazji nie udało się zdobyć gola z gry, ale po faulu na aktywnym Wojciechu Kidoniu, do remisu strzałem z rzutu karnego doprowadził Dariusz Małecki.

Po zmianie stron przewaga GKS-u rosła z każdą minutą. Na prowadzenie Jaraczewian wyprowadził Kidoń. Potem bardzo dobre zmiany dali najmłodsi w zespole Marcin Kordus i Szymon Kubiak. Trzeci gol był właśnie zasługą obu rezerwowych. Asystował Kubiak, a piłkę do siatki Sokoła posłał Kordus. Chwilę później czwartego gola strzelił Patryk Rzepka, po podaniu Kordusa. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Małecki, który po raz drugi w tym meczu wykorzystał rzut karny, tym razem podyktowany za faul na kolejnym zmienniku Dawidzie Czabańskim. 

Po spotkaniu w Kaszczorze GKS-u Jaraczewo objął pozycję lidera, gdyż Wisła Borek Wlkp. przegrała mecz z innym kandydatem do awansu Zawiszą Dolsk. Kamila Stefaniaka martwić może jedynie kontuzja Szymona Kubiaka, który bardzo udanie rozpoczął rundę wiosenną.

Sokół Kaszczor - GKS Jaraczewo 1:5 (1:1)

1:0 - Maksymilian Nowak (18.)

1:1 - Dariusz Małecki - z rzutu karnego (29.)

1:2 - Wojciech Kidoń (61.)

1:3 - Marcin Kordus (82.)

1:4 - Patryk Rzepka (88.)

1:5 - Dariusz Małecki - z rzutu karnego (90.+1)

GKS: M. Wojciechowski - K. Wieliński, D. Józefiak (58. B. Chybki), M. Urbaniak (62. K. Krauze), K. Tomczak, J. Tomaszewski (55. D. Czabański), Patryk Rzepka, B. Marciniak (62. H. Kubiak), W. Kidoń (70. Sz. Kubiak), Przemysław Rzepka (75. M. Kordus), D. Małecki

LZS Doruchów - GKS Żerków 1:0

Zupełnie nieudany okazał się wyjazd GKS-u Żerków do ostatniego w tabeli LZS-u Doruchów, który do tej pory nie zdobył w rozgrywkach nawet punktu. Tymczasem Żerkowianie, osłabieni brakiem Przemysława Kujawy i Marcina Jujki, przez początkowe pół godziny meczu grali bardzo słabo. Nie radzili sobie zupełnie na krótkim i wąskim boisku. Gospodarze to wykorzystali, zdobywając w 33. minucie, jak się później okazało, zwycięskiego gola. Trener GKS-u Grzegorz Burchacki zareagował jeszcze w pierwszej połowie, dokonując dwóch zmian. Boisko opuścili kompletnie zagubieni obcokrajowcy, Japończyk Suzuki i Ukrainiec Protsyk. Zastępujący ich Jakub Kardasz i Mateusz Cyrulewski poradzili sobie znacznie lepiej i gra się wyrównała. W drugiej połowie GKS dążył przynajmninej do wyrównania. Najlepsze okazaje pojawiły się w samej końcówce spotkania. Najpierw piłkę na nodze do celnego strzału miał stoper Tobiasz Potocki, który znalazł się w polu karnym rywali. Później na bramkę rywali uderzał groźnie Daniel Pilarczyk, wreszcie jeden z graczy gospodarzy sam nieomal zaskoczył własnego bramkarza. Piłka jednak w żadnym z tych przypadków nie znalazła drogi do bramki i po słabym meczu w swoim wykonaniu GKS doznał niespodziewanej porażki. 

LZS Doruchów - GKS Żerków 1:0 (1:0)

1:0 - Bartłomiej Kaźmierczak (33.)

GKS: D. Wieliński - D. Pilarczyk, T. Potocki, B. Kujawa, P. Dutkowiak, K. Hetmańczyk, M. Rzepa, A. Gabryszak, W. Rzepa, R. Suzuki (40. J. Kardasz), P. Protsyk (40. M. Cyrulewski)

Tarchalanka Tarchały - Grom Golina 1:3

Piłkarze Gromu na inaugurację rundy wiosennej w A klasie podeszli bez respektu do wyżej notowanego rywala i już w pierwszej połowie uzyskali przewagę. Jej efektem było objęcie w 24. minucie prowadzenia. Jakub Goździaszek bardzo dobrym podaniem obsłużył Krzysztofa Gładczaka, a ten, mimo asysty dwóch rywali, zdołał przelobować bramkarza gospodarzy. Przed przerwą jeszcze dwukrotnie piłka lądowała w bramce Tarchalanki, ale w obu przypadkach sędzia dopatrzył się spalonych. Po przerwie Tarchalanka ruszyła do chaotycznych ataków, ale doświadczony Miłosz Wachowiak, który wrócił do Goliny po rundzie jesiennej spędzonej w Cielczy, indywidualną akcją w 49. minucie podwyższył prowadzenie. Trzy minuty później, w zamieszaniu podbramkowym, gospodarze zdobyli, jak się później okazało, honorowego gola. Jednak w 73. minucie Piotr Ziętek przytomnie zachował się w polu karnym rywali, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, i sprytnym strzałem zapewnił podopiecznym Aleksandra Matuszewskiego zwycięskie rozpoczęcie rywalizacji w rundzie rewanżowej.

Tarchalanka Tarchały - Grom Golina 1:3 (0:1)

0:1 - Krzysztof Gładczak (24.)

0:2 - Miłosz Wachowiak (49.)

1:2 - Michał Szczurawski (52.)

1:3 - Piotr Ziętek (74.)

Grom: K. Banaszak - F. Kornobis, T. Zaremba, P. Ziętek, T. Benuszak, J. Goździaszek, K. Wyduba (85. K. Mizera), P. Olejniczak, K. Gładczak (79. D. Słomiński), A. Bryll (90. Ł. Flis), M. Wachowiak (88. N. Merdziński)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama