Dziś dzień targowy! Wiele osób uwielbia robić zakupy na targu ponieważ można tam kupić świeże owoce, warzywa, niedrogie ubrania, buty a nawet artykuły chemiczne. Ale są też tacy, którzy nie wyobrażają sobie noszenia ciuchów bez znanej metki. Do której grupy zakupowiczów należycie?
Julia:
Ubrania kupuję tylko w Poznaniu, ponieważ jest większy wybór. Najczęściej wybieram CH Posnania, ze względu na to, że znajdują się tam wszystkie sklepy, które mnie interesują. Taki shopping zdarza mi się raz, może dwa razy w miesiącu. Najczęściej jest to też okazja do spotkań ze znajomymi przy kawie, wyjścia do kina albo zabawy w escape room.
No właśnie - czy w zakupach chodzi wciąż o samo kupowanie, czy to już coś więcej?
Postanowiliśmy to sprawdzić, pytając mieszkańców Jarocina o to, gdzie robią zakupy. I czy, wspierają lokalny rynek czy wybierają raczej ubrania znanych marek.
Anna:
Nie tylko, ale w większości zakupy robię w Jarocinie. Jeżeli już zdarza mi się gdzieś pojechać, to najczęściej wybieram Kalisz albo Pleszew. Nie mam swojej ulubionej marki - w kwestii ciuchów czy dodatków musi to być rzecz, która od razu wpada w oko. Ze znajomymi widuję się po pracy i nie ma to nic wspólnego z zakupami.
Lepiej wydać więcej na T-shirt z pożądaną przez wszystkich metką znanej firmy, na który trzeba oszczędzać jakiś czas, czy wystarczy koszulka z lokalnego sklepu, która niekoniecznie musi odstawać jakościowo od tych na które wydalibyśmy paręset złotych?
Hania:
W Jarocinie nie ma zbyt dużego wyboru, więc do sklepu wchodzę dopiero, kiedy coś wpadnie mi w oko. Ale nie mam tutaj swojego ulubionego sklepu. Najczęściej na zakupy jeżdżę do Poznania albo do Ostrowa. W Ostrowie wiadomo które centrum, a w Poznaniu zależy od tego, czy jadę z dziećmi czy bez dzieci. Opcja z dziećmi to M1, bo jednopoziomowe i bez schodów, a bez dzieci wybieram Maltę. Spotkania ze znajomymi nie wchodzą w grę, ponieważ za każdym razem jest to szybki shopping i powrót do domu.
A może warto od czasu do czasu zatankować samochód do pełna i pojechać na zakupy do Poznania, Ostrowa Wlkp., Kalisza i dalej żeby spedzić cały dzień w galerii handlowej, gdzie może spotkać się z ludźmi, pójść do kina albo na kawę z przyjaciółką? Wiadomo przecież, że kobiet na "shopping" zbyt długo namawiać nie trzeba.
Krystyna:
Wspieram lokalny rynek i kupuję w Jarocinie. Ale kiedy już zdarzy się, że jestem w Poznaniu, to oczywiście zaglądam do sklepów. Nie mam swojej ulubionej marki, po prostu kupuję to co potrzebuję i co mi się spodoba. Jarocińskie targowisko odwiedzam, ale tylko w celu zakupu warzyw, bo świeże.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czekamy na Wasze opinie o zakupach w komentarzach.
Zapraszamy również do udziału w naszej ankiecie, którą znajdziecie poniżej.
Czytaj również: "Na straganie w dzień targowy (...)" - czyli Targowisko Gminne w Jaraczewie już otwarte!