O śmierci Wiesława Grygla poinformowało jako pierwsze Liceum Ogólnokształcące w Jarocinie.
Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość, że 29 stycznia 2023 r. zmarł nasz kolega, wieloletni pracownik szkoły p. Wiesław Grygiel. Żegnamy wspaniałego Przyjaciela, człowieka, Artystę, który żył i pracował wśród nas i z nami. Rodzinie i Najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia. Dyrekcja, Nauczyciele, Pracownicy oraz Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Jarocinie - czytamy w mediach społecznościowych LO.
Informację opublikowała również Szkoła Podstawowa w Golinie. ponieważ nauczyciel pracował przez wiele lat w Gimnazjum im. księdza Piotra Wawrzyniaka. On sam pochodził z tej miejscowości. Na miejscowym cmentarzu spoczywają jego rodzice.
- Z wielkim żalem przyjęliśmy dziś rano wiadomość o śmierci Wiesława Grygla, artysty, pedagoga, ale przede wszystkim wspaniałego człowieka. Pan Wiesław rodzinnie związany był z Goliną. Uczył też plastyki oraz sztuki w golińskim gimnazjum - czytamy na profilu facebookowym placówki.
Już na emeryturze prowadził zajęcia plastyczne m.in. w ramach Jarocińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Pod koniec zeszłego roku wspólnie z żoną świętował 50-lecie małżeństwa. Otrzymał wtedy medal "Za długoletnie pożycie małżeńskie".
- Mój pan od plastyki - wspaniały człowiek!!! Do dziś pamiętam malowanie do muzyki Vangelisa, plenery w mieście, no i jego szyk i klasę... - napisał na fb jeden z jego byłych uczniów.
Wiesław Grygiel zmarł w niedzielę 29 stycznia. Miał 74 lata. Msza święta pogrzebowa zostanie odprawiona w środę 1 lutego o godz. 12.00 w kościele parafialnym pw. św. Stanisława Biskupa w Żerkowie. Po Eucharystii zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym.
- Wyrazy współczucia:( najlepsze lekcje techniki i cudowne zajęcia dodatkowe z historii sztuki ,nauczyciel z powołania i ogromne serce dla ucznia... - napisała w mediach społecznościowych wśród licznych kondolencji pani Angelika.
Wiesław Grygiel był wychowawcą wielu pokoleń jarociniaków. Jeden z jego wychowanków miał okazję wspólnie z nim pracować w Golinie.
- Był moim wychowawcą przez cały czas nauki w liceum. W pamięci zostanie jako człowiek ciepły, o pogodnym usposobieniu, szukający rozwiązania problemów, wszelkich kompromisów. Byliśmy dość niesforną klasą, jednak zawsze nas bronił przed dyrekcją szkoły. Starszy pan, dystyngowany. Facet z klasą. Przybył na nasz zjazd w 15-tą rocznicę matury. I wtedy wszystkich zaskoczył. Przywiózł ze sobą ku naszemu zdziwieniu kronikę klasową. Myśleliśmy, że zaginęła, a on - po prostu Pan Wiesiu - ją uzupełnił wpisami z ostatnich miesięcy naszego pobytu w ogólniaku. I jeszcze jedna rzecz zostanie na zawsze. Po wielu latach pracowaliśmy w jednej szkole. Gdy odchodził na dobre kończąc pracę, bo zdrowie coraz bardziej szwankowało, powiedział mi „było dla mnie zaszczytem móc wspólnie pracować”. Przeżyłem szok, zamurowało mnie; bo tak naprawdę te słowa to ja powinienem powiedzieć do niego - do Pana Wiesia - wspomina Hieronim Czaplicki, katecheta i absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Jarocinie z 1990 roku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.