- Wszystkim narysuję słońce, bo to mój znak rozpoznawczy - powiedział Jarosław Kret, dziennikarz, znany prezenter pogody podczas spotkania zorganizowanego przez jarocińską bibliotekę.
Jarosław Kret kilkakrotnie przyznał, że jest „strasznym gadułą”. Tłumaczył jednak, że „w pogodzie ma tylko 3 minuty”. Spotkanie trwało ponad 2,5 godziny, ale - gdyby dziennikarz jeszcze wieczorem nie musiał wracać do Warszawy - pewnie by się przedłużyło.
Aula w Pałacu Radolińskich była pełna. Jarociniacy z zaciekawieniem słuchali tego, co mówił - o drodze zawodowej, swoich wyborach, przeżyciach, podróżach, mieszaniu się kultur i ubogacaniu się w ten sposób Europy.
- Czemu tak od wschodu wieje? Od Warszawy? - zawołał z sali jeden z uczestników spotkania. Jarosław Kret stwierdził, że wkrótce ustąpią silne mrozy, temperatura będzie znośniejsza, ale nadejdą dość obfite opady śniegu.
Szerzej w kolejnym, wtorkowym numerze „Gazety Jarocińskiej”.
(akf)