O wyższych rachunkach za prąd mówiło się od dawna. Politycy byłej już partii rządzącej (PiS) wielokrotnie informowali, że kiedy przestanie obowiązywać zamrożenie cen energii, rachunki będą naliczane na podstawie taryf zatwierdzonych przez Urząd Regulacji Energetyki. Oznacza to, że średnio ceny energii w Polsce mogłyby wzrosnąć o około 64 proc.
Od lipca nowa cena maksymalna prądu i bon energetyczny
Rządzący przygotowali przepisy, które mają zapobiec drastycznemu wzrostowi rachunków za prąd oraz wprowadzili bon energetyczny, który ma zrekompensować podwyżkę. Ustawę Sejm przyjął 15 maja.Przepisy zakładają, że od 1 lipca do końca tego roku maksymalna cena za megawatogodzinę wyniesie 500 złotych, bez względu na zużycie prądu. Obecnie jest to 412 zł netto w przypadku odbiorców, którzy nie przekraczają wyznaczonych wcześniej limitów.
Natomiast jeżeli chodzi o instytucje samorządowe, szkoły, żłobki, czy szpitale to utrzymana zostanie dotychczasowa cena maksymalna energii na poziomie 693 zł/MWh. Dotyczy to również małych i średnich przedsiębiorstw.
Wiadomo, że mimo zamrożenie cen, dla wielu rodzin rachunek za prąd będzie bardzo dużym obciążeniem budżetu. Dlatego też przygotowano pomoc, w postaci bonu energetycznego.
Bon energetyczny - dla kogo i ile pieniędzy?
Bon ma być jednorazowym świadczeniem pieniężnym dla gospodarstw domowych o niższych dochodach.
Przewidziane będą dwa progi dochodowe: do 2.500 zł dla gospodarstw 1-osobowych oraz do 1.700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych - wyjaśniła minister klimatu i środowiska - Paulina Hennig-Kloska.
Wysokość bonu energetycznego będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym:
- 300 zł dla gospodarstw 1-osobowych,
- 400 zł dla gospodarstw 2-3 osobowych,
- 500 zł dla gospodarstw 4-5 osobowych,
- 600 zł dla gospodarstw 6-osobowych i większych.
Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, to bon energetyczny wzrośnie o 100 proc. Wyniesie więc od 600 zł do 1.200 zł.
Co z rodzinami, które przekroczą próg dochodowy? Jak wyjaśnia Ministerstwo Klimatu i Środowiska, przy wypłacie bonu ma obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę. Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale wysokość wsparcia będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia.
Gdzie i kiedy złożyć wniosek o bon energetyczny?
Wniosek dotyczący bonu energetycznego trzeba będzie złożyć do gminy, w terminie od 1 sierpnia do 30 września 2024 r. Na rozpatrzenie wniosku gmina będzie miała 60 dni - informuje ministerstwo.
Na razie nie wiadomo, od kiedy będą dostępne formularze wniosków. Natomiast, wypłata pieniędzy ma ruszyć jesienią tego roku.
Rachunki za prąd będą wyższe o 25-30 procent?
Minister klimatu i środowiska zapewniła, że jej resort szuka rozwiązania, co zrobić z kosztami dystrybucji, które wchodzą w skład rachunku za prąd i nie należą do najmniejszych. Dopytywana, czy rachunki Polaków wzrosną - jak przewidują eksperci o 25, 30 procent, odpowiedziała:
- W najgorszym możliwym przypadku. Ale jeszcze szukamy, co zrobić, żeby ten poziom obniżyć, bo dużo zależy od decyzji URE, od decyzji Ministerstwa Aktywów Państwowych i podległych mu spółek - przyznała Hennig-Kloska w radiu RMF FM.
CZYTAJ TAKŻE: Przy szkole w Dobrzycy stanie wiatrak. Będzie zasilać w prąd halę widowiskowo-sportową
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.