Kto był rywalem Jaroty?
Zefka Kobyla Góra to zespół grający w wielkopolskiej V lidze. Po rundzie jesiennej drużyna spod Ostrzeszowa zajmuje w swojej grupie czwarte miejsce. Z Zefką mierzył się między innymi LZS Cielcza. “Czelsi” przegrała z zespołem z Kobylej Góry 0:1.
I połowa. Zefka zaskakuje Jarotę
Pierwszą poważniejszą okazję mieli gospodarze. W szóstej minucie gry w sytuacji sam na sam znalazł się Mateusz Hałas, jednak jego strzał bramkarz Zefki odbił na rzut rożny. Goście jednak od tego momentu zaczęli szukać swoich szans, co dało efekt w 20 minucie. Rzut wolny został rozegrany w krótki i kombinacyjny sposób, a piłkarze piątoligowca znaleźli drogę do bramki. Jarota jednak szybko odpowiedziała, bo już po czterech minutach mieliśmy znów remis. Gola strzelił jeden z testowanych w pierwszym zespole juniorów - Mateusz Hałas, który ładnie wykończył akcję, w której brali udział między innymi Dawid Idzikowski czy Jacek Pacyński. Sto osiemdziesiąt sekund później mieliśmy kolejną zmianę wyniku. Piłkarza Zefki w polu karnym faulował Jakub Szymanek. Sędzia nie wahał się i podyktował jedenastkę, którą jeden z piłkarzy gości bez problemu zamienił na gola.
I połowa. Jarota przejmuje kontrolę
Druga stracona bramka podziałała jeszcze bardziej motywująco na piłkarzy Piotra Garbarka, bo rzucili się oni do ataku i odrabiania strat, co wykonali skutecznie. Najpierw w 33. minucie po podaniu z głębi pola w sytuacji sam na sam zdobył gola Dawid Idzikowski. Z kolei cztery minuty później Jacek Pacyński wypuścił na wolne pole Łukasza Tomczaka, a ten wyprowadził Jarotę na prowadzenie. Przed przerwą okazję na drugiego gola miał jeszcze Mateusz Hałas, ale tym razem jego strzał z woleja był niecelny. Skutecznie bramkarz Zefki obronił także uderzenie Idzikowskiego i próbę lobu w wykonaniu Pacyńskiego.
II połowa. Festiwal rzutów karnych
Już w 49. minucie gry arbiter podyktował drugi w tym meczu rzut karny. Tym razem jedenastkę po zagraniu ręką miała Jarota. Podobnie, jak w przypadku Zefki, tak i tutaj kibice oglądali pewną bramkę, której autorem był Miłosz Kowalski. Jarota poszła za ciosem i zdobyła piątego gola. Błąd obrońców wykorzystał i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Jaroty Dawid Idzikowski.Dwa rzuty karne okazały się niewystarczającą ilością jedenastek, które oglądaliśmy na sztucznym boisku przy ulicy Sportowej, bowiem w 64. minucie Zefka miała kolejny rzut karny, z którego również padł gol, choć bardzo blisko skutecznej interwencji był Mikołaj Marciniak.
II połowa. Zefka szuka wyrównania
Trzy minuty po zdobyciu trzeciej bramki goście znów oddali strzał na bramkę Mikołaja Marciniaka, ale goalkeeper Jaroty zatrzymał to ładne uderzenie z dystansu. Jarota nie zamierzała jednak rezygnować z tworzenia kolejnych akcji, bo w 70. minucie bardzo ładny strzał, po dobrej, zespołowej akcji, oddał Miłosz Kowalski, ale jeszcze lepiej wybronił go bramkarz Zefki. Goście poszli jednak za ciosem, bo w 77. minucie strzelili swoją czwartą bramkę, której autorem był Fabian Markowski. W końcówce Zefka miała dwie kolejne bardzo dobre okazje. Szczególnie w ostatniej akcji meczu było groźnie w polu karnym Jaroty. Z rzutu rożnego została zagrana centra na piąty metr, ale żaden z piłkarzy gości jej nie domknął i piłka opuściła boisko, a sędzia zakończył to spotkanie.
Jarota Jarocin - Zefka Kobyla Góra 5:4 (3:2)
Bramki:
20’ 0:1 Fabian Markowski
24’ 1:1 Mateusz Hałas
27’ 1:2 Maciej Stawiński (rzut karny)
33’ 2:2 Dawid Idzikowski
37’ 3:2 Łukasz Tomczak
49’ 4:2 Miłosz Kowalski (rzut karny)
56’ 5:2 Dawid Idzikowski
64’ 5:3 Maciej Stawiński (rzut karny)
77’ 5:4 Fabian Markowski
Jarota: Adam Sobczyk (46’ - Mikołaj Marciniak) - Jakub Szymanek (46’ - Wiktor Mąka), Dariusz Walczak, Piotr Stachowiak, Mikołaj Kowalski (76’ - Bartosz Bolek) - Mateusz Hałas (46’ - Paweł Skórski), Łukasz Tomczak (76’ - Stanisław Rutkowski), Zawodnik Testowany, Miłosz Kowalski - Dawid Idzikowski (76’ - Marcel Maćkowiak), Jacek Pacyński (76’ - Nikodem Roguszczak)
Trener: Piotr Garbarek
Powiedzieli po meczu
Piotr Garbarek, trener Jaroty Jarocin
Sam wynik pokazuje, że popełniliśmy dużo błędów, których nie robimy na treningach. Nie ukrywam, że nasza młodzież zagrała na nieco niższym poziomie niż w poprzednich sparingach. Zefka grała prosty futbol - mają dobrze grającego tyłem do bramki napastnika, a my mieliśmy duży problem z doskakiwaniem do poszczególnych zawodników. Taki, a nie inny obraz gry może być jednak spowodowany tym, że w piłce seniorskiej mamy inny tryb treningowy i ci młodzi zawodnicy się w niego jeszcze wdrażają. Dopiero w nadchodzącym tygodniu będziemy schodzili z tych obciążeń a kolejne sparingi będa grane już pod kątem ligowym.
Kiedy kolejny mecz Jaroty?
Kolejne spotkanie Jarota Jarocin rozegra w następną sobotę, 24 lutego. Przeciwnikiem JKS-u będzie kolejny V-ligowiec - LKS Ślesin.Jak oceniacie to spotkanie?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.