W kolejnych derbach gminy Jarocin, rozgrywanych w klasie okręgowej, LZS Cielcza pokonał 3:0 WKS Witaszyce. Podopieczni Aleksandra Matuszewskiego kontynuują świetną passę. Był to już piąty kolejny zwycięski mecz "Czelsi".
Mijający tydzień był dla niebiesko - białych bardzo udany. We wtorek, na bosiku ze sztuczną nawierzchnią w Jarocinie, w zaległym meczu (z poprzedniej niedzieli), pokonali 3:1 Zielonych Koźminek. Pojedynek ten rozstrzygnął się w emocjonującej końcówce. LZS Cielcza od 51. minuty prowadził po trafieniu Michała Brylla. Kto jednak sądził, że takim wynikiem zakończy się to spotkaniu i wyszedł ze stadioniu przed ostatnim gwizdkiem sędziego, ten musiał się nieźle zdziwić widząc końcowy rezultat. W doliczonym czasie padły bowiem jeszcze trzy gole! Najpierw zespół z Koźminka doprowadził do wyrównania (w 91. minucie). Ale podopieczni Aleksandra Matuszewskiego do końca wierzyli w zwycięstwo i w 94. minucie odzyskali prowadzenie za sprawą Mateusza Zięciaka, a minutę później wynik ustalił Maciej Stamierowski.
Sobotnie derby przeciwko WKS-owi Witaszyce rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Po pół godzinie wyrównanej gry nagle w 34. minucie Jakub Nowak wyprzedził niższego od siebie obrońcę i skierował piłkę obok bezradnego bramkarza WKS-u Jakuba Jacka do siatki. Dwie minuty później ponownie Nowak okazał się szybszy od obrońcy i tym razem uderzeniem głową, po dośrodkowaniui z rzutu wolnego, po raz drugi zaskoczył bramkarza WKS-u. Tuż przed przerwą, w 44. minucie, wynik ustalił Piotr Palczewski.
Po tej kolejce LZS Cielcza dołączy do grona pięciu czołowych drużyn rozgrywek, będąc najwyżej notowaną drużyną z powiatu jarocińskiego w rozgrywkach klasy okręgowej.