Projekt stanowiska powstał z inicjatywy zarządu województwa i zostanie poddany pod głosowanie radnych Sejmiku na najbliższej, poniedziałkowej sesji.
- To jest stanowisko, w którym zwracamy się do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o to, aby w związku z rosnącą czwartą falą pandemii, dopisać do listy szczepień obowiązkowych szczepienia przeciwko Covid-19. Jednocześnie zwracamy się o wprowadzenie ograniczeń dla osób niezaszczepionych – powiedziała Paulina Stochniałek, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
Pomysłodawcy apelu chcą, aby osoby niezaszczepione przeciwko Covid-19 mogły przebywać w przestrzeni publicznej tylko „w niezbędnych okolicznościach”.
- Chodzi o robienie zakupów w sklepie spożywczym czy aptece. Natomiast kina, teatry, restauracje powinny być dostępne tylko dla osób posiadających tzw. certyfikat covidowy – dodała.
Co z punktami usługowymi?
Skoro apelujący chcą ograniczeń i podziałów na usługi niezbędne i raczej zbędne, możemy już zacząć się zastanawiać, co zamkną jako pierwsze? Wszyscy pamiętamy zeszłoroczny lockdown i brak dostępu do fryzjera, kosmetyczki czy – a może przede wszystkim – dentysty. Że o siłowni czy salonie tatuażu nie wspominamy. Czy, jeśli premier Morawiecki podpisze apel, znowu będziemy ćwiczyć w domu, leczyć się przez telefon i nawzajem farbować odrosty? Tego jeszcze nie wiadomo. Branża usługowa po cichu zaczyna się martwić. I chociaż jesteśmy już przy wersji 9.0 Tarczy Antykryzysowej, to jej skuteczność czy dalekosiężny wpływ poznamy dopiero za miesiące… a nawet lata.
Za żadne pieniądze
Odpowiedzialna w zarządzie województwa wielkopolskiego za sprawy zdrowotne Stochniałek podkreśliła także, że obecnie problemem nie jest liczba łóżek szpitalnych dla pacjentów z Covid-19.
- Mamy szpitale tymczasowe. Także łóżka są, natomiast nie ma ludzi, którzy mieliby w przy nich pracować, ponieważ to są ci sami lekarze, którzy powinni pracować na swoich oddziałach i leczyć swoich pacjentów” – wskazała.
W jej opinii, obecna sytuacja systemu opieki medycznej jest gorsza niż np. rok temu. Jak mówi:
- o ile w pierwszej, drugiej, a nawet trzeciej fali koronawirusa można było przekonać ludzi, żeby pracowali ponad swoje siły, tak w tej chwili system jest na tyle przeciążony, a ci ludzie są tak zmęczeni, iż żadne pieniądze nie są w stanie „kupić” możliwości ich pracy np. na oddziałach covidowych - .
Paszport poproszę!
Mimowolnie nasuwa się pytanie, kto i na podstawie jakiego prawa miałby te certyfikaty sprawdzać? O ile w kinie czy restauracji może stać osoba przy wejściu… to czy powinna mieć czytnik kodów QR? Jeszcze bardziej absurdalna wydaje się być sytuacja, gdy o tenże „paszport” zapyta nas ulubiona fryzjerka.
- Nie wyobrażam sobie, bym żądała od moich klientów zaświadczeń o zaszczepieniu – komentuje anonimowo jedna z lokalnych kosmetyczek.
Czy w przyszłości pracodawcy będa mieli prawo pytać nas o szczepienia przeciwko Covid-19? Nie wiadomo. Dodajmy, że na chwilę obecną nasze paszporty covidowe mają ważność na rok od drugiej dawki – i przyjęcie teraz dawki trzeciej czy kolejnej – póki co - odnotowane jest jedynie w systemie przychodni a nie na znanym wszystkim wydruczku z kodem QR czy w aplikacji.
Wielkopolska pewna swego
Pytana o sens przyjmowania tego typu stanowiska kierowanego do władz centralnych Stochniałek zaznaczyła, że samorząd województwa „nie może milczeć”.
- Bierność rządu w obawie o swój elektorat szkodzi wszystkim obywatelom, więc bardzo mocno chcemy podkreślić to, że samorząd Wielkopolski w ten sposób właśnie myśli – powiedziała.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dzisiaj o 2607 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Wielkopolsce. Zmarło 29 osób. Liczba wykonanych testów – 8.970. Na kwarantannie w regionie przebywają 57.352 osoby.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.