W przerwie zimowej do kobiecej drużyny Jaroty Jarocin dołączyły trzy zawodniczki: Lena Grzesiak - szesnastoletnia zawodniczka, występująca najczęściej w obronie, grająca wcześniej w Gos Koźmin Wlkp, Alicja Grzybowska - grająca w pomocy, wychowanka Stali Pleszew, zdobywająca doświadczenie boiskowe w SMS Łódź, Polonia Środa i Futsal AZS UAM Poznań oraz Weronika Kowalska - uniwersalna zawodniczka, ograna na boiskach II i III ligi w barwach Ostrovii Ostrów Wlkp. Z kolei jarociński zespół opuściła, ze względów zawodowych, tylko Katarzyna Szymańska. Z kontuzjami borykały się Alicja Oczkowska i Julita Urbańska. Tylko ta ostatnia jeszcze nie jest gotowa do gry po długiej rekonwalescencji.
Transferowe wzmocnienia sprawiły, iż zespół rozpoczął rundę rewanżową z dużym animuszem. Już w pierwszym, wyjazdowym meczu, w którym przyszło rywalizować z twardo grającymi rywalkami z Lotnika Poznań, piłkarki Jaroty pokazały moc. Od pierwszych minut zdominowały rywalki i szybko objęły prowadzenie 2:0, po debiutanckich bramkach Weroniki Kowalskiej. Zespół Lotnika odpowiedział wszakże szybko bramką, ale tego dnia Jarota na nic więcej nie pozwoliła.
W drugim meczu, rozegranym na jarocińskim stadionie, piłkarki Jaroty podejmowały młody zespół Juny Trans II Stare Oborzyska. W pierwszym meczu tych drużyn zawodniczki Juny rozbiły u siebie JKS 6:0. Tym razem, żądne rewanżu Jarocinianki, sprawiły wiele problemów rywalkom, a mnóstwo radości licznie zgromadzonym kibicom na trybunach. Od początku spotkania Jarota przejęła kontrolę na boisku kreując liczne sytuacje bramkowe. Juna ograniczała się w tym czasie do kontr, które były groźne. Strzały rywalek były jednak minimalnie niecelne lub zatrzymywała je kapitan Jaroty Ewelina Czajka. Skuteczny szturm jarocinianek nastąpił po 20. minucie i trwał kwadrans. W tym czasie piłkarki JKS-u zdobyły pięć bramek! Rywalki napoczęła Martyna Galbierska, a następnie, po wrzutce Alicji Oczkowskiej, skutecznie uderzyła głową Julia Zięta. Następnie Weronika Kowalska, po asystach aktywnej Marii Markuszewskiej, dołożyła dwa trafienia. W 36 minucie "gradobicie" zakończyła pięknym strzałem z dystansu ponownie Galbierska. Juna odpowiedziała bramką z kontry.
Po przerwie rozluźniony zespół Jaroty sprokurował rzut karny. W rewanżu, po rzucie rożnym Markuszewskiej, największym sprytem w polu karnym wykazała się Alicja Grzybowska, podwyższając prowadzenie na 6:2. Po tej bramce piłkarki Jaroty wyraźnie zwolniły, chcąc się dlużej utrzymywać przy piłce. Z kolei młoda ekipa Juny ambitnie dążyła do zmiany wyniku i w końcu strzeliła swojego trzeciego gola.
- Mecz obfitował w akcje, bramki i mógł się podobać publiczności. Mój zespół zagrał bardzo dobry mecz. Widać, że nowe dziewczyny wprowadzają dużą jakość i zaczynają się zgrywać z drużyną. Jednocześnie trwa proces wprowadzania naszych młodych wychowanek. Dziś na placu mieliśmy pięć zawodniczek piętnasto- i szesnastoletnich. Dziś wygraliśmy, ale musimy myśleć już o przyszłości - mówił po spotkaniu z Juną trener Jaroty Mirosław Czajka.
Następne spotkanie Jarota zagra w Pile dopiero 10 maja.
Jarota Jarocin - Juna-Trans II Stare Oborzyska 6:3 (5:1)
1:0 - Martyna Galbierska (21.)
2:0 - Julia Zięta (26.)
3:0 - Weronika Kowalska (28.)
4:0 - Weronika Kowalska (35.)
5:0 - Martyna Galbierska (36.)
5:1 - Amelia Drzymała (40.)
5:2 - Ameila Drzymała (47.)
6:2 - Alicja Grzybowska (55.)
6:3 - Joanna Ostant (77.)
Jarota: Ewelina Czajka - Lena Grzesiak (55. Aleksandra Fórmankiewicz), Julia Zięta, Alicja Grzybowska, Julia Urna, Alicja Oczkowska, Nikola Zajączkowska, Maria Markuszewska (70. Malwina Hałas), Martyna Galbierska (75. Anna Wojciechowska), Karolina Prządka (46. Klaudia Skotarczyk), Weronika Kowalska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.