reklama
reklama

Nie żyje jeden z jarocińskich muzyków. Był gitarzystą ZaZuZi i S.O.U.L

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Mariusz Grzesiek

Nie żyje jeden z jarocińskich muzyków. Był gitarzystą ZaZuZi i S.O.U.L - Zdjęcie główne

Zdjęcie z roku 2020 | foto Mariusz Grzesiek

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Odeszli Wczorajszy dzień przyniósł smutną informację, szczególnie dla fanów ZaZuZi. W wieku 37 lat zmarł Mateusz Nowakowski, jeden z jarocińskich wirtuozów gitary.
reklama

Mateusz Nowakowski odszedł nagle. Wiadomo jednak było, że od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi.  

Muzyk był jednym z założycieli jarocińskiej kapeli ZaZuZi. Wspólnie z zespołem zagrał wiele koncertów w kraju i zagranicą. Mateusz Nowakowski był również związany z innymi zespołami z terenu Jarocina. W 2005 roku rozpoczął swoją przygodę z grupą AZYL, którą współtworzył razem z  Jakubem Kożuchem, Tomaszem Frebie, Mikołajem Rybką oraz Dariuszem  Cieślakiem. Natomiast w 2006 roku  dołączył do S.O.U.L., w którym grał nieprzerwanie do roku 2010.  

Wybitny gitarzysta, dobry, uczynny człowiek  - tak wspomina go Mariusz „Długi” Grzesiek 

Mateusza Nowakowskiego wspomina Mikołaj Rybka, jeden z muzyków grupy Azyl

Grałem z nim około 2 lata kiedy Darek Cieślak zaproponował mi granie w "Azylu. Miał mega profesjonalne podejście do muzyki. Zawsze musiało być tak, żeby brzmiało jakk najlepiej. Zawsze pracował nad tym, aby mieć jak najlepsze brzmienie. Jego wiedza na temat muzyki i umiejętność improwizacji zawsze mi imponowała - wspomina Mikołaj Rybka.

Zmarłego gitarzystę wspomina Jacek Szczepaniak, założyciel S.O.U.L.

- Nigdy nie mówiłem do niego Jimol... Nie pasowało do niego... Mateusz czaił o co chodzi w rock and rollu. Zawsze jest mi bardzo przykro, jak ktoś  odchodzi na zawsze... A o nim mogę powiedzieć na 100%, że spośród rzeszy ludzi, którzy grali w S.O.U.L. on jeden był naprawdę bystry i wrażliwy i chyba to go zgubił - wspomina Szczepaniak. - Mat grał ze mną jeszcze przed swoją maturą... czy niedługo po. Obydwaj byliśmy, jako jedyni w S.O.U.L. wielkimi fanami Rolling Stones, a płyty "Bridges to Babilon" szczególnie. Pamiętam, na któreś urodziny dał mi pirackie CD tej płyty. Chyba kupił ją na Bema. Zaskoczył mnie wtedy... Naprawdę jest mi go żal, szkoda, bo przy wszystkich swoich wadach - a kto ich nie ma? - to był naprawdę wrażliwy i bystry człowiek, a tacy w małych miastach nie mają szans... To naprawdę bardzo smutne... że nie potrafił się pozbierać

[AKTUALIZACJA, godz. 14.02]

Uroczystości pogrzebowe, które odbędą się w najbliższą sobotę 2 października rozpoczną się  mszą św. odprawioną o godz. 11.00 w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama