Kto był rywalem Jaroty?
Cartusia Kartuzy po 20 kolejkach III ligi, gr. 2 zajmowała dwunastą pozycję w tabeli. W rundzie wiosennej podopieczni Dominika Czajki nie przegrali jeszcze spotkania i to oni przystępowali do spotkania w Jarocinie w roli faworyta, choć tabela mogła sugerować, że mecz powinien być zdecydowanie bardziej wyrównany.
Skład Jaroty
W porównaniu do przegranego meczu z KP Starogard Gdański, trener Piotr Garbarek dokonał jednej zmiany w składzie. Piotr Skokowski zastąpił w wyjściowej “11” Emila Jędraszaka.
Najważniejsze wydarzenia I połowy
11’ Rzut rożny dla Jaroty. Dośrodkowanie na pole karne w wykonaniu Piotra Skokowskiego zamyka Adam Saktura, ale uderza niecelnie.23’ Pierwsza okazja Cartusi. Strzał zza pola karnego okazuje się jednak niecelny i od bramki grę wznawia Jakub Baut.
24’ Sprzed pola karnego uderza Michał Marszałkiewicz. Strzał jest celny, ale bez problemu łapie go Jan Michalak.
28’ Odpowiedź w wykonaniu gości. Podobnie jednak jak w przypadku Jaroty, strzał jest celny, ale bez problemu łapie go Baut.
30’ Jarota strzela bramkę. Trafienie Adriana Ratajczyka nie jest jednak uznane, ponieważ sędzia liniowy dopatrzył się spalonego.
33’ GOOOOL Cartusia na prowadzeniu. Autorem gola dla gości jest Jakub Poręba.
45’ + 1 Koniec pierwszej połowy. Do przerwy Cartusia prowadzi 1:0.
Najważniejsze wydarzenia II połowy
47’ Kontra w wykonaniu gości. Z dystansu uderza Mateusz Sopoćko, ale robi to bardzo niecelnie.60’ Niezła akcja Jaroty po prawej stronie boiska. Kończy się ona celnym strzałem Sebastiana Kamińskiego, ale uderzenie łapie bramkarz gości.
64’ GOOOOL Seria błędów graczy Jaroty skutkuje drugą bramką dla gości. Jej autorem jest Mateusz Sopoćko. Choć wygląda na to, że przy dojściu do piłki był na spalonym, to sędzia liniowy nie podnosi chorągiewki i Cartusia prowadzi 2:0.
71’ Rzut wolny dla Cartusi. Świetne uderzenie na bramkę jeszcze lepiej broni Baut. Wychodzą z tego trzy kolejne rzuty rożne dla gości, jednak po nich nie stwarzają oni większego zagrożenia.
80’ Rzut rożny dla gości. Celnie głową - po centrze - uderza Damian Garbacik, ale ponownie skutecznie interweniuje goalkeeper Jaroty.
83’ Rzut wolny dla Jaroty. Strzał Piotra Skokowskiego zostaje zablokowany podobnie jak dobitka Szymona Komendzińskiego.
90’ + 1 Najpierw centra Emila Jędraszaka zostaje wybita na rzut rożny. Z kornera dośrodkowuje Sebastian Kamiński, ale brakuje zamknięcia akcji.
90’ + 5 Koniec spotkania. Jarota Jarocin przegrywa z Cartusią Kartuzy 0:2.
Jarota Jarocin - Cartusia Kartuzy 0:2 (0:1)
Bramki:
33’ 0:1 Jakub Poręba
64’ 0:2 Mateusz Sopoćko
Jarota: Jakub Baut - Szymon Soiński (73’ - Wojciech Kryger), Adam Saktura, Dawid Idzikowski, Piotr Skokowski (kapitan) (Ż) (84’ - Piotr Stachowiak) - Michał Marszałkiewicz (Ż) (84’ - Patryk Pech), Jacek Pacyński (61’ - Emil Jędraszak) - Szymon Komendziński, Sebastian Kamiński (Ż), Miłosz Kowalski - Adrian Ratajczyk (Ż)
Trener: Piotr Garbarek (Ż)
Cartusia: Jan Michalak - Rafał Kobryń, Damian Garbacik, Krzysztof Iwanowski (kapitan) (Ż), Dawid Szałecki - Oliwier Dobek, Marcin Poręba, Przemysław Żukowski, Piotr Gryszkiewicz (77’ - Mateusz Trela) - Mateusz Sopoćko (Ż) (70’ - Bartosz Kuźniarski) - Jakub Poręba (60’ - Nikodem Parulski)
Trener: Dominik Czajka
Najważniejsze statystyki spotkania
Strzały: 9 - 15Strzały celne: 3 - 7
Rzuty rożne: 5 - 8
Rzuty wolne: 17 - 20
Faule: 16 - 14
Spalone: 3 - 2
Żółte kartki: 5 - 2
Powiedzieli po meczu
Piotr Garbarek - trener Jaroty Jarocin
Można powiedzieć, że ten mecz miał dwa różne oblicza. Na pewno do straconej bramki uważam, że byliśmy lepszym zespołem. Po stracie gola, nasze morale jednak siadły. Pomimo mobilizacji w przerwie i pewnego planu, w drugiej połowie brakowało często płynności w akcji - zarówno jednej, jak i drugiej strony. Dostajemy bramkę na 2:0 po ewidentnym spalonym i w takiej sytuacji ciężko było już nam się podnieść. Nie można odmówić zespołowi charakteru, starali się uzyskać jak najlepszy wynik, ale niestety nie udało się. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji - zarówno kadrowej, jak i finansowej, ale mimo tego, będziemy chcieli utrzymać trzecią ligę w Jarocinie. Ja wierzę w tych chłopaków. Widzę, jak zależy im na tym, żeby to utrzymać. Trzymamy się mocno razem - nawet pomimo tego, że jest grono ludzi na zewnątrz, którzy nam przeszkadzają.
Plusy i minusy spotkania Jaroty z Cartusią
Plusy:+ Naprawdę niezła pierwsza połowa - pomimo że po pierwszych 45 minutach Jarota schodziła do szatni pokonana, to mogła być zadowolona z tego, co zaprezentowała. Oglądało się to naprawdę przyjemnie i zabrakło tylko podkreślenia niezłej gry bramką.
+ Wysoki pressing - do pewnego momentu JKS zakładał naprawdę wysoki pressing i piłkarze starali się szybko odzyskać straconą piłkę.
Minusy:
- Kolejna porażka - niestety uciekły kolejne punkty, a spokojnie można było powalczyć chociażby o remis. W starciach z rywalami z dolnej połówki tabeli - takimi jak Cartusia, remisy powinny być minimum. Bez tego o utrzymanie będzie bardzo bardzo ciężko.
- Słaba druga połowa - wydawało się, że dobra pierwsza część gry - pomimo utraty bramki - sprawi, że Jarota będzie próbowała walczyć o remis. Tak się jednak nie stało, a drugi gol dla gości podkreślił tylko to, że byli dziś tymi lepszymi na boisku.
- Kibice - z Kartuz do Jarocina jest 359 kilometrów, a mimo tego grupa kibiców Cartusii przyjechała dopingować swoich piłkarzy. Tymczasem w jarocińskim młynie można byłoby nakręcić sceny do westernu przed jakąś ważną bijatyką. Hulał dziś (zresztą nie tylko) tylko wiatr. Głośniejsi od obserwatorów meczu, którzy kibicowali Jarocie, byli nawet rodzice dzieci grający w turnieju SBG…
Oceny piłkarzy Jaroty za mecz z Cartusią Kartuzy*
Jakub Baut - 4Zaliczył kilka niezłych interwencji, niemniej jednak po raz kolejny musiał dziś wyciągać dwukrotnie piłkę z siatki, w związku z czym wyżej niż na 4 nie można go ocenić.
Szymon Soiński - 3
Był "zamieszany" bardzo mocno w utratę pierwszej bramki (niektóre źródła podają nawet, że było to jego trafienie samobójcze), a dodatkowo, kiedy włączał się do akcji ofensywnych, to później ciężko było mu wracać do defensywy. Grał już lepsze spotkania w barwach Jaroty.
Adam Saktura i Dawid Idzikowski - obaj 3,5
Widać, że jeszcze potrzebują się ze sobą zgrać. Zobaczymy, jak będzie wyglądać ich współpraca w kolejnych meczach sezonu, ale obrona musi stanowić monolit. W przeciwnym razie Jarota nadal będzie traciła sporo bramek.
Piotr Skokowski - 3,5
Od jego złego przyjęcia piłki zaczęła się akcja na 2:0 dla Cartusi. Niestety, dziś nie zagrał najlepiej, a dodatkowo jeszcze złapał żółtą kartkę, która wykluczy go z kolejnego meczu.
Michał Marszałkiewicz - 4,5
Walczył i nie można mu tego odmówić. Bardzo dobrze starał się odbierać piłkę w środkowej strefie boiska, parę razy wywalczył rzut wolny i oddał kilka niezłych uderzeń. Był jednym z najlepszych piłkarzy Jaroty na boisku. Na minus żółta kartka.
Jacek Pacyński - 3,5
Zdecydowanie odbiegał poziomem od swojego kolegi z linii pomocy. Mało dziś widoczny, czego efektem zmiana już po godzinie gry.
Szymon Komendziński - 4
Więcej akcji Jarota konstruowała po lewej stronie, wobec czego nie mógł aż tak często pokazywać swoich umiejętności. Zdecydowanie lepiej spisywał się w momencie, w którym zszedł na pozycję bocznego obrońcy i chyba tam docelowo powinien grać.
Sebastian Kamiński - 3,5
Grał już zdecydowanie lepsze mecze. Dziś występował w środkowej strefie boiska, zamiast na skrzydle i nie był to chyba najlepszy pomysł. Kiepski występ podsumował żółtą kartką.
Miłosz Kowalski - 4
Miał niezły początek spotkania, ale im dłużej trwało spotkanie, tym coraz słabiej się prezentował. Jeśli utrzyma poziom z początku meczu, to będzie ważnym ogniwem Jaroty.
Adrian Ratajczyk - 4,5
Jego gra mogła się podobać. Piłka go szukała, a on starał się kończyć akcje swoich kolegów. Jedną nawet wykończył, ale sędzia wówczas odgwizdał minimalnego spalonego. Jeśli do dobrej gry dołoży efekt w postaci bramek, to podobnie jak Kowalski będzie stanowić o sile zespołu w tej rundzie.
Emil Jędraszak - 3
Zastąpił Pacyńskiego i miał dać więcej akcentów w ofensywie, ale średnio było to widoczne. Poza wywalczonym jednym rzutem wolnym, nie pokazał się z najlepszej strony, a chyba nie o to chodziło trenerowi Garbarkowi, gdy wpuszczał go na boisko.
Wojciech Kryger, Patryk Pech, Piotr Stachowiak - grali za krótko, by ich ocenić
* Oceny w skali 1-10
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.