Zmarła „lekarka od dzieci” - Iwona Ulatowska. Wspominają ją współpracownicy i pacjenci

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Centyrum Medyczne Pajdowscy Jarocin

Zmarła „lekarka od dzieci” - Iwona Ulatowska. Wspominają ją współpracownicy i pacjenci - Zdjęcie główne

Zmarła „lekarka od dzieci” - Iwona Ulatowska. Wspominają ją współpracownicy i pacjenci | foto Centyrum Medyczne Pajdowscy Jarocin

reklama
Udostępnij na:
Facebook
OdeszliDoktor Iwona Ulatowska specjalizowała się w diagnostyce i leczeniu dzieci oraz dorosłych. Zmarła nagle w czwartek - 23 października, w wieku 70 lat.
reklama

Doktor Iwona Ulatowska - studia i praca

Iwona Ulatowska studiowała w Akademii Medycznej w Poznaniu w latach 1974-1980. Od 1.10.1980 r. odbywała staż w Szpitalu w Jarocinie, a następnie pracowała na oddziale dziecięcym pod kierownictwem ordynatora - doktora Jerzego Wiśniowskiego. 

W 1987 r. podjęła pracę w Przychodni Dziecięcej w Jarocinie - Obwód Lecznictwa Kolejowego. Po reformie służby zdrowia w 1999 r. pracowała w POZ w Jarocinie, a od 2002-2019 w POZ w Witaszycach. 

W ostatnim czasie współpracowała też z Przychodnią Eskulap w Jarocinie i z Centrum Medycznym Pajdowscy w Jarocinie. 

Iwona Ulatowska: „Do medycyny zaczęło mnie ciągnąć w liceum”

W 2017 roku zostałam uhonorowana tytułem Pediatry Roku Powiatu Jarocińskiego w Plebiscycie Głosu Wielkopolskiego „Hipokrates”. Nominacja do plebiscytu powtórzyła się w 2023 r. Iwona Ulatowska tak wtedy mówiła o wyborze zawodu lekarza i specjalizacji pediatrycznej:

„Zacznę może banalnie - z relacji mojej mamy wiem, że będąc kilkulatką obiecywałam swojej babci, że ją „wyleczę”. Jako nastolatka opatrywałam rany i opiekowałam się chorymi w rodzinie. Do medycyny zaczęło mnie ciągnąć w liceum, bardzo lubiłam biologię, chemię i fizykę. W czasie studiów miałam szczęście trafić na wyjątkowych, wybitnych nauczycieli akademickich - wymagających i surowych. Przekazywali nam podczas studiów, że medycyna to nauka, ale także sztuka. I tak od 43 lat leczę moich pacjentów.”

reklama

Z dumą wyznawała, że „kocha swoją pracę - kontakt z ludźmi, wysłuchanie ich, diagnozowanie oraz leczenie”. 

„Ogromną satysfakcję sprawia mi opieka nad nierzadko czteropokoleniowymi rodzinami. A uśmiech dziecka wynagradza wszelkie trudy” - podkreślała.

Współpracownicy i pacjenci wspominają „lekarkę od dzieci”

Iwonę Ulatowską wspominają współpracownicy i pacjenci. 

- U pani doktor leczyły się wszystkie dzieci z naszej rodziny. Nazywaliśmy ją lekarką od dzieci. Była prawdziwą ostoją spokoju, zawsze życzliwa i pogodna. Będzie nam jej bardzo brakowało - mówi pani Dorota z Witaszyc. 

„Jeszcze wczoraj byłam z synem u niej na wizycie. Najlepszy lekarz z powołania. Z sercem na dłoni dla swoich pacjentów! Była z nami od samych narodzin. Serce pęka. Powiedziałyśmy sobie na koniec do zobaczenia. Jakie to życie niesprawiedliwe” - napisała w mediach społecznościowych pani Asia.  

reklama

Współpracę z Iwoną Ulatowską bardzo chwali Aleksandra Florczyk, kierownik Przychodni Eskulap w Jarocinie.

- Bardzo dobrze nam się współpracowała z panią doktor. Była rzetelna i pracowita. Miała dobre, spokojne  podejście do pacjentów, bez niepotrzebnych emocji. Pacjenci ją bardzo kochali. Kiedy zaczęła pracować w naszej przychodni, to pacjenci z Witaszyc przeszli do nas razem z nią - mówi. 

I dodaje:

- Była u nas wczoraj. Wychodząc, powiedziała „do zobaczenia”. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo