Pogoda nie sprzyjała organizatorom
Miniony weekend nie należał do najładniejszych pod względem pogody. W oba dni opady deszczu rozpoczynały się mniej więcej w czasie, kiedy zaczynały się wydarzenia przy ulicy Maratońskiej. Na szczęście dla organizatorów z czasem deszcz odpuszczał i na najważniejsze wydarzenia weekendu mieszkańcy mogli tłumnie zjawić się pod sceną. Nie przeszkadzało im nawet to, że łąki przy ulicy Maratońskiej były bardzo błotniste i to do tego stopnia, że idealnym obuwiem do poruszania się po terenie wydarzenia były kalosze.
Piasek przyciągnął pod scenę tłumy
Największą publiczność zgromadził pod sceną Andrzej Piaseczny, który był główną gwiazdą pierwszego dnia podczas Festiwalu Kultury Łowieckiej. Muzyk już na samym początku przypomniał publiczności, że początki jego kariery są związane z Jarocinem. - Rozstałem się z rock and rollem szybciej niż Krzysztof Ibisz ze swoją drugą żoną - stwierdzi Piasek. Ze sceny poleciały największe hity, takie jak “Śniadanie do łóżka”, “Złoty środek”, czy “To, co dobre, to, co lepsze”. Fani zgromadzeni pod sceną ochoczo śpiewali wraz z artystą wszystkie znane piosenki i w dobrych humorach mogli zakończyć pierwszy dzień Hubertusa.
Parada bez władz
Drugi dzień rozpoczął się od zdecydowanie bardziej oficjalnej części. Ulicami miasta przeszła parada św. Huberta. W kościele Chrystusa Króla została odprawiona msza święta hubertusowa, a wszystko zakończyło złożenie kwiatów pod pomnikiem majora Zbigniewa Ostroroga Gorzeńskiego. Co ciekawe podczas tych uroczystości nie pojawili się żadni przedstawiciele samorządów - gminnego i powiatowego, co może być pewnego rodzaju zaskoczeniem, gdyż oba miały mniejszy lub większy udział w tworzeniu całego wydarzenia.Z kolei na ulicy Maratońskiej śmiałkowie mogli zmierzyć się w jedzeniu burgera z dzika na czas. Najszybciej z tym zadaniem poradził sobie pan Dawid, który połowę burgera o wadze 1,25 kg zjadł w dziewięć minut i dwadzieścia sekund. Na scenie pojawił się także "Szlendi" z kanału Partyzanci Lubelszczyzny tłumaczył, jak ważne jest zabezpieczenie domu i rodziny w trakcie sytuacji kryzysowych, przy okazji wymieniając kilka patentów na zabezpieczenie takich, jak gromadzenie zapasów wody, korzystanie z gotówki czy kuchenki gazowej.
Milano zaprosiło fanki na scenę
Na zakończenie drugiego dnia na scenie pojawił się zespół Milano. Twórcy hitów, takich jak “"O tobie, kochana", "Największe serce" czy "Kochana moja" przyciągnęli pod scenę dużą grupę ludzi i zachęcali ich do wspólnego śpiewania. Nie zabrakło też fanów, którzy znali każdy tekst i mieli okazję to udowodnić śpiewając do mikrofonu. Dla trójki z nich Oliwii, Anastazji i Alicji był to niezapomniany wieczór, ponieważ dzięki swojej aktywności pod sceną zespół zaprosił je na scenę, by z nimi wystąpiły. Kobiety były w siódmym niebie. Nie skończyło się jednak na jednym kawałku, bowiem fanki bawiły się w taki sposób przez ponad połowę koncertu.
Hubertus powróci w przyszłym roku
Po zakończonym koncercie Milano na scenie pojawili się organizatorzy, którzy ogłosili, że Festiwal Kultury Łowieckiej i Hubertus Wielkopolski powrócą w przyszłym roku. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że szykowany jest już występ dużej gwiazdy, która jeszcze nigdy wcześniej nie gościła w Jarocinie. Kto to będzie? Przekonamy się za kilka miesięcy.
Przeżyjmy to jeszcze raz! ZOBACZ nasze wideo i galerie podsumowujące
Na zakończenie weekendu z Hubertusem przygotowaliśmy dla Was wideo podsumowujące ostatni weekend oraz obszerną galerię zdjęć z najlepszymi fotografiami wykonanymi przez naszych fotoreporterów - Macieja Biegańskiego i Kubę Piotrowicz. Film i zdjęcia możecie zobaczyć poniżej!Jak Wam się podobał tegoroczny Hubertus? Dajcie znać w komentarzach!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.