Walenty Statkiewicz z Góry trzy dni świętował swoje 100. urodziny. Rozpoczął w dniu urodzin - 1 lutego na imprezie rodzinnej. W czwartek 6 lutego jubilata odwiedziły władze gminy, a w piątek w jego intencji odprawiona została msza św. w miejscowym kościele. - Minęło już 25 lat jak pracuję w urzędzie i to jest piąta taka moja uroczystość, ale po raz pierwszy takiego wieku doczekał mężczyzna. Pozostałe były panie - podkreślił Stanisław Andrzejczak, wicewójt gminy Jaraczewo. Delegacja przekazała życzenia od wójta oraz premiera Donalda Tuska. W prezencie pan Walenty dostał koc i kwiaty. - To niemożliwe, że dożyłem do stu lat. Lata szybko minęły. Trzeba dalej jakoś żyć. Ale czuję się jeszcze dobrze i wszystko pamiętam - stwierdził jubilat. Wiele osób wciąż pamięta o żartach pana Walentego. Lubił "oszukiwać" malując niedojrzałe pomidory czerwoną farbą, a do skupu zawiózł jednouchego królika z kokardką.
O życiu pana Walentego szerzej w najbliższym wydaniu "Gazety Jarocińskiej".
(ls)