W parku Radolińskich w Jarocinie swoją działalność przybliżały m.in. Stowarzyszenie Miłośników Kultury Ludowej z Zespołem Folklorystycznym Snutki, Jarociński Klub Amazonka, Centrum Usług Społecznych, Kochamy Jarocin i Ziemia Jarocinska, Biegacze Jarocin, Jarociński Uniwersytet Trzeciego Wieku i Fundacja Ogród Marzeń. Zajęcia sportowe przygotowały Akdemia Jaroty, Reissa, Biegacze Jarocin i klub Sparta Jarocin. Imprezę zorganizowano po raz drugi.
Najdłuższe kolejki ustawiały się jak zwykle do malowania twarzy, które prowadzono w kilku miejscach na raz. W akcję włączyły się również mieszkające w Jarocinie Ukrainki. Największym talentem plastycznym wśród nich wykazała się Olga, która na buziach tworzyła małe dzieła sztuki.
Na scenie w amfiteatrze odbył się m.in. koncert piosenek z filmów Disney'a. Dzieci miały do wykonania kilka zadań, za które otrzymywały najpierw pieczątki, a na koniec upominki. W trakcie festynu dzieci mogły przekonać się jak brzmią dudy, nauczyć się robić żabki i ślimaki z papieru, wybrać kompozycję do wianka czy przekonać się, jak wygląda rzeźbienie w drewnie. Były też ogromne bańki i kolorowanki, darmowe lody i świeże soki wyciskane na miejscu z owoców. Można było rysować nie tylko na kartkach, ale również na kamieniach. Stowarzyszenie Kochamy Jarocin ustawiło małe miasteczko, a członkowie Stowarzyszenia Ziemia Jarocińska rozdawali między innymi sadzonki kwiatów.
Na polanie przed pałacem Radolińskich swoje punkty miały organizacje sportowe. Tutaj można było pograć w piłkę nożną czy rugby, pokonać tor przeszkód. Nie brakowało też stoisk z gastronomią. Piękna pogoda sprawiła, że bardzo wielu jarociniaków postanowiło spędzić niedzielne popołudnie w parku.
- Wszystko ładnie i pięknie, naprawdę chce się tutaj być. Jedyny problem jest taki, że praktycznie w jednej dacie skumulowano multum imprez - tutaj jest festyn, impreza była też w parowozowni, słyszałam o przejeździe pociągiem, rano był zakręcony rajd, a teraz jeszcze z tego co wiem, trwa turniej w Wilkowyi. My byśmy chętnie skorzystali ze wszystkiego, ale fizycznie sie nie da. Szkoda, że skumulowano tak wiele ciekawych wydarzeń jednego dnia - ubolewała mama kilkulatka napotkana na placu zabaw.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.