Ravia Rawicz - LZS Cielcza 1:1
Pojedynek drużyn z dolnej części tabeli V ligi nie był zbyt ciekawym widowiskiem. Dużo było walki, zaś mało płynnych akcji i sytuacji podbramkowych. Szczególnie z pierwszej połowy kibice niweiele byli w stnie zapamiętać. Jedyne godne uwagi sytuacje podopiecznych Marcina Lewandowskiego to wyłuskanie piłki obrońcy przez Filipa Zaleskiego, ale pomocnik "Czelsi" zbyt mocno ją sobie wysunął, aby oddać celny strzał, oraz minimalnie necelene uderzenie Jakuba Nowaka.
Po zmianie stron przewagę uzyskała Ravia i jeszcze przed upływem godziny gry udokumentowała ją zdobyciem gola. Piłkarze z Cielczy źle wykonali wyrzut z autu i od razu stracili piłkę, która szybko wróciła pod ich pole karne. Po dośrodkowaniu w pole karne zamykający akcje Tomasz Wawrzyniak dał gośpodarzom prowadzenie. Utrzymało się ono do 89. minuty. Wówczas rezerwowy Krzysztof Giertych zdecydował się na strzał z ponad dwudzietu metrów i posłał piłkę idealnie przy słupku do bramka. Odważna decyzja młodego zawodnika LZS-u Cielcza dała podopiecznym Marcina Lewandowskiego niezwykle ważny punkt. Przy odrobinie szczęścia goście mogli na wet pokusić się zgarnięcie kopletu punktów. W doliczonym czasie gry szalę zwycięstwa na stronę "Czelsi" mogli przechylić najpierw kolejny rezerwowy Mateusz Szulc (w sytuacji "sam na sam" trafił w bramkarza). a potem Jakub Nowak (identyczna sytuacja jak Szulca).
- Cieszy, że w drugim kolejnym meczu zdobywamy punkt. Dziś jestem bardzo zadowolony z postawy dwóch młodych zmienników - Szulca i Giertycha. Obaj ożywili grę zespołu. Z kolei w obronie bardzo dobry mecz rozegrali Przemo Kropski i Bartek Kantek. Powoli odzyskujemy pewność siebie - podkreślił największe pozytywy z drugiego z kolai meczu, w którym jego podopieczni zdobyli punkty trener LZS-u Cielcza Marcina Lewandowski.
Ravia Rawicz - LZS Cielcza 1:1 (0:0)
1:0 - Tomasz Wawrzyniak (56.)
1:1 - Krzysztof Giertych (89.)
LZS: Sz. Olejniczak - W. Mąka (59. K. Giertych), P. Kropski, B. Kantek (75. M. Majewski), J. Bierła, K. Zawacki, P. Palczewski (62. E. Kowalski), Ł. Zawacki (46. K. Boruta), F. Zaleski (59. M. Szulc), J. Nowak, J. Nadobny (58. K. Oczkowski)
GKS Jaraczewo - Zawisza Łęka Opatowska 1:4
W minionym tygodniu piłkarze GKS-u Jaraczewo doznali dwóch bolesnych porażek na własnym boisku. Najpierw w środę ulegli w zaległym meczu Polonii Marcinki Kępno 1:6, tracąc aż cztery gole po stałych fragmemntach gry, w tym aż trzy po rzutach rożnych. Już w najbliższą środę podopieczni Kamila Stefaniaka zmierzą się ponownie z drużyną z Kępna, tym razem w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski. Trener GKS-u jest przekonany, że ligowa porażka podrażniła dumę jego podopiecznych i pojedynek pucharowy będzie wyglądał inaczej.
Z kolei w niedzielę zespół z Jaraczewa ulgł, po niezłym meczu, Zawiszy Łęka Opatowska 1:4. Kluczowy dla losów tego meczu był pierwszy gol dla gości. Zdobyli go tuż przed przerwą, w kuriozalnych okolicznościach. Bramkarz GKS-u Marcin Wojciechowski próbując wybić piłkę z własnego pola karnego trafił w kolegę z drużyny Marcina Urbaniaka. Dzieki temu Piotr Cierlak mógł skierować piłkę do pustej bramki. Tuz po tej akcji sędzia zaprosił oba zespoły na przerwę. Wcześniej mecz był interesujący i obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia goli. Po zmianie stron lider rozgrywek wykorzystał kolejny błąd defensorów GKS-u przy wyprowadzaniu piłki. Także ostatnie, czwarte trafienie dla gości było wynikiem błędu indywidulnego zawodnika z Jaraczewa (zbyt krótkie podanie do bramkarza). Na pocieeszenie w 89. minucie Marcin Wyrwas uciekł skrzydłem obrońcom Zawiszy i dośrodkował wprost na głowę Dawida Czabańskiego, który zdobył honorowego gola dla gospodarzy.
- Na pewno decydujący był pierwszy gol. Do tego momentu graliśmy dobrze, ale dostaliśmy trafienie "do szatni", na które nie mogliśmy szybko zareagować. To nas podłamało. Oczywiście zbyt wiele gli tracimy po prostych, czy nawet kuriozalnych błędach. Próbujemy z tym walczyć, ale ciągle nie potrafimy ich uniknąć. Na pewno po ostatnich wynikach LZS Cielcza będzie faworytem najblizsego derbowego spotkania, ale dla obu drużyn będzie ono bardzo ważne. Postaramy sie w nich także powalczyć o jak najlepszy wynik - ocenił ostatni mecz i zapowiedział także następny trener GKS-u Jaraczewo Kamil Stefaniak.
GKS Jaraczewo - Zawisza Łęka Opatowska 1:4 (0:1)
0:1 - Piotr Cierlak (45.)
0:2 - Paweł Baraniak (49.)
0:3 - Kamil Jurasik (72.)
0:4 - Kamil Jurasik (86.)
1:4 - Dawid Czabański (89.)
GKS: M. Wojcichowski - K. Wieliński, M. Urbaniak, J. Bolek (60. B. Chybki), K. Tomczak, D. Małecki (68. N. San Martin), B. Marciniak (80. J. Tomaszewski), Patryk Rzepka, Przemysław Rzepka (70. P. Wieliński), M. Kordus (80. M. Wyrwas), T. Zaremba (65. D. Czabański)
Pogoń II Nowe Skalmierzyce - GKS Żerków 6:0
Rezerwy Pogoni Nowe Skalmierzyce zasłużenie pokonały GKS Żerków. Losy spotkania rozstrzygnęły się w zasadzie w pierwszej połowie. Tuż przed jej zakończeniem, w 43. minucie gospodarze zdobyli drugiego gola, który odebrał nadzieje podopiecznym Grzegorza Burchackiego. W drugiej połowie rozpędzony zespół ze Skalmierzyc dobił Żerkowian, którzy zagrali jedno z najgorszych spotkań w tej rundzie.
W najbliższą środę zespół z Żerkowa rozegra zaległe spotkanie w Pleszewie z tamtejszą Stalą, która również w ostatnich meczach spisuje się poniżej oczekiwań. Będzie to zatem bardzo istotny pojedynek dla obu drużyn. Jdnej z nich uda się zapewne przełamać złą passę.
Pogoń II Nowe Skalmierzyce - GKS Żerków 6:0 (2:0)
1:0 - Dawid Raczka (30.)
2:0 - Nikodem Siewiera (43.)
3:0 - Dawid Kuczyński (51.)
4:0 - Dawid Kuczyński (63.)
5:0 - Gracjan Malinowski (66.)
6:0 - Szymon Sikora (88.)
GKS: D. Wieliński - F. Kardasz (55. T. Szopny), T. Potocki, F. Kornobis, P. Dutkiewicz, A. Gabryszak, J. Szymkowiak (65. J. Mikołąjczak), B. Kujawa, P. Kujawa, M. Jujka, M. Wachowiak
Pogoń Książ Wlkp. - Grom Golina 8:1
Zespół z Książa pewnie pokonał osłabiony zespół Gromu Golina. Przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji. W każdym praktycznie piłkarskim elemencie. Zwłaszcza po pół godzinie gry i po przerwie, gdy podstawowym graczom Gromu zabrakło sił, a nie było dla nich zmienników.
Pogoń Książ Wlkp. - Grom Golina 8:1 (5:1)
1:0 - Hubert Łukaszczyk (27.)
1:1 - Brandley Beltran (29.)
2:1 - Hubert Łukaszczyk (31.)
3:1 - Jan Kiel (35.)
4:1 - Hubert Łukaszczyk (37.)
5:1 - Alekander Put (45.)
6:1 - Hubert Łukaszczyk (48.)
7:1 - Cezary Mikołajczak (68.)
8:1 - Hubert Antoniewicz (78.)
Grom: K. Antoniewicz - T. Benuszak, P. Ziętek, J. Goździaszek, A. Bryll, M. Matuszak, P. Andrzejczak, M. Witwicki, W. Jankowski (70. Ł. Goździszek), B. Beltran, A. Ramos
W B klasie pierwsze zwycięstwo odnieśli piłkarze Błękitnych Sparty Kotlin, pokonując 5:0 w Daniszynie tamtejszy Błysk. Z kolei Phytopharm Klęka przegrał 0:2 w Komornikami z tamtejszymi Orłami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.