Reżyser Andrzej Wolf pracuje nad pełnometrażowym dokumentem „Podróż w czasie”. Do tej pory nagrane zostały m.in. materiały z Chórem im. K. T. Barwickiego do teledysku kończącego film. Trwają też poszukiwania osób, które widoczne są na materiałach archiwalnych z 1987 roku.
Na taśmach i niepublikowanych do tej pory zdjęciach uwiecznione zostało m.in. charakterystyczne festiwalowe jedzenie: parówki z wody, ogórki kiszone i mleko w torebkach foliowych. Są studenci z ruchu oazowego śpiewający na rynku. Pokazane jest życie miasteczka i zrujnowany rynek. Na ulicach autobusy - ogórki, nyski milicyjne, maluchy, warszawy, syrenki i jedyny zachodni samochód ‐ pomarańczowy golf 1. Jest też msza za muzyków rockowych, podczas której Józef Skrzek grał na organach.
‐ Udało mi się uchwycić nie tylko stan świadomości artystów, ale też zwykłych ludzi, zarówno uczestników festiwalu, jak i mieszkańców Jarocina. To filmowy obraz społecznej tęsknoty za osobistą wolnością, ale też marzeń o wolnej Polsce, o „innej” Polsce ‐ podkreśla Andrzej Wolf.
Teraz po blisko ćwierćwieczu chce wrócić do atmosfery z tamtych lat i skonfrontować je z opiniami osób, które były uczestnikami festiwalu oraz mieszkańcami miasta uwiecznionymi na taśmach z 1987 roku. Autor filmu chciałby ich zapytać o to, jak wspominają tamte czasy, czym teraz się zajmują i jak ich życie zmieniło się przez te lata.
Osoby, które rozpoznają siebie lub swoich znajomych, proszone są o kontakt (794/102-228, pokoleniejarocin87@gmail.com).
Oprac. (ls)