Przebywał w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym, ale miał szansę wrócić do domu po zakończonym leczeniu. Była nadzieja na to, że będzie mógł odzyskać sprawność w rękach. Wielu naszych Czytelników było poruszonych historią pana Jacka. Wspomogło zbiórkę na opłacenie miesięcznych kosztów pobytu w szpitalu, ponieważ były one zbyt wysokie, jak na możliwości rodziny. Wiele osób dopingowało i wspierało walkę o zdrowie i sprawność. Kiedy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze do szczęśliwego zakończenia, bo rehabilitacja przynosiła efekty, nadszedł koniec. Jacek Joachimiak zmarł nagle we wtorek 16 maja. Jego śmierć była dla wszystkich zaskoczeniem.
"Za szybko. To nie tak miało wyglądać. Spoczywaj w spokoju" - napisał ktoś ze znajomych pana Jacka.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.